Przewlekłe stany podgorączkowe

napisał/a: delinka79 2012-08-16 15:33
hehe nie o to mi chodziło, flega to albo papierosy albo masz jakiś problem z zatokami ew. alergia
napisał/a: delinka79 2012-08-16 15:35
zwlaszcza te bole głowy by pasowały, na flegmę to cirrus 2 razy dziennie po 1 tabletce rano i wieczor na zanik wydzieliny oraz fluimucil 200 w saszetkach rozpuścic w 1/4 szklanki wody letniej i wypijac rano i w południe na rozpuszczenie wydzieliny
napisał/a: net_usert 2015-02-23 00:47
delinka79 napisal(a):... pan odczuwa ta temeperature? moze zmienic termometr ?


Z tymi całymi przewlekłymi stanami podgorączkowymi - co to wiele osób ma jak przejrzeć internet -właśnie o to chodzi że tą temperaturę się odczuwa. Człowiek czuje się jak przeziębiony, raz mu zimno, raz gorąco albo ma lekkie dreszcze, osłabienie, itp. Gdyby się temperatury nie odczuwało i czuło się zdrowym a nie chorym to nikt by sobie nie zawracał tym głowy, nie mierzyłby temperatury (mierzymy temperature kiedy? jak czujemy ze jesteśmy chorzy albo że mamy tą temperaturę i wtedy termometr wlasnie pokazuje nam stan podgorączkowy raz mniejszy raz większy). Nikt kto czuje sie zdrowy nie mierzy temperatury a nawet jak zmierzy i mu pokaze 37 to się tym nie martwi bo przecież czuje sie zdrowy więc nie ma problemu - niby co tu leczyć? Ludzie szukają pomocy bo czują sięchodzy tak jak każdy kiedy jest przeziębiony, tylko to trwa miesiacami i nieprzechodzi po tygodniu.

Dodam, że można mieć infekcje beztemperaturową, czytałęm o tym że świadczy to o niedoborze odporności i własnie uzasadnia podanie antybiotyku! Ludzie z gorączką mogą zwalczyćchorobęsami i możliwe że obejdą się bez antybiotyku. Moja mama chorowała na niewydolność serca i jej normalna temperatura to była 36 stopni (a nie 36,6). Kiedy miała 36,6 to własnie czuła się chora i to dla niej był stan podgorączkowy. A jak miała 37 to już był to znaczny stan podgorączkowy dla niej.

Kiedyś zaraziłem sie od brata grypą żołądkową (a on od dziecka ktora przyniosla do z przedszkola). Brata "trzęsła febra", tzn. miał silne dreszcze i prawie 39 stopni temperaturę a ja miałem zaledwie 37,8 i mnie nie telepało. Wirus ten sam a reakcja organizmu różna. Co ciekawe mama moja odporna na to było bo nie chorowała. Rok temu drugi raz chorowaliśmy z bratem na jelitówkę a mam nie chorowała. TYm razem miałem 38,1 a wczesniej wlasnie te stany podgoraczkowe ktore nie kazdego dnia wystepowaly. I potej jelitówce te stany podgoraczkowe mi przeszly na jakiś czas. WIdocznie grypa jelitowa uaktywniła uklad odpornosciowy ze zwlaczyl (widocznie nie do końća) to co powodowało te stany podgoraczkowe bo przez kilka miesiecy ich nie mialem. A teraz z nowu mam juz z pol roku. Czasem pare dni mam a czasem nie mam. Czasem mam 36,8 i czuje sie chory ale tak troche tylko a czasem jak dostane 37,1 to caly rozpalony sie czuje jak nie wiem. Raz mnie jakośtrzęśło i wziołem coś na uspokojenie bo myślałem że z nerwów , zdrzemnolem sie i zmierzylem potem temperature a ja mam 37,1. TEraz te stany podgoraczkowe mam czesto. Ale z rok temu to bywalo tak że raz na wiele, wiele dni dostalem 37,1 a tak to mialem 36,6. Ewidetnie coś siędzi jakiś patogen w organizmie. Albo nie wiem. Człowiek tak nie odporny żę możę co chwila podłapuje coś innego??

W 2010 też tak miałem te stany podgoraczkowe ktore zaczely sie od przeziebienia. I trwaly pol roku i jakos zachorowalem na cos kokretniejszeo , wziolem antybiotyk i przeszly te stany aż teraz znowy mnie dopadly pod koniec 2013. Zaczelo sie od drapania w gardle i przytykania nosa. BRalem jakies antybiotyki ale bez rezultatu, czasem na kilka tygodni lub miesiecy nie mialem tych stanow podgoraczkowych. Lekarz mowil ze mam powiekszone wezly chlonne. ALe mnie nie bolaly. Gardlo mam czerwone ale mnie nie boli. Z miesiac temu wezel chlonny pod żuchwą lekko mnie pobolewał przez jakoś tydzien a teraz już nie. Ostatni rok to jestem mega senny w dzien, śpie w dzien po godzinie jak male dziecko mimo ze wyspie sie w nocy i wypije kawe, w dodatku czesto bywałem potwornie zmeczony, niemalże wycieńczony mimo żę niczym sie niezmeczylem, nieraz budzilem sie zmeczony już rano. TO napewno od tych stanow podgoraczkowych chociaz nie zawsze je mialem ale "to coś" siedzi w organizmie i męczy człowieka.
napisał/a: net_usert 2015-02-23 00:48
POdejrzewam żę immunoglobuliny wyszły by podwyższone przy takich stanach podgoraczkowych.
napisał/a: net_usert 2015-02-23 00:59
Powiem jeszcze tak. Jak uprawiamy jakiś sport to nieraz się aż spocimy tak że pot się z nas leje. Wtedy na pewno mamy podwyższoną temperaturę ale nikt wtedy nie czuje się osłabiony ani chory!!!!! NIE wiem czy to w ogóle możliwe bo nie znam takiego przypadku żeby ktoś z nerwicy czy depresji miał stany podgorączkowe. Różne schorzenia mogą występować parami niezależnie od siebie.
W ogóle niby co miałaby pokazać morfologia krwi? JAk ktoś jest "przeziębiony" to napewno to nie ma wpływu na morfologie. Chociaż ja ostatni zawsze mem podwyższone limfocyty. W górnej normie albo lekko przekroczone. A limfocyt to komorka układu odpornościowego więc....
napisał/a: net_usert 2015-02-23 01:18
Kolega z pierwszego posta ma Limfocyty w górnej normie (44 przy normie 45) Ja mam kilka morfologi z róznych okresów. Wszystko mniej więcej takie same wartości kiedy byłem zdrowy i nie miałem stanów podgorączkowych i kiedy mam te stany podgorączkowe. JEdyna róznica to jak nie miałęm stanów podgorączkowych i niechorowalem na nic to limfocyty miałem 26 i mialem wiecej neutrofili. Natomiast odkad mam stany podgoraczkowe to limfocyty raz mialem 50 i obnizone neutrofile, potem jakos te stany mi przeszly ale mialem limfocyty 40. NIe wiem ile teraz mam. Ostatnią morfologie to robilem ponad pol roku temu.
napisał/a: jakzycbezchemii 2015-07-08 09:56
U mnie stany podgorączkowe trwały ponad rok. Chodziłam po lekarzach i nikt nie potrafił mi pomóc. Wysyłali mnie juz do psychiatry. A ja tak bardzo źle się czułam :( Okazało się, że to ostra i przewlekła postać jersioniozy jelitowej. Tutaj opisałam mój przypadek: http://jakzycbezchemii.blogspot.com/2015/06/diagnoza-yersinioza.html
napisał/a: net_usert 2016-06-05 20:54
Powiem jeszcze jedno. Bardzo często te tanie termometry elektroniczne zaniżają temperaturę!!!!! Wiem bo porównywałem wskazanie z termometrem rtęciowym. Moje termometry elektroniczne zaniża temperaturę o 0,8*C. Sytuacja gdy byłem zdrowy: termometr elektroniczny pokazuje 35,8 natomiast rtęciowy - 36,6 (pod pachą).

Kupcie sobie termometr rtęciowy i porównajcie wskazania - celem ewentualnej korekty wskazania termometru elektronicznego....

Najdokładniejszy pomiar - to temperatura rektalna (w odbycie): powinna ona wynosić w sytuacji zdrowia nie więcej jak 37,1!!!!

Mierzymy rano po przebudzeniu po wielogidzinnym śnie - wtedy wszystkie funkcje życiowe spowalniają i spada również temperatura (chyba) wię z rana możemy mieć niższą.

Do pomiaru temparatury najbezpieczniej użyć termometru elektronicznego bo szklany jak nam pęknie to nas pokaleczy:D


Stan podgorączkowy nigdy nie jest wynikiem zaburzeń psychicznych (depresja/ nerwica-stany lękowe). Gdyby tak było to po zażyciu leków przeciwlękowych jak np. hydroxyzyna czy alprazolam temperatura by spadła. Niektóre leki (być może relanium czy buspiron) mogą wpływać na obniżenie temperatury poprzez wpływ na podwzgórze - tam znajduje się punkt nastawczy temperatury. Przy lekach wpływających na punkt nastawczy temperatury jak np. leki przeciwgorączkowe czy inne tak może byćwięć to o niczym nie świadczy. Owszem może i można mieć od czasu do czasu z powodu silnych emocji podwyższoną temperaturę ale nikt wtedy nie czuje się chory!!!! wręcz jest pobudzony i nadpobudliwy ze zdenerwowania a nie ledwo żywy i znużony psychicznie!!!!

Zazwyczaj zaczyna się od jakiejś infekcji która nie bardzo się rozwija tylko nasila się i osłabia - wtedy raz mamy stan podgorączkowy a raz nie.

Na wzmocnienie odporności można zastosowaćgropronosin w dużej dawce, zastrzyki domięsniowe z własnej krwi (autochemioterapia - stosowana była kiedyśw szpitlach) - jeśli lekarz nie słyszał o zastrzykach z krwi które podnoszą odpornośc i zwiekszaja liczbe makrofagów to znaczy że to konował i trzeba od niego uciekać jak najdalej bo a zerową wiedze medyczną. Ewentualnie Bańki ogniowe lekarskie (jako namiastke autochemoterapi - robi siękrwiak po skórą i układ odpornościowy zauważa patogeny we krwi i nasila procesy odpornościowe) autochemo i bańki robimy co 5 dni albo co tydzien przez kilka kolejnych miesięcy. Nawet i 10 zabiegów.

Nie wiem czy grzybica możę dawać stany podgorączkowe - ale stała się popularna książka typu nie daj sie zjeść grzybom candida, trzeba uważać na pseudolekarzy jak np. oni http://revitum.pl/ na stronie piszą bzdury ze antybiotyki zabijaja grzyby haha, na grzyby to leki porzeciwgrzybicze!!!

Grzybicę (zdiagnozowaną przez lekarza poprzez badania mykologiczne) trzeba leczyć agresywnie i długo na wielu frontach na raz:
1. Leki p/grzybicze miejscowe
2. Leki p/grzybicze ogólne
3. Dieta p/grzybicza
4. Uzupełnianie pożytecznych bakterii.
napisał/a: net_usert 2016-06-13 09:05
Raz miałem kilka miesięcy stany podgorączkowe - przeszły.... - rok 2010. Zaczeło się nawracającym katarem ropnym aż w końcu stany podgorączkowe weszły w stan przewlekły...

Potem zaczeło się od pobyty u mamy w szpitalu - i ja i mam chorowalismy - u mnie był to lekki ból gardała i kaszel, objawy pszeszły ale temepratura nawracała. PO grypie jelitowej mi te stany przeszły na pół roku

Następnie rok czasu znowu stany podgorączkowe - zaczeło sięod sraczki tym razem bez objawów ze strony gardła czy innych. Sraczka przeszła a st. podgorączkowe nawracały i weszły w stan przewlekły.

W 2015 we wrzesniu doznałem wylewu.... mialem oparacje mózgu, doszlo do zakazenia rany po operacyjnej - dostawałem paracetamol od bólu głowy. Nastepnie na zakażenie rany dowalili mi lek o właściwościach przeciwnowotworowych Ciprofloksacyne (wiele osób myśli że to zwykły antybiotyk a to chemia przeciwnowotworowa ;( po tym leku dostałem chemo-brain fog'a..... Od wyjscia ze szpitala aż do teraz , czyli przez 7 miesiecy temperatura normalna, nie czułem osłabienia zwiazanego ze stanami podgorączkowymi bo ich po prostu nie miałem ani innych dolegliwosci typu cieplo/zimno dreszcze itp. Byłem zdrowy (w szpitalu przedłem też katar tygodniowy...) Dopóki siedziałęm w domu (po operacji, byłem słaby po wylewie ale czułem się zdrowy w sensie infekcyjnym...) było OK. Temperatura też OK. Od antybiotyku cipronex doznałem strasznego spustoszenia w psychicze - lęki, walące, serce itd. jak kogoś interesuje moja historia zwiazana z cipronexem to proszę http://forum.chlamydioza.pl/viewtopic.php?t=3264

Więc od stycznia 2016 zaczołem chodzić na takie zajęcia , kilka godzin codziennie i stykać się z dużą grupą ludzi. Chorowałem od tego czasu co jakieś 2 miesiąće na katar. Ale dostawałem gorączki 38 i zdrowiałem w pełni. Niestety nawracało po 2 miesiacach i ostatnim razem ledwo mialem st. podgorączkowy albo i nie i tymn razem katar trwał 2 tygodnie a nie tydzien. Potem miałem operacje na oczyszczenie rany i dawali mi klindamycyne dozylnie i potem w domu w tabletkach. Po tygodniu od wyjscia ze szpitala znowu st. podgorączkowe czy nawet jeden dzien gorączka, osłabienie także psychiczne wyczerpanie (wcześniej mogłem godzinami czytaćw internecie a teraz poczytam kilka minut i nie mam siły sie skoncentrować i mam dość...), mdłości , jakaś sraczka i mija już 3ci tydzień czy miesiac jak odczuwam st. podgorączkowe. Ewidentnie czuje sie tcodziennie jakby brała mnie grypa. Tylko żę infekcja się nie rozwija nie dostaje gorączki po której bym wyzdrowiał - organizm niechce zwalczyc choroby tylko ledwo sięwysili na st. podgorączkowy.

Jak nie podejme jakich kroków , nie dostane jakiś leków na to to zapewne będzie znów sięto ciągnać miesiacami i to osłabienie i rozbicie itd. - jak zmusić organizm aby zaczął wlaczyćz chorobą i wytworzył wysoką gorączkę? Bez konkretnej gorączki i mobilizacji ukł. odpornościowego nie zwalcze tego. Gorączka to sposób w jaki organizm walczy z infekcją. Czy to wirus czy bakteria? ehhhhhhh Nawet nie mam siły iść do lekarza, który i tak zignoruje i bedzie mi wmawial ze jestem zdrowy bo nie bedzie umial tego leczyc. To nie ma nic wspólnego z psychiką bo po psychotropach st. podgorączkowe nie mijają. W ogóle jak można mieć st. podgorączkowe z psychiki to absurd.
napisał/a: mila55 2016-12-17 20:31
A jak ze stanem uzębienia? Często nawet nie jesteśmy świadomi a stan zapalny może się rozwijać z źle zaleczonych zębach. U mnie gruntowna wymiana wypełnień i antybiotyk stomatologiczny usunęły problem z przewlekłą gorączką i podatnością na infekcje. A podkreślę, że wcale nie bolały mnie zęby. Jak zgłębiłem temat to sam nie wierzyłem jaki wpływ na cały organizm mają zęby i ich kondycja.
napisał/a: net_usert 2018-11-11 17:30
Przyczyną może być jeszcze zapalenie żołądka spowodowane bakterią helicobacer pylori - organizm walczy z tą bakterią i stąd stany podgorączkowe i liczne objawy chorobowe jak przy przeziębieniu.