przewlekłe zapalenie zatok + gronkowiec i inne
napisał/a:
szizalaki
2008-04-30 12:25
Dzien dobry.
Od ponad 2 lat borykam się z problemem zatok.
Jestem w szkole aktorskiej i uzywam duzo głosu. Zauwazylem pewnego czassu, ze rano mam pełniejszy głos, a wraz z godzinami (nawet jesli nic nie mówię) tracę ten głos. Poszedłem do foniatry, gdyż bałem się, że mam coś ze strunami. Okazało się, że struny są wysuszone i skleja je gęsta biała flegma. Lekarz przepisał mi sole i srodki nawilżajace i wysłał do laryngologa. Najpierw trafiłem do pani, ktora nie potrafiła tego zdiagnozować, podała mi szczepionkę Luivac (brałem 2 serie) oraz antybiotyk i lek ACC. I zrobiła mi zabieg zmniejszenia sluzówek małzowinowych.Nic to nie pomagało, zmieniłem lekarza i ten pierwsze co zrobił posłał mnie na tomografię i wymazy z nosa i gardła. Okazało się, że mam bakterie gronkowca: staphylococcus aereus - mssa) oraz acinetobacter baumanii. Okazało się także ze mam zatkane zatoki i zgrubnienia (polipy wielkosci 2cm w zatokach). Odbyłem operację usunięcia polipów, ale po 3 tygodniach - jak się wszystko zagoiło, stare objawy zaczęły wracać. Mam ciagły bol zatoki, mam katar, ale nie udaje mi sie wysmarkac nosa, a jesli juz to wylatuje mi zolta flegma. Odchrzakuje tez te flegmę i wypluwam ją ciagle. Czuje suchosc w ustach. Ponad to dzis odebrałem nowe przeswietlenie, ktore wykazało "upośledziebie powietrznosci zatoki czołowej. Masywbe polipowate zgrubienie błony śluzowej 1/2 dolnej prawej zatoki szczekowej. Niemale całkowite zacienienie lewej zatoki szczekowej".
Najbardziej meczy mnie jednak brak glosu i to, ze caly czas jak mowie to sie meczy.
przy okazji czesto łapie infekcje na migdalach - ostatnio przebyłem anginę. Nie czuje dobrze zapachów i ciezko oddycham. Nie umiem wciagnac swobodnie powietrza.
Nie wiem czy przyczyną tego wszystkiego jest gronkowiec, a może jeszcze coś innego?
Od ponad 2 lat borykam się z problemem zatok.
Jestem w szkole aktorskiej i uzywam duzo głosu. Zauwazylem pewnego czassu, ze rano mam pełniejszy głos, a wraz z godzinami (nawet jesli nic nie mówię) tracę ten głos. Poszedłem do foniatry, gdyż bałem się, że mam coś ze strunami. Okazało się, że struny są wysuszone i skleja je gęsta biała flegma. Lekarz przepisał mi sole i srodki nawilżajace i wysłał do laryngologa. Najpierw trafiłem do pani, ktora nie potrafiła tego zdiagnozować, podała mi szczepionkę Luivac (brałem 2 serie) oraz antybiotyk i lek ACC. I zrobiła mi zabieg zmniejszenia sluzówek małzowinowych.Nic to nie pomagało, zmieniłem lekarza i ten pierwsze co zrobił posłał mnie na tomografię i wymazy z nosa i gardła. Okazało się, że mam bakterie gronkowca: staphylococcus aereus - mssa) oraz acinetobacter baumanii. Okazało się także ze mam zatkane zatoki i zgrubnienia (polipy wielkosci 2cm w zatokach). Odbyłem operację usunięcia polipów, ale po 3 tygodniach - jak się wszystko zagoiło, stare objawy zaczęły wracać. Mam ciagły bol zatoki, mam katar, ale nie udaje mi sie wysmarkac nosa, a jesli juz to wylatuje mi zolta flegma. Odchrzakuje tez te flegmę i wypluwam ją ciagle. Czuje suchosc w ustach. Ponad to dzis odebrałem nowe przeswietlenie, ktore wykazało "upośledziebie powietrznosci zatoki czołowej. Masywbe polipowate zgrubienie błony śluzowej 1/2 dolnej prawej zatoki szczekowej. Niemale całkowite zacienienie lewej zatoki szczekowej".
Najbardziej meczy mnie jednak brak glosu i to, ze caly czas jak mowie to sie meczy.
przy okazji czesto łapie infekcje na migdalach - ostatnio przebyłem anginę. Nie czuje dobrze zapachów i ciezko oddycham. Nie umiem wciagnac swobodnie powietrza.
Nie wiem czy przyczyną tego wszystkiego jest gronkowiec, a może jeszcze coś innego?