Pseudolymphoma

Parę miesięcy temu odkryłam na głowie dwa guzki. Zmieniały one wielkość, nie były bolesne (na samym początku jeden z nich bolał, ale się szybko "wchłonął", potem urósł na nowo, niebolesny). Poszłam do lekarza ogólnego, ten skierował mnie na badania krwi, ob wyszło 27, dostałam skierowanie do chirurga, chirurg zrobił zabieg wycięcia jednego z guzków uznając je za kaszaki, ale w trakcie zabiegu okazało się, że to nie kaszak. Wyniki histopatologiczne, które odebrałam dziś, mówią, że to "pseudolymphoma", chirurg dał skierowanie do onkologa, bo nie jest pewien co to może znaczyć.
Czy ktoś może mi wyjaśnić co to może być ten pseudochłoniak?


edit: zapomniałam dodać, że robione w międzyczasie badanie węzłów chłonnych (w związku z podwyższonym ob dostałam skierowanie na usg węzłów, z racji tego, że mnie bolały- ale już nie boli) wykazało jakieś powiększenie węzła pod szczęką. Dokładnie nad tym węzłem mam chorego zęba i osobiście mam wrażenie, że to zbieg okoliczności z tą głową, ale być może nie.