rak jądra-seminoma
napisał/a:
kreuk
2009-11-12 19:31
Jestem po operacji, wycięto mi jądro diagnoza-nasieniak klasyczny (seminoma) podobno bez przerzutów. Zaproponowano mi dalsze leczenie:
a/ radioterapia
b/ chemioterapia
c/ obserwacja
Co wybrać oto jest pytanie ?
propozycja od lekarza 8 naświetlań lub 1 chemia podobno wskazane
a/ radioterapia
b/ chemioterapia
c/ obserwacja
Co wybrać oto jest pytanie ?
propozycja od lekarza 8 naświetlań lub 1 chemia podobno wskazane
napisał/a:
dimedicus
2009-11-12 20:03
Wynika z Twojego opisu,że jest to I stopień zaawansowania klinicznego.W kolejności zaleca się w takich przypadkach:
Radioterapia
Chemioterapia
Lub obserwacja co kwartał.Co wybierzesz zależy tylko od Ciebie.
Radioterapia
Chemioterapia
Lub obserwacja co kwartał.Co wybierzesz zależy tylko od Ciebie.
napisał/a:
Vieri
2009-11-12 22:10
Witaj,
Leczenie nasieniaków w I stopniu zaawansowania klinicznego obecnie budzi wiele wątpliwości. Chorzy po usunięciu jądra mają około 20% ryzyko wznowy jeśli nie byli leczeni systemowo. Jednak pojawia się pytanie, czy warto narażać pacjenta na powikłania radioterapii lub chemioterapii jeśli u 8 na 10 leczonych w I stopniu zaawansowania SGCT nigdy nie dojdzie do wznowy. Tutaj w mojej opinii wpływ powinna mieć ocena histopatologiczna materiału z orchidectomii. Jeśli zmienione jądro oceniono jako T1, czyli nowotwór nie nacieka naczyń limfatycznych i krwionośnych, a pacjent deklaruje chęć uczestnictwa w regularnych kontrolach onkologicznych, wtedy wysoce wskazana jest obserwacja, a dopiero przy wykryciu ewentualnej wznowy, podjęcie leczenia systemowego. Regularne kontrole to biologiczne markery nowotworowe co 6 tygodni, CT klatki i jamy brzusznej co 3 miesiące. W przypadku, gdy pacjent nie ma możliwości tak regularnego badania, leczeniem z wyboru jest radioterapia na obszar zaotrzewnowych węzłów chłonnych. Chemioterapia karboplatyną stosowana jest w niewielkiej ilości przypadków. Decyzję najlepiej jeśli podejmie onkolog w oparciu o preferencje pacjenta.
Pozdrawiam
Leczenie nasieniaków w I stopniu zaawansowania klinicznego obecnie budzi wiele wątpliwości. Chorzy po usunięciu jądra mają około 20% ryzyko wznowy jeśli nie byli leczeni systemowo. Jednak pojawia się pytanie, czy warto narażać pacjenta na powikłania radioterapii lub chemioterapii jeśli u 8 na 10 leczonych w I stopniu zaawansowania SGCT nigdy nie dojdzie do wznowy. Tutaj w mojej opinii wpływ powinna mieć ocena histopatologiczna materiału z orchidectomii. Jeśli zmienione jądro oceniono jako T1, czyli nowotwór nie nacieka naczyń limfatycznych i krwionośnych, a pacjent deklaruje chęć uczestnictwa w regularnych kontrolach onkologicznych, wtedy wysoce wskazana jest obserwacja, a dopiero przy wykryciu ewentualnej wznowy, podjęcie leczenia systemowego. Regularne kontrole to biologiczne markery nowotworowe co 6 tygodni, CT klatki i jamy brzusznej co 3 miesiące. W przypadku, gdy pacjent nie ma możliwości tak regularnego badania, leczeniem z wyboru jest radioterapia na obszar zaotrzewnowych węzłów chłonnych. Chemioterapia karboplatyną stosowana jest w niewielkiej ilości przypadków. Decyzję najlepiej jeśli podejmie onkolog w oparciu o preferencje pacjenta.
Pozdrawiam
napisał/a:
kreuk
2009-11-13 14:42
Witam
Bardzo dziękuję za odpowiedzi, kontakt z ludźmi którzy chcą pomóc jest bardzo ważny po prostu psychika wysiada.
Ale do tematu - zaczęło się powiększonym jądrem /delikatny ból/ + ból pachwiny i biodra /wszystko lewa strona/.
Początek leczenia, antybiotyk nic nie pomogło, następny etap USG tu już stwierdzono na 99 % rak + przepuklina - po tej diagnozie szygkie RTG klatki piersiowej, krew, mocz, scan - decyzja operacja - usunięcie jądra + "naprawa" przepukliny /wszystko to odbyło się błyskawicznie 10 dni od diagnozy/. Dziś mija miesiąc po operacji, rana zagoiła się świetnie bóle pachwiny i biodra minęły, w międzyczasie przyszła ocena histopatologiczna materiału z orchidectomii - seminoma T1 czyli powinienem się cieszyć. Lekarz sugeruje następny etap podobno konieczny, radioterapię miejsc do których najczęściej są przerzuty przy tym typie nowotworu. Co jest najgorsze, decyzja należy do mnie co wybiorę.
Może to co napisałem komuś się przyda w przyszłości.
Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za odpowiedzi, kontakt z ludźmi którzy chcą pomóc jest bardzo ważny po prostu psychika wysiada.
Ale do tematu - zaczęło się powiększonym jądrem /delikatny ból/ + ból pachwiny i biodra /wszystko lewa strona/.
Początek leczenia, antybiotyk nic nie pomogło, następny etap USG tu już stwierdzono na 99 % rak + przepuklina - po tej diagnozie szygkie RTG klatki piersiowej, krew, mocz, scan - decyzja operacja - usunięcie jądra + "naprawa" przepukliny /wszystko to odbyło się błyskawicznie 10 dni od diagnozy/. Dziś mija miesiąc po operacji, rana zagoiła się świetnie bóle pachwiny i biodra minęły, w międzyczasie przyszła ocena histopatologiczna materiału z orchidectomii - seminoma T1 czyli powinienem się cieszyć. Lekarz sugeruje następny etap podobno konieczny, radioterapię miejsc do których najczęściej są przerzuty przy tym typie nowotworu. Co jest najgorsze, decyzja należy do mnie co wybiorę.
Może to co napisałem komuś się przyda w przyszłości.
Pozdrawiam
napisał/a:
Vieri
2009-11-13 17:08
Witaj,
A byłbyś w stanie przytoczyć wyniki tj. opis TK jamy brzusznej, miednicy małej i klatki? Gdzie się leczysz, chodzi mi o ośrodek. Lekarz ma rację, radioterapia jest wskazana ale z drugiej strony tak samo wskazana jak i obserwacja. Chyba, że jest coś o czym nie wiemy, na przykład nieznacznie powiększone węzły chłonne zaotrzewnowe lub okoliczne, wtedy jak najbardziej teleradio.
Pozdrawiam
A byłbyś w stanie przytoczyć wyniki tj. opis TK jamy brzusznej, miednicy małej i klatki? Gdzie się leczysz, chodzi mi o ośrodek. Lekarz ma rację, radioterapia jest wskazana ale z drugiej strony tak samo wskazana jak i obserwacja. Chyba, że jest coś o czym nie wiemy, na przykład nieznacznie powiększone węzły chłonne zaotrzewnowe lub okoliczne, wtedy jak najbardziej teleradio.
Pozdrawiam
napisał/a:
kreuk
2009-11-13 20:08
Witaj Vieri
Jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie.
Leczę się www.christie.nhs.uk / mieszkam w Manchesterze/
Tutaj jest troszekę inaczej jak w PL cała dokumentacja jest w ośrodku a ja mam tylko wgląd do niej/nie wszystko mogłem zapamiętać/, 18.XI mam wizytę postaram się skserować opis TK jamy brzusznej, miednicy małej i klatki /choć wiem iż będą problemy jak to mi kiedyś powiedziano niech prywatne kliniki same robią badania/. Na dzień dzisiejszy mam tylko markery przedoperacyjne.Podaję dla ciekawości może komuś się przyda tak było u mnie:
serum sodium 138 /136-145/
serum potassium 4,8 /3,5 - 5,4/
serum creatinine 88 /62 -115/
serum urea 6,8 /2,5 - 6,7/
serum LDH 280 /125-243
serum HGC total
Jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie.
Leczę się www.christie.nhs.uk / mieszkam w Manchesterze/
Tutaj jest troszekę inaczej jak w PL cała dokumentacja jest w ośrodku a ja mam tylko wgląd do niej/nie wszystko mogłem zapamiętać/, 18.XI mam wizytę postaram się skserować opis TK jamy brzusznej, miednicy małej i klatki /choć wiem iż będą problemy jak to mi kiedyś powiedziano niech prywatne kliniki same robią badania/. Na dzień dzisiejszy mam tylko markery przedoperacyjne.Podaję dla ciekawości może komuś się przyda tak było u mnie:
serum sodium 138 /136-145/
serum potassium 4,8 /3,5 - 5,4/
serum creatinine 88 /62 -115/
serum urea 6,8 /2,5 - 6,7/
serum LDH 280 /125-243
serum HGC total