rak płuca-gruczolak ct4n2m1-wyrok śmierci

jadziawk
napisał/a: jadziawk 2009-07-26 10:12
mój teść w maju dowiedział się o chorobie a wczoraj zmarł.boże jak ta choroba szybko niszczy człowieka.
kochani nikt z nas nie wiekiedy będzie koniec
napisał/a: Karol767 2009-07-26 11:21
I po co to piszesz? Żeby dodać wsparcia tym którzy chorują na raka bądź ich bliscy chorują??????? Każdy jest inny i nie każdy musi umrzeć!!!! Każdy wie czym jest rak. A Twoj post mam nadzieje, że zostanie szybko usunięty!
napisał/a: Vieri 2009-07-26 11:45
Myślę, że warto zapoznać się z drugim tematem autorki. Pacjent miał uogólnioną chorobę nowotworową, z niekorzystnymi czynnikami rokowniczymi a to zwykle prowadzi do śmierci.

Pozdrawiam
jadziawk
napisał/a: jadziawk 2009-07-26 14:38
piszę po to ,gdyż jestem wstrząśnięta tym jak choroba szybko niszczy człowieka.wiem,że każdy nowotwór ma inne rokowania.ja też nie chciałam się pogodzić z tym,że wesoły,pogodny po prostu kochany człowiek ma taką chorobę.on wcześniej nigdy nie kaszlał,nie miał problemów z ukł.oddechowym aż tu nagle tak okropna diagnoza.
nikomu tego nie życzę,wszystkim chorym mającym nowotwór życzę powrotu do zdrowia i nie poddawania się w walce z nowotworem.my też walczyliśmy na wszystkie sposoby,do końca nie dawaliśmy za wygraną.
nigdy nie trzeba tracić nadziei.
do karola
jeśla kogoś uraziłam moim wcześniejszym postem-to bardzo przepraszam.nie taki był mój cel.
napisał/a: ata28 2009-07-26 14:40
współczuje .Ale post rzeczywiście trochę nie na miejscu.
Sama mam czynny guz w nadnerczu i podejrzenie guza w przysadce.
Ale mam to głeboko w d....
Ale nie wyobrażam sobie co czuje osoba z rakiem o słabej psychice czytając coś takiego...
A zwłaszcz ktoś kto nie dawno dowiedział sie o swojej chorobie.