Ratunku!

Dzień dobry,mam problem z pójściem na wizyte do stomatologa z powodu takiego,że strasznie się boję...Wiem nie ja pierwsza tylko,że mój strach sięga fobii,nie pisałabym o tym na forum gdyby była to standardowa błachostka.Mam 29 lat i od KILKU lat ,,wybieram'' się na wizyte ale nie potrafię.Dziś mam wizyte umówioną na 15-tą ide z synen dlatego też się zapisałam pocieszam się tym,że nikt mnie tam na siłę nie zatrzyma.Pomyśałam,spróbuję!Ale na samą myśl brakuje mi powietrza-duszę się!Mimo wielkich chęci nie potrafię.Co mam zrobic?Czy są jakieś metody żeby to pokonac?Mówienie nie bój się są takie metody,że nic nie poczujesz-nic nie dają..Nie wiem czy tu do końca chodzi o ból,na myśl o tych narzędziach w mojej buzi...brrrr mam dreszcz.Jak byłam zbadac migdały to myślałam,że panią pogryzę oczywiście nie mogła nie skomentowac moich zębów.Tak na marginesie zawsze się bałam stomatologa:) ale po porodzie córki-2 lata temu,poród naturalny-ta fobia się powiększyla nawt boję sie wizyta u ginekologa gdzie kiedyś moglam chodzic bez problemu co tydzień.Czy mogę się UŚPIC u stomatologa????Bardzo proszę o wyczerpującą i wspierającą odpowiedz.Dziękuję.P.S.może powinnam napisac to w dziale PSYCHIATRA.....