refluks

czesc. dokladnie mam to samo, tzn u mnie zaczelo sie od zgagi, trwała ona jakies 3 miesiace i to prawie dziennie, lekarz odrazu bez zadnych badan przepisal mi lek ortanol czyli wlasnie taki na reflusk, wrzody itp. co prawda zgaga przeszla, ale czuje teraz gule w gardle, ciagle mi sie odbija, i wlasnie te odbijanie pomaga na chwile i gula zanika, lecz za jakis czas znow powraca, ciezka sprawa. nie wiem czy sie udac do lekarza znow i o tym powiedziec, czy poczekac do konca tego leku, tez jestem w kropce, sporo sie naczytałam o tym, ze to moze byc wlasnie refluks, troche mnie to przeraza, a w szczegolnosci jesli lekarz zleci by gastroskopie bee :(

dzieki ,nie powiem by mnie to pocieszyło że czujesz się podobnie do mnie bo wiem jakie to przykre no cóż muszę może bardziej wyluzować.Tylko jak długo to będzie trwało?Mam dosyć.Pozdrawiam

Hej
Powiem ci tylko tyle . Teraz są inne metody, nie trzeba od razu gastroskopii. Ja zrobiłam tę gastroskopię (obrzyda), stwierdzono helicobacter pylorii i cechy przepuchliny?/coś takiego. Brałam sporo leków i co? Gula w gardle dusi mnie od ponad trzech lat. Nic się nie zmieniło. Już nie chodzę po lekarzach,mam ich dosyć, staram się jakoś to wytrzymywać, choć często chce mi się wyć.

witam
mam takie obiawy jak wy
ciężka sprawa i ciężkie do wyleczenia.Brałam ortanol przez jakieś dwa miesiące,na początku trochę pomagał teraz już
nie.Mam dni takie że jest okropnie ,czuję się żle a do tego problem z oddychaniem .Są również i lepsze dni że potrafi mi być i dobrze przez dłuższy czas.pozdrowienia

Witam. Mam podobne problemy i ostatnio bylam na wizycie u gastrologa. Zlecil tylko wykonanie RTG zoladka i dwunastnicy, wynik byl dobry, wiec lekarz stwierdzil, ze nie ma juz podstaw do dalszych badan i moje dolegliwosci sa na pewno wynikiem stresu. Jednoczesnie przepisal mi Lanzul S. Wczesniej bralam ortanol 3 miesiace i bez niego bylo na prawde zle (wystarczyl 1 dzien przerwy i odrazu wymioty, potworne nudnosci). Mimo iz tlumaczylam lekarzowi, ze te dolegliwosci nie towarzysza mi od dzis , ze ta "gula" jest nie do wytrzymania, mam nudnosci, czasem wymioty, jedzenie i picie mi sie cofa przez caly czas, zgaga, trudnosci w odbijaniu a czasem przelykaniu, w ostatnim czasie bardzo popsuly mi sie zeby, ostatnio zalczely sie problemy z gardlem, to nic nie dalo, mam sie leczyc u rodzinnego. Juz sama nie wiem co robic :( Nie chce, zeby za jakis czas sie okazalo, ze to cos powaznego a ktos to zlekcewazyl...

mam podobne objawy co Wy. lekarz też wstępnie stwiedził u mnnie refluks ale kazał mi iść na gastroskopię. boje sie cholernie tego badania, ale mimo to sie zapisałem na nie i będę miał je dopiero we wrześniu bo takie są kolejki;/ też wam radzę zrobić gastroskopię. Jak na razie przepisano LANSOLEK i tym sie będe "leczył"

Ja juz miałam gastroskopię w ubiegłym tygodniu.Nie było tak żle.Okazało się że mam przepuklinę i helicobakter.Lekarz stwierdził brak refluksu.Dziwne bo objawy mam jak wszyscy "refluksiarze".A może to bakterie i przepuklina dają tez takie objawy? Boje sie leczenia helicobaktera antybiotykami nie chcę jeszcze bardziej"rozwalić" żołądka.Co robić zrezygnować z kuracji?Biorę teraz HELICID i czuję się już całkiem dobrze.Od środy mam zacząć leczenie tej bakterii.Czy powinnam?Proszę poradcie.Pozdrawiam.

Nie mam pojecia co robic. Moje objawy wciaz sie nasilaja mimo iz przyjmule leki (lanzul S i Maalox, wczesniej bralam ortanol i gelatum aluminii phosphorici). Pora po posilku, jest dla mnie meczarnia. Po okolo 2 godzinach po posilku, jedzenie zaczyna mi sie cofac, boli mnie brzuch, mam zgage i nudnosci (ostatnio po kazdym posilku wymiotuje), czasem polkniecie tabletki to dla mnie ogromna trudnosc. Do tego dochodzi ta okropna gula w gardle, trudnosci w przelykaniu i odbijaniu. Kiedy przelykam jedzenie, picie czy nawet sline robi mi sie slabo, czuje lekkie bulgotanie w okolicy guli...Bardzo utrudnia mi to funkcjonowanie :( Nie wiem do kogo mam sie udac do pomoc, gdzie nie pojde wmawiaja mi ze to nerwica albo niestrawnosc. Jeszcze nigdy w zyciu nie mialam az takich problemow. A od pol roku jestem po prostu nie do zycia. Jestem slaba, nie mam na nic ochoty, spie po 10 h dziennie, wiecznie podkrazone oczy i zmeczenie :( Pamietam, ze kiedys ta gula pojawiala sie bardzo sporadycznie, teraz czuje ja caly czas. Bylam u gastrologa, ale nawet nie zalecil gastroskopii, za to wmawial ze to wszystko z nerwow. A z tym raczej nie mam problemow. Bardziej stresujace dla mnie sa moje dolegliwosci :( Co robic?

Iść do innego gastrologa. Myślę, że gastroskopia jest jak najbardziej konieczna.

Pozdrawiam

Znajdz innego lekarza.Musisz koniecznie zrobic badania bo nigdy sie nie dowiesz co jest Pozdrawiam i zycze zdrowia.

Moze ci pomoc postawienie lozka od glowy na jednej lub dwoch ceglach.
Wtedy bedzie mniejsza szansa, ze tresc zoladka cofnie ci sie do przelyku i gardla w czasie snu.

Takze nie jedz i nie pij nic na 3 godziny przed snem, chyba, ze sama wode.

Jakis H2 bloker tez moze by sie przydal gdyby to wszystko nie pomoglo.