remont w domu a ciąża

napisał/a: ani_mru 2008-12-27 14:44
Witam! Piszę na forum bo strasznie mnie nurtuje pewna rzecz. Otóż na początku mojej ciąży mieliśmy w domu generalny remont. Starałam się w tym czasie jak najmniej tam przebywać ale chciałam tez pomóc mężowi żeby się sam nie męczył i malowałam przez parę godzin futryny farbą olejną. Potem miałam ogromne wyrzuty sumienia bo jednak trochę się tego smrodu nawdychałam i boję się czy nie zaszkodziłam w ten sposób naszemu Maleństwu... Kiedy zapytałam lekarza to mi odpowiedział ze dorośli ludzie się tym trują a co dopiero dziecko, że mogłam mu uszkodzić wątrobę albo szpik kostny no i teraz jestem przerażona... Czy któraś z was miała podobny przypadek? Boję się strasznie i pewnie już do końca będę żyć w tej niepewności i się obwiniać.
napisał/a: Aniinka 2008-12-27 19:09
ani_mru napisal(a):Witam! Piszę na forum bo strasznie mnie nurtuje pewna rzecz. Otóż na początku mojej ciąży mieliśmy w domu generalny remont. Starałam się w tym czasie jak najmniej tam przebywać ale chciałam tez pomóc mężowi żeby się sam nie męczył i malowałam przez parę godzin futryny farbą olejną. Potem miałam ogromne wyrzuty sumienia bo jednak trochę się tego smrodu nawdychałam i boję się czy nie zaszkodziłam w ten sposób naszemu Maleństwu... Kiedy zapytałam lekarza to mi odpowiedział ze dorośli ludzie się tym trują a co dopiero dziecko, że mogłam mu uszkodzić wątrobę albo szpik kostny no i teraz jestem przerażona... Czy któraś z was miała podobny przypadek? Boję się strasznie i pewnie już do końca będę żyć w tej niepewności i się obwiniać.


ja też tak miałam, byłam w piątym miesiącu ciąży kiedy malowaliśmy mieszkanie, pomagałam mężowi i malowałam olejną futryny, rury od ogrzewania i grzejniki, fakt, że malowałam przy otwartych oknach, ale trochę na pewno się nawdychałam, malutka jest zdrowa, także nie martw się:) będzie dobrze:)
cohenna
napisał/a: cohenna 2008-12-27 20:03
ani_mru napisal(a):Witam! Piszę na forum bo strasznie mnie nurtuje pewna rzecz. Otóż na początku mojej ciąży mieliśmy w domu generalny remont. Starałam się w tym czasie jak najmniej tam przebywać ale chciałam tez pomóc mężowi żeby się sam nie męczył i malowałam przez parę godzin futryny farbą olejną. Potem miałam ogromne wyrzuty sumienia bo jednak trochę się tego smrodu nawdychałam i boję się czy nie zaszkodziłam w ten sposób naszemu Maleństwu... Kiedy zapytałam lekarza to mi odpowiedział ze dorośli ludzie się tym trują a co dopiero dziecko, że mogłam mu uszkodzić wątrobę albo szpik kostny no i teraz jestem przerażona... Czy któraś z was miała podobny przypadek? Boję się strasznie i pewnie już do końca będę żyć w tej niepewności i się obwiniać.


moja koleżanka jest w 14 tygodniu i malowała farbą olejną...a lekarz strasznie ją skrzyczał bo mogła krzywdę dziecku zrobić....
napisał/a: emila3000 2008-12-28 00:01
dziewczyny a nie lepiej na przyszlosc malowac farbami wodnymi, akrylowymi te futryny i kaloryfery... ja jestem na farby olejne uczulona... tez mialam remont... pod koniec ciazy... generalny, lacznie z kuciem tynkow, wylewkami... wyrobilam sie akurat przed samym rozwiazaniem... ale balam sie pomagac przy remoncie... pomagalam przy wnoszeniu i ustawianiu mebli... polecam jak ktos jest po terminie... ;p
jezeli to tylko futryna byla a nie sciany cale to tak duzo tego smrodu nie bylo...

a co jezeli ktos mieszka w bloku i pomaluja mu klatke schodowa farbami olejnymi... ;/
napisał/a: ani_mru 2008-12-28 10:57
Ja byłam wtedy w 11/12 tyg także sam początek... dlatego mnie to tak martwi. Moja siostra w 8 m-cu malowała okno w pokoiku ale Niunia jest zdrowa i śliczna także w końcówce już chyba nie szkodzi... mam nadzieję i modlę się codziennie, żeby i naszemu Maleństwu nie zaszkodziło i żeby urodziło się zdrowe...
napisał/a: Jusia_P 2008-12-28 13:34
mi nie chcieli pozwolić łóżeczka akrylowymi malować w zeszłym tygodniu... ale się uparłam i jest...
ogólnie mam też taki niby zakaz zbliżania się do domestosów i innych śmierdzieli... i kompa nakolanach też mi nie pozwalają trzymać a tak mi najwygodniej...
napisał/a: Aniinka 2008-12-28 16:41
oj nie przesadzajmy już, przecież nikt nie robi inhalacji z tych farb;) będzie ok
a co do kompa to ja pisałam pracę licencjacką będąc w ciąży, lekarz o tym wiedział i nie widział przeciwwskazań;) niedługo to ciężarne będą mogły tylko leżeć do góry brzuchem, jeść i oddychać:D
napisał/a: Aniinka 2008-12-28 16:42
ach Emilia futryn i grzejników nie da się malować innymi farbami, nie pokryją, zostaje tylko olejna...
napisał/a: ani_mru 2008-12-28 20:35
Jeść tez niektórych rzeczy nie pozwalają, ja np. uwielbiam serki pleśniowe a tu się dowiedziałam, że nie wolno... I z paroma innymi rzeczami tak samo... Lipa :( Może faktycznie nie powinnyśmy się dać zwariować ale znowu jakby później było coś nie halo to nawet nie wiadomo do kogo mieć pretensje...
napisał/a: emila3000 2008-12-29 01:47
da sie wlasnie innymi.. ja mialam rury od grzejnikow malowane taka farba co w ogole nie smierdzi...3 warstwy i jest ok... jakas wodna... nie wiem jaka... lepiej uwazac na takie rzeczy... a tych serach plesniowych sa takie grozne grzyby ktore sie moga przedostac do dziecka...
napisał/a: Jusia_P 2008-12-29 13:36
co do serów to muszą być takie francja-elegancja, bo takie nasze turki czy inne są ok... poza tym każda od czasu do czasu zje coś zakazanego... ja np jem właśnie serki pleśniowe, ale ja jestem inna i zawsze odkrajam pleśń bo mi tylko środek smakuje... tak samo jest z wędzonymi rybami... niby nie wolno a ja łososia co jakiś czas jadłam... no i colę piję bo mam ochotę...
napisał/a: ani_mru 2008-12-29 15:53
to wędzonych ryb też nie wolno??? A ja tak lubię makrelę :/ Lubię też ostrą papryczkę i chociaż wiem, że jest zakaz na ostre rzeczy to czasem odrobinkę zjem dla smaku... Tego się tak nie boję jak chemii... Co do farby, to niestety ale już po fakcie bo futryny pomalowałam tą olejną i to się nie wróci, o wodnych nie wiedziałam...