Rośnie TSH pomimo większej dawki leku

Bardzo Ci dziękuję, tak mi się wydawało, że nie do końca zmieniłam przyzwyczajenia.
Zwłaszcza, że ostatnio wpadła mi w ręce Dieta Dobrych Produktów lek. Ewy Bednarczyk-Witoszek i Ty potwierdzasz to, co jest tam napisane.
Zmiana nocna nie jest możliwa przy dziecku, bo mąż rano o 5 wyjeżdża do pracy.
W poniedziałek idę do endokrynologa niech pomyśli o zmianie dawki plastrów i może krzywą glukozowo - insulinową (pewnie to stąd ta chałwa!).

jak chcesz trochę inspirujących lektur to moje ulubione pozycje Ci wrzucę :)
książka Cabot&Jasinskiej "Leczenie Chorób Tarczycy. Holistyczne Metody Poprawy Pracy Tarczycy"
strony opisujące nasze skłonności: http://www.tlustezycie.pl/; https://www.youtube.com/results?search_query=iwona+wierzbicka
blogi kulinarne: http://cookitlean.pl/; http://smakoterapia.blogspot.com/
a! olśniło mnie - może młody człowiek też spożywa za dużo węglowodanów i budzi się oraz ma koszmary z tego powodu? spróbuj i jemu zmienić przynajmniej kolację.
dzisiaj już bardzo głośno mówi się o tym, że przeróżne problemy emocjonalne i poznawcze dzieci (z autyzmem na czele) wynikają ze złego odżywiania (za dużo cukru), nietolerancji pokarmowych, zatruć metalami. nie mam zbyt dużo wiedzy na ten temat, bo nie mam dzieci, ale wśród znajomych to bardzo popularny temat :)
zmiana plastrów nic nie da, wszystkie środki działają podobnie. gdyby to była "tylko" menopauza, to bym Ci radziła odstawienie, ale w twojej sytuacji raczej nie ma opcji, potrzebujesz estrogenów.
krzywą zrób jeśli dostaniesz skierowanie, bo jeśli nie to szkoda czasu i kasy, lepiej zmień menu na 1-2 tygodnie - jak poczujesz poczujesz różnicę to nie będziesz chciała wrócić do węgli :)

Godzina o której piszę chyba świadczy o wszystkim... Spałam ciągiem około 5 godzin. Trafiłaś w sedno, z Młodym również...
Nasze problemy ze snem ciągną się już 8 lat, a na początku, gdy synek był malutki było jeszcze gorzej. Więc myślę, że to musiało się zdarzyć. Zapewne to była praprzyczyna kłopotów z tarczycą (bo nikt inny w rodzinie ich nie miał). A nasiliło się u mnie jakiś czas po operacji. Zresztą miałam wtedy bóle jakby nerek (więc noospa, urosept) i przeszło... Tak jakby :( .A jak się budzę w środku nocy , jestem gotowa do nowego dnia i w zasadzie mogłabym iść do pracy...
A dziecko:
Mały albo krzyczy w środku nocy albo ma złe sny albo nie może zasnąć ponownie, w dzień działa na zasadzie "walka-ucieczka", a więc oś adrenalina - kortyzol, do tego niezintegrowany odruch moro, który również tę oś pobudza... W dzień także coraz częściej domaga się słodyczy, które u nas są skąpo wydzielane. Ze zmianą diety u niego jest większy kłopot, bo ma wiele fobii jedzeniowych, które bardzo trudno przełamać. Ale oczywiście zacznę od tego. Pozostaje tylko ręce załamać nad moimi (naszymi) peregrynacjami po lekarzach (w tym gastrolog, endokrynolog itd), które od lat regularnie co pół roku odbywam i mówię o kłopotach Małego ze snem, z emocjami w dzień i słyszę, że za "mało", za "dużo" kocham (w zależności od humoru lekarza) albo muszę nabyć kompetencji wychowawczych (co też usłyszałam). Ale ponieważ jestem uparta, stale drążę temat.
Myślę, że bez Twojej pomocy trwałoby to jeszcze dłużej. Nie potrafiłam nazwać problemu, tylko go opisać. Dziękuję, odezwę się jak coś wskóram u lekarzy.

cieszę się, że mogłam pomóc :)
polecam Ci zwłaszcza bloga smakoterapia - autorka ma dziecko z poważnymi problemami rozwojowymi, z których udaje się chłopca wyprowadzić dzięki diecie eliminującej produkty prozapalne, nietolerowane, cukier, itd. myślę, że znajdziesz tam dużo inspiracji jak przygotować swojemu dziecku posiłki pełnowartościowe i bezcukowe.
odżywianiem jesteśmy w stanie rozwiązać naprawdę większość problemów zdrowotnych.
powodzenia :)

Jestem po wizycie u endo. Tarczyca niejednorodna, prawy płat: 38 x 15 x 14 V = 4,4 ml
lewy płat: 37,9 x 12,9 x 15 V = 3,87 ml
a zatem bardzo się zmiejszyła. Endokrynolog sugerowała powiększenie dawki naprzemiennie 100 i 125. Moim zdaniem to bardzo rozleniwi moją już leniwą tarczycę. CZy powinnam zwiększyć dawkę?
Zleciła mi badanie tylko TSH, ACTH i kortyzol. Następne spotkanie dopiero we wrześniu. Paranoja.
Jak na razie zobaczę jak będzie po białkowo- warzywnych kolacjach

przy małej, zniszczonej tarczycy nie ma za bardzo szansy na inną terapię niż hormon. chociaż ja sobie ostatnio mocno zredukowałam dawkę hormonu i szczerze mówiąc nie czuję różnicy. ale dbam jednocześnie o nadnercza i dietę. może to autosugestia, a może te różne zbieżne dolegliwości wcale nie od tarczycy pochodzą.
w każdym razie zwiększyć delikatnie dawkę możesz, ale Ty się w sumie dotąd na objawy niedoczynności nie skarżyłaś, więc nie ma konieczności zmiany.

soaring napisal(a):

ale dbam jednocześnie o nadnercza .

A jak się dba o nadnercza ?
Tu mowa o suplach , unikaniu stresu ?

chodzenie spać koło 23, rezygnacja z kawy i innych pobudzaczy, panowanie nad stresem, niedrażniące jedzenie, itp.

Jeszcze raz dziękuję. Młody śpi lepiej - zmieniłam kolacje. U mnie noce też się troszkę poprawiły, budzę się, ale łatwiej zasypiam.
Spróbuję pozostać na tej samej dawce, bo czuję się dobrze.

super, cieszę się, że pomogło :)
to teraz pomyśl nad tym, żeby całodniowym odżywianiem panować nad młodego zachowaniem. bo dawka cukru oznacza duży przypływ energii, a gdy dzieje się to nie wtedy gdy jest pożądane, to jest kłopot z własnej winy ;)
dzisiaj już wprost się mówi, że najważniejsze jest odżywianie i prawidłowa praca jelit dla prawidłowego funkcjonowania poznawczego, emocjonalnego, itd. chociaż w praktyce to wiedzą o tym ludzie zajmujący się holistycznie człowiekiem, a takich jest niewielu. psycholog czy psychiatra nie ma podstawowej wiedzy o procesach i chorobach ciała i na odwrót - lekarze konkretnych specjalności nie kumają zależności miedzy chorym jelitem czy żołądkiem a objawami w zakresie zachowania, samopoczucia.
a ten contix stosujesz? czujesz poprawę?