Różne preferencje partnerów

napisał/a: AnonimowaAnonimka 2014-07-06 13:54
Witam,
Piszę z problemem, która pojawił się w moim związku jakiś czas temu.
Spotykam się z moim chłopakiem ponad 1,5 roku. Przez pierwsze pół roku nie kochaliśmy się z przyczyn mentalnych. Jednak bardzo tego chcieliśmy i porwaliśmy się na petting, dotykanie, sex oralny przez majtki. Było wtedy cudownie, wydawało się, że jak już będzie można uprawiać sex to będzie to najcudowniejsze przeżycie ever! No i tutaj natura spłatała nam figla. Ja uwielbiam sex oralny, a dla niego to krótki element gry wstępnej, on uwielbia czuć bliskość, być we mnie ja po za tym, że mam coś w pochwie nie czuję nic ponad to.
Oboje we wcześniejszych związkach dopasowaliśmy się z partnerami tak, że było nam dobrze. Ja przez 6 lat uprawiałam głównie sex oralny z elementami sexu klasycznego, miałam liczne orgazmy łechtaczkowe, później pochwowe, ale zawsze musiała być pieszczona oralnie moja łechtaczka tudzież pocierałam się nią o partnera, bo inaczej nie umiem dochodzić.
On przez 10 lat miał cudowny sex klasyczny, bo jego partnerka nie lubiła oralnego, nie wymagała rozgrzania tyle co ja. Wystarczyły pieszczoty piersi, całowanie po szyi i była gotowa do wejścia, a po kilku minutach osiągała orgazm.
Czyliśmy różna fora, porady w Internecie. Podobno moja pochwa nie ewaluowała i trzeba jej pomóc. Kupiliśmy sztucznego wibrującego penisa. Użyliśmy go kilka razy i leży w szufladzie, bo ani ja ani on nie mamy pomysłu co zrobić, żeby "rozruszać moją pochwę". Próbowałam też zabawiać się nim sama, ale nie sprawia mi to przyjemności. Bez dotykania łechtaczki nie jestem w stanie osiągnąć orgazmu. A najlepiej skupić się tylko na niej to efekt przychodzi w 3 - 4 minuty jak robię to sama.
Niestety ostatnie kilka naszych zbliżeń było totalnie nieudanych. Nawet usilna starania pobudzenia łechtaczki przez mojego partnera kończą się niepowodzeniem, a co za tym idzie jego niedowartościowaniem oraz najczęściej ostrą wymianą zdań i nie odzywaniem. I co najgorsze to ja jestem winna temu, bo to moja pochwa źle działa i moja łechtaczka przestała być taka jak wcześniej (jego zdaniem).
Co dalej robić?
napisał/a: Konstans 2014-07-06 19:40
Hej,
na początku powiem Ci,żebys nie pozwoliła sobie wmówić, ze to z Tobą jest cos nie tak. Jesteś pełną emocji i chęci współodczuwania kobietą, która chce tez czerpać przyjemność z uprawiania seksu.
Po drugie dużo zrobiliście,by Wasze pożycie było takie jakie chcielibyście, by było. To dobrze świadczy o Waszych partnerskich relacjach.
A dlaczego piszesz pod koniec, że gdy Twój partner próbuje Cię stymulować, Ty nie reagujesz? robi to jakoś inaczej czy po prostu stres cie zjada? czy też denerwujesz sie jego reakcją? Te wszystkie czynniki na siebie wpływają i na pewno nie ułatwiają rozluźnienia.

Wcześniej mieliście z innymi partnerami udany seks, bo dostosowywaliście się wzajemnie. To istotne, by próbować. Teraz też to robicie a mimo to coś niewspółgra. Przykre to.
Powiem szczerze, że masz trudny orzech do zgryzienia. Ale jeśli Wasza miłośc jest silna i ma mocne podstawy to pokonacie ten kryzys. Może potrzeba czasu i mniej irytacji ze strony Was obojga? Głowa do góry dzielna i wrażliwa kobieto :)
Pozdrawiam.

Ps i to nie jest tak,że to Ty źle działasz!!! czasem, jak sama piszesz, partnerzy mają odmienne preferencje. Pytanie na ile Wam to przeszkadza i czy da się to naprawić?