Różne problemy z brzuchem - zaparcia, biegunki, gazy.

Witam, mam dość spory problem. Chodzi o bóle brzucha. Jeżdżę co jakiś czas do lekarza, ale on za bardzo nie potrafi pomóc.

Zaczęło się tak... Miałem jakieś 8 lat i zaczął mnie okropnie boleć brzuch. Po jakiejś godzinie bólu pojechałem do szpitala i zrobiono mi USG. Nic. Od tego czasu zacząłem miewać częste bóle brzucha. Boli mnie tak jak by lewa dolna cześć. Często wstaję w nocy zawsze o tej samej godzinie (02:00-0:3:00) z silnym bólem brzucha. Od razu biegnę do łazienki. Mam tak jak by zaparcia, bo siedzę w łazience i nie mogę się wypróżnić i nagle wszystko tak jak by się "rusza" i mam biegunkę i okropne gazy. Zazwyczaj po wypróżnieniu się ból ustępuje. Często rano mam tak, że nie mogę za jednym razem się wypróżnić. W ciągu 30 minut wchodzę do łazienki 3-4 razy, a mimo to idę do szkoły z uczuciem dyskomfortu w brzuchu. Rano nieraz też boli mnie brzuch. Najpierw zaparcia, a potem biegunka i gazy. Dziś np. od rana się obudziłem dobrze się czułem, poszedłem do sklepu, zjadłem śniadanie, posiedziałem trochę i w przeciągu minuty rozbolał mnie brzuch. Dostałem biegunki i jakieś 3 razy byłem w łazience. Najgorsze jest to, że moi rodzice myślą, że ja to wykorzystuję żeby nie chodzić do szkoły czy coś takiego. Dziś np. mama kazała mi iść do szkoły i powiedziała "Nic Ci nie będzie". No ale w tym czasie czułem okropny ból. Zapomniałem jeszcze na pisać, że bardzo brzydko pachnie mi z ust. Rano wstaję myje zęby. Niby czuć ładny zapach od pasty, ale gdzieś tam "z środka" czuć nieprzyjemny zapach.

PS. Miałem rok temu robioną gastroskopię i na dwunastnicy była blizna. Wyryto również helicobacter pylori. Mniej więcej w 4 klasie też robiono mi badanie krwi i miałem tą bakterię. Ale zaraz dostałem antybiotyk. Mam też rozwolnienie, które bardzo długo trwa. Nieraz przez całe miesiące mój stolec miał taką wodnitą konsystencję.