Różne typy magnetoterapii

Witaj agatka79_gol! Kilka lat temu cierpiałam na zapalenie stawów. Czasem były takie momenty, że całą noc nie spałam przez ból, a lekarze (ortopeda, reumatolog) rozkładali ręce. Wtedy usłyszałam o magnetoterapii choć nie od razu byłam o niej przekonana. Pierwsze zabiegi z tego co pamiętam były darmowe więc uznałam że nic nie tracę. Chodziłam do gabinetu Biomag w Poznaniu gdzie zalecono mi magnetoterapię pulsacyjną o niskiej częstotliwości. Z tego co kojarzę ta metoda jest częściej wykorzystywana ponieważ aparat indukuje pole przy użyciu aplikatora i fale szybciej trafiają w odpowiednie miejsce natomiast druga metoda wykorzystuje magnesy, które mogą być mniej precyzyjne.

Dziękuję bardzo za odpowiedź! Mam jeszcze pytanie co do skuteczności tej metody, czy Pani magnetoterapia pomogła?

Tak i z czystym sumieniem polecam skorzystać z tej formy rehabilitacji. Bardzo skutecznie redukuje ból, do tego stopnia że w pewnym momencie zapomniałam, że w ogóle kiedykolwiek był. Nie wiem czy Pani mama ma już wybraną klinikę? Jeśli nie to warto znaleźć najbliższy gabinet Biomag. Nie trzeba mieć skierowań i zapewniają fachową obsługę!

Jeszcze raz bardzo Pani dziękuję za pomoc! Chętnie przejrzę ofertę gabinetu ;)

a ja znalazłem coś takiego na Allegro http://allegro.pl/plastry-przeciwbolowe-magnetyczne-magnetoterapia-i5081638238.html w sumie dużo się tego sprzedaje, wiec może też jest skuteczne? tanio by wychodziło…

Nawet nie myśl o takich rozwiązaniach albo o jakichś opaskach uciskowych na różne części ciała. Zanim trafiłam do Biomagu, przetestowałam chyba wszystkie te „cudowne wynalazki” dostępne na rynku i efekt był… żaden. Nie odczułam jakiejkolwiek ulgi, jedynie mój portfel znacząco się uszczuplił, bo koniec końców wydałam na to wszystko znaczącą sumę.

Dla mnie to wszystko jest pic na wodę fotomontaż. Jak nie weźmiesz leków, to nie przejdzie i nie ma zmiłuj. Bezkrwawe operacje też były kiedyś modne – sporo filmików na ten temat jest na jutjubie…

Kompletnie się nie zgadzam. Takie opinie wygłaszają zazwyczaj osoby, które o magnetoterapii nie mają bladego pojęcia. Niech ktoś z twoich bliskich, cierpiących na jakąś przypadłość wymienioną na liście Biomagu, skorzysta z darmowej terapii 5-dniowej, a dopiero później pogadamy o fotomontażach.

Popieram w całej rozciągłości. Krytykować jest zawsze łatwo, a już najłatwiej, gdy nie zna się zupełnie danego zagadnienia. Sporo czytałem na temat magnetoterapii oraz przewagi pulsacyjnego pola magnetycznego niskich częstotliwości nad statycznym (którego właściwości lecznicze właściwie nie zostały rzetelnie dowiedzione) i już sama logika nakazywała mi spróbować podleczyć nieco mój schorowanych odcinek lędźwiowy. Efekt? Potwierdziło się wszystko to, o czym czytałem, tzn. o przenikaniu fal do samego wnętrza komórek, bo jak inaczej wytłumaczyć ustąpienie silnej bolesności już po kilku sesjach terapeutycznych?

Nigdy nie słyszałem o magnetoterapii, ale widzę, że powinienem czym prędzej uzupełnić braki w wiedzy. A nowinkami z Allegro czy Mango faktycznie bym się nie sugerował, bo to wszystko jest naciąganie ludzi na kasę, w przeważającej mierze…

Taaa… :D To jak z cudownymi kapciami, które leczą wszystko za 100 zł :D