Różnica w umiejscowieniu jąder

napisał/a: StevePaX 2010-09-22 00:10
Witam,
Dość dawno zauważyłem, że moje prawe jądro znajduje się o kilka centymetrów niżej od drugiego i swobodnie przekręca się do pozycji jakby zwisającego swobodnie wzdłuż. Z czasem różnica po między nimi zwiększyła się i zaczęła przeszkadzać w siedzeniu oraz czasami również w chodzeniu. Kilka razy pojawiło się niewielkie uczucie bólu. Obawiam się, że jest to jakieś poważne uszkodzenie. Czy grożą temu jakieś poważne konsekwencje? Czy powinienem jak najszybciej udać się do lekarza? Obawiam się konsekwencji w postawi usunięcia jądra, lub zabiegu o podobnym efekcie.
napisał/a: CHP 2010-09-23 12:35
U mnie sytuacja wygląda podobnie.
Ale w ramach wstępu: jakiś czas temu pojawiły się u mnie bóle w podbrzuszu z prawej strony i przy tym obolałe okolice od krocza po plecy w części lędźwiowej. Po wstępnych badaniach moczu i morfologii lekarz stwierdził zapalenie dróg moczowych. Po zakończonym leczeniu bakterie zniknęły jednak pozostał krwinkomocz, czyli zwiększona liczba świeżych erytrocytów, ale to już zostało stwierdzone ok 10 lat temu przy okazji pobytu w szpitalu i serii badań w tym kierunku. Uznano wtedy, że najwidoczniej taka jest anatomia moich nerek i po prostu przepuszczają nieco więcej czerwonych krwinek.

Zmierzając do sedna: Przy okazji badań kontrolnych w trakcie leczenia zapalenia dróg moczowych zgłosiłem lekarzowi rodzinnemu opisywany przez Ciebie problem, czyli nieco inaczej układające się i obwisłe prawe jądro, zgrubienie/powiększone najądrze nad prawym jądrem, oraz pojawiające się bóle w tych okolicach. Lekarz rodzinny obejrzał to wstępnie, jednak nie był w stanie stwierdzić czy są tam jakieś zmiany. Z racji krwinkomoczu i tego co mu zgłosiłem dał mi skierowanie do urologa na USG.
U Urologa byłem 2 dni temu, niestety trafiłem na kiepskiego, ten po bardzo pobieżnym i szybkim badaniu stwierdził, że wszystko w porządku. Nieco drwiącym tonem zaczął mi tłumaczyć, że zazwyczaj jedno jądro jest większe od drugiego, a wyczuwane przeze mnie zgrubienie to nic innego jak najądrze, i wszystko jest w porządku jeśli chodzi o układ moczowo-rozrodczy. Krwinkomocz uzasadnił tak samo jak zostało to uzasadnione 10 lat temu. Zasugerował, że pojawiające się bóle brzucha i bóle od krocza po część lędźwiową, mogą pochodzić od kręgosłupa, ucisku nerwów wywołanych przeciążeniem lub zmianami w kręgosłupie lędźwiowym, gdyż tamtędy biegnie wiązka nerwów od kręgosłupa do nóg,podobnie jak układ moczowo-płciowy i nerwobóle takie bywają mylone z bólem jąder, czy składowych układu moczowo-płciowego. Przytoczył mi nawet skrajny przykład z USA, gdzie niektórzy mężczyźni, ze względu na rzekomy ból jądra decydowali się na jego usunięcie, a po operacji okazywało się, że ból nadal występuje bo miał związek z kręgosłupem i nerwami biegnącymi w tej okolicy.

Nie wiem jak dokładnie to wygląda u Ciebie i w jakim jesteś wieku. Ja mam 23 lata i może zbyt słabo znam jeszcze swoje ciało, aby stwierdzić czy faktycznie takie zmiany w nim się pojawiły.
Koniecznie udaj się do urologa po prostu przebadać, żeby ocenił, czy są tam jakieś niepokojące zmiany, czy taka po prostu jest twoja anatomia, dzięki temu będziesz mógł rozwiać swoje wątpliwości lub wykryć zmianę chorobową.
Radzę to zrobić dla własnego bezpieczeństwa i spokoju, bo nawet jeśli wszystko jest w porządku, dopóki tego nie sprawdzisz, będziesz się zadręczał i obawy będą wracać.
Najlepiej udaj się do jakiegoś polecanego specjalisty, albo pójdź do jakiegoś prywatnie. Ja niestety tak nie zrobiłem i poczułem się mocny zlekceważony przez urologa oraz zniechęcony do tej dziedziny medycyny, a przy tym nadal pozostały pewne wątpliwości, czy oby zostałem rzetelnie przebadany...

Pozdro