Rwa kulszowa

napisał/a: rodjann 2009-01-07 09:56
Witam!Mogę powiedzieć o sobie,że jestem w podobnej sytuacji jak wielu z Was i cholernie dobrze rozumiem Wasza niemoc z pomoca u lekarza. Lecze sie od ponad roku, trzykrotne zabiegi bez efektów zle nie poddałem sie w trakcie wizyt opiniom lekaża neurologa,że to nic poważnego. Zrobiła mi tomografię i choc wynik był wskazujący na dolegliwośći-przepuklina jądra miazdrzystego, wysłała mnie jeszcze na rezonans magnetyczny, wynik potwierdził się. Skierowanie do neurochirurga-decyzja-leczenie operacyjne, własnie na 21.01.2009 do Szczecina.10 dni w szpitalu a potem 2-3 miesiące rechabilitacji. Żadnej cięzkiej pracy( i tu na przekur wszystkiemu, mniej mnie boli jak chodzę i wogóle sie ruszam niz leżę, wtedy bardzo czesto mam skurcze prawej nogi-w łydce.Jedno wiem że w tej chwili nie mam innego wyjścia , bo ostatnimi czasy bóle sie nasilają i nie będe ryzykował bezwładu nogi albo i gorzej. Choc duzo czasu to wszystko trwało, to dzisiaj nie moge sie doczekać operacji. Cały czas pracuję( w biurze) i choć są słabsze chwile to jednak staram sie ruszać, choc boli ale jednak jestem bardziej sprawny i nie myśle bezprzerwy o tym,że może sie cos stać.Więcej opisze po operacji. Myslę,że jedynym słusznym rozwiązaniem dla wielu tu cierpiących jest własciwa diagnoza,czego u wielu nie doczytałem sie tego.Czasami warto wydac nawet kilka złotych,żeby pójśc do specjalisty a nie leczyc sie u lekarza rodzinnego-akurat jeśli chodzi o ten temat.[pozdrawiam]
napisał/a: iyana 2009-01-09 11:18
Kochani,

Z tzw rwą kulszową zmagam się od 20 lat i mam już trochę doświadczenia w tym zakresie. Zdecydowanie polecam odszukanie dobrego "kręgarza- chiropraktyka"- ale co ważne sprawdzonego i pewnego, bo jeśli jest partaczem to jego ingerencje mogą skończyć się wózkiem inwalidzkim. Dobry kręgarz nie przyjmie pacjenta bez aktualnych zdjęć rtg- no i trzeba posłuchać opinii od pacjentów. W niektórych przypadkach wystarczą dwie- trzy wizyty i problem znika a niektórzy niestety muszą odwiedzać kręgarza co kilka lat, gdyż u niektórych kręgosłup ma tendencje do częstego "wypadania dysku". Polecam także delikatne masaże (domowe głaskanie) bolesnej okolicy "Balsamem kręgowym Ojca Grzegorza" (dostępny w większości sklepów zielarskich).
Gimnastyka jest jak najbardziej wskazana, pomoc farmakologiczna także, ale w niektórych przypadkach uleczyć może wyłącznie nastawienie kręgów. Co ważne to należy nauczyć się inaczej podnosić ciężkie przedmioty "z ziemi". Nigdy pod kątem prostym- zawsze ze zgiętych kolan- wówczas jest najmniejsze obciążenie kręgosłupa.
Należę do przypadków częstego wypadania dysku i trzy lata temu "uciekłam" spod noża neurochirurga, bo nie miałam czasu na 3-miesięczną rehabilitację. Osobom, które mają czas polecam rehabilitację w Swoszowicach (Kraków). Dwutygodniowy pobyt podratował mnie na dwa lata.
Operacja i tak mnie czeka ale chcę ją odwleć jak dzieci trochę podrosną i znajdę te 3 miesiące na rehabilitację.
Znam kilku kręgarzy, których mogę polecić- jeden z okolic Limanowej drugi z Sosnowca. Jestem jednak pewna, że w każdy ma w promieniu 50 km przynajmniej jednego kręgarza- tylko o tym nie wie.
napisał/a: rodjann 2009-01-09 17:35
Z całą pewnością masz rację w tym temacie ale trzeba jednoznacznie powiedzieć,że tak jak pisałem poprzednio potrzebne są konkretne badania. Ogólnie wszyscy mówią,że to jest rwa kulszowa jednak tak jak w moim przypadku wiem ,że mam ucisk na nerw i wcale kręgosłup aż mi tak nie dokucza i gdyby nie to, że coraz częściej odczuwam silne bóle nogi wcale bym nie zawracał sobie tym głowy.Nie przeszkadza mi praca ale chwile w których chcę odpocząć a przecież nie będę cały czas chodził i coś robił.Zapewne jeżeli ktoś ma dolegliwości kręgosłupa to masaże sa bardzo dobre ale???.Byłem kiedyś u ponoć kręglarza i wszyscy go chwalili ale miałem póżniej porównanie do kogoś co robił tylko masaże i wtedy był efekt. Jak byłem młodszy tez mówiłem,że na razie nie mam czasu na leczenie-ratowałem się sam ale dzisiaj nie mam sił na zadawanie sobie bólu, wierze,że mi sie uda, bo bardzo tego chce.[pozdrawiam]
napisał/a: iyana 2009-01-10 16:29
Rodjann,
Z braku czasu napisałam tylko kilka słów- takie resume.
Rwa kulszowa dokucza głownie poprzez ból nogi- ciągnący się od pośladka aż do palców (w skrajnych przypadkach). Czasem wręcz paraliżuje nogę. Kręgosłup boli sporadycznie a właśnie ta nieszczęsna noga. W wielu przypadkach przyczyna jest ta sama- jeden lub kilka krągów przesunęły się w kręgosłupie i powodują najprościej mówiąc ucisk na nerw, który to z kolei powoduje promieniujący ból nogi.
Pisałam, że do kręgarza należy się udać z aktualnym zdjęciem RTG- jak najbardziej wskazana jest tomografia czy rezonans. Dobry kręgarz widząc zdjęcie wie czy może nastawić kręgi i to czyni. W niektórych przypadkach (zrosty, zwapnienia itp) kręgosłupa nie_można_nastawiać- wówczas ratuje tylko operacja. W czasie swojego leczenia przyjęłam juz chyba 20 serii zastrzyków B12, naklofen itp a nawet leki sterydowe. Miałam rehabilitację (lampy, masaże, borowina, kąpiele siarkowe). Korzystałam z pomocy internistów, ortopedów oraz neurologów. Efekt był zawsze podobny- po kilku miesiącach/ latach problem powracał. 5 lat temu trafiłam do kręgarza do Sosnowca- nastawił mi kręgosłup ale to starczyło na 2 lata. Dwa lata temu "coś dźwignęłam" i ból był tak okropny, że nie byłam w stanie poruszać się czy stać o własnych siłach. Po trzech tygodniach leżakowania zaczęłam chodzić powłócząc lewą nogą. Odczuwałam to jako lekki paraliż lewej części lewej nogi (paraliż połowy nogi). Czucie miałam dopiero w dużym palcu u nogi. Po miesiącu męczarni trafiłam do neurologa i po zrobieniu tomografii skierowała mnie do neurotraumatologa z zaznaczeniem, że będę mieć napewno operację. Wzięłam skierowanie, komplet zdjęć i wybrałam się do miejscowego kręgarza. Po trzecim zabiegu zaczęłam normalnie chodzić. Ów kręgarz powiedział mi jednak, że w moim przypadku będę musiała mieć operację, bo mam wadę kręgosłupa (prawdopodobny uraz w dzieciństwie) i On może mi tylko doraźnie pomagać. Jak mi dzieci podrosną to wybiorę się tą operację.
Tak więc Rodjann, zgadzam się z Tobą- w przypadku rwy kulszowej są potrzebne badania- RTG, KTG i być może rezonans. Jednak jeśli przyczyną jest przestawienie kręgu (a to może sprawdzić na zgiętym kręgosłupie- koci grzbiet-nawet współmałżonek) to prostszym zabiegiem jest wizyta (albo kilka wizyt) u dobrego kręgarza.
A co do lekarzy to internista może ograniczyć się do przepisania leków oraz skierowania na wczasy rehabilitacyjne. Tu jest potrzebny neurolog (jeśli układ kostny jest prawidłowy) albo mądry kręgarz.
Powodzenia życzę. Koniecznie napisz jak się po operacji czujesz- spróbuję się psychicznie nastawić:)
napisał/a: lolek9 2009-02-02 07:50
Witam , mam podobny problem i bardzo bym prosił o podanie namiarów na tego kręgarza bo akurat jestem z sosnowca.
napisał/a: vit27 2009-02-02 12:42
Bardzo prosze o namiary na tego kręgarza, też jestem z Sosnowca i mam problemy z kręgosłupem.
napisał/a: pawelmat25 2009-02-09 17:06
witam.
do YIANA bardzo bym prosił o namiary do kreglarza z sosnowca lub limanowej.dziekuje
napisał/a: krystynka3 2009-02-10 17:20
ja także prosze o namiary tego kręgarza, skoro jest sprawdzony i polecany może mi pomorze
napisał/a: laszko14 2009-02-11 09:33
Proszę o namiary do dobrego kręgarza jestem z Janowa Lubelskiego i cierpię na Rwę Kulszową
napisał/a: kazekczechowice 2009-04-08 11:55
witam.wybieram się do masarzysty ale mam obawy żę może mi zaszkodzić.czy moje obawy są zasadne
napisał/a: annawx 2009-04-21 01:05
Witam, również bardzo proszę o podanie namiarów na kręgarza z Sosnowca.
napisał/a: meduza3 2009-04-25 23:11
nawiązując do masażystów, to ja miałam chyba pecha,bo nigdy mi nie potrafili pomóc.A co do lekarzy,to już wcześniej pisałam ,że leczą bez żadnego zaangażowania.Bynajmniej trzeba sie prosić o każde skierowanie na badanie,przy bolących stawach to najchetniej aplikują blokady,a przy rwie kulszowej środki przeciwbólowe i jazda do domu.A po jakimś czasie czeka nas nastepna wizyta u specjalisty,tym razem u gastrologa-wrzody żoładka na wskutek przyjmowania leków przeciwbólowych.