s. aureus - czym leczyc?

Witam, zaczne od tego ze jakies 4 mesiace temu moje gardlo zaczelo mnie pobolewac przy czym pojawily mi sie dziwne czerwone kropki na jezyczku i na gardle. Najpierw leczylam sie na wlasna reke ferweksami itp, poniewaz myslalam ze to zwykle przeizebienie lecz po 2 tygodniach nie czulam sie lepiej. Udalam sie wiec do sowjego lekarza rodzinnego, ktory przepisal mi najpeirw Azitrox, a pozniej Klabax ( kazda kuracje bralam zgodnie z instrukcjami lekarza i do konca ). Gdy te natybiotyki nei podzialaly poprosilam lekarza o wymaz z gardla, nie zgodizl sie i chcial mi wypisac na slepo kolejny jakis antybiotyk. Zrezygnowalam w takim razie z jego uslug i poszlam zrobic sobie wymaz prywatnie - wyszlo s. aureus. Dodam ze przez cale te 4 miesiace bylam doslownie chora ciagle ( katar, kaszek, bol gardla ) z przerwami an zdrowa, co jest mega meczace i uciazliwe. Jutro wybieram sie znowu do swojego lekarza po odpowiednia kuracje. Kiedys w dziecinswie mialam paciorkowce w gardle ale zostaly wyleczone, a z gronkowcami nigdy nie mialam do czynienia - od roku pracuje z dziecmi jako rehabilitantka - czy to moze miecj akis zwiazek? Mam pare pytan:
1. Czy potrzebny jest antybiogram przed leczeniem?
2. Moge dalej chodzic do pracy?
3. Czy moj maz maze rowniez miec te bakterie?
4. Czy leki wylecza mi te bakterie?
5. Czy leki na ta bakterie dostepone sa w zastrzykach? Mam przewlekle chory zoladek.
6. Jakie leki powienien mi wypisac elkarz? - nie ufam juz mu :(
7. Czy te wieczne przeziebienie i oslabienie org oraz ciagle chore gardlo i nos spowodowane jest przez te bakterie i czy po wyleczeniu ich to przjdzie?

Dziekuje za wszelkie odpowiedzi.