Salmonelloza

napisał/a: ania913 2015-05-04 20:09
Witam,

Tydzień temu trafiłam z 3miesięcznym synkiem na oddział zakaźny, gdzie została wykryta u niego bakteria salmonelli w badaniu. Po 7dniach spędzonych w szpitalu, pod dożylnym antybiotykiem wypisano synka do domu. Synek dostawał przez kolejne 3 dni antybiotyk doustnie w domu. Chciałabym się dowiedzieć jak wygląda kwestia sanepidu. Może ktoś z rodziców miał z tym styczność? Chodzi mi o to, że dziś przyjechałam do sanepidu gdzie poproszono mnie o wykonanie badania na nosicielstwo oraz powtórzenie badań u synka. Wczoraj tak na prawdę dopiero zakończyliśmy antybiotyk i w zaleceniach ze szpitala było napisane żeby ponowne badanie zrobić za 6 tyg. w sanepidzie zaś chcą już za tydzień. Moje pytanie brzmi czy mogę odmówić wykonania tych badań w tak szybkim terminie? Lekarze uczulili mnie abym jak najdłużej trzymała synka "z dala od ludzi", ponieważ ma bardzo osłabiony organizm i może szybko nabawić się innej choroby. Oprócz tego taka salmonella potrafi utrzymywać się nawet rok więc z badaniami nie ma co się spieszyć a jedynie zachować ostrożność przy zmianie pieluszki. Dlatego nie chciałabym go ciągać i to w takie miejsca gdzie różne choroby wiszą w powietrzu. Nie chcę odmawiać badań całkowicie, ale czy faktycznie jest sens robienia już badań? Szczerze nie mam ani czasu, ani pieniędzy na paliwo żeby jeździć i powtarzać badania co miesiąc, tak jak mnie poinformowali w sanepidzie, że jeżeli będą wyniki dodatnie u mnie lub u synka, to będziemy powtarzać badania co miesiąc tak długo, aż będziemy czyści... czy ktoś może wyrazić swoją opinię? Z góry dziękuję :)
ps. czy jest możliwość, że synek zaraził się pijąc mleko modyfikowane? W poniedziałek z rana dostał resztkę mleka, a następnego dnia zaczęły się nagle problemy... (niestety nie karmię już piersią... :( )
napisał/a: Peter 2015-05-05 08:47
Powiem szczerze tak:
Moim zdaniem stałe monitorowanie nosicielstwa u dziecka jest bardzo ważnym aspektem. Nie jestem "fanem" sanepidu, ale mają rację. Badania ograniczają się do pobierania próbek wymazu z okolicy okołoodytowej i może to Pani robić sama i próbki dostarczać do sanepidu. Nie ma żadnej konieczności gdziekolwiek wozić dziecka.
Brak takiego monitorowania stanowi zagrożenie dla samego dziecka, innych dzieci (nie wiem, czy ma Pani jeszcze jakieś dzieci). Należy pamiętać, że bakterie Salmonella (zależy jeszcze, jak typ wyizolowano),są bezwzględnie chorobotwórcze.
Mało prawdopodobne, by źródłem zakażenia było mleko modyfikowane dla dzieci, ale to nie jest wykluczone. Jeśli ma Pani jeszcze to mleko, można je zbadać w sanepidzie.
napisał/a: ania913 2015-05-05 10:51
Sanepid jest czynny od 8 do 15, a moj maz pracuje od 7.30 do 17.00 więc niestety wiąże się to z wożeniem dziecka razem ze mną do sanepidu. Nie mam nikogo komu moglabym zostawić malego pod opieką. Skoro po tygodniu wiadomo że i tak w badaniu wyjdzie salmonelloza to po co jezdzić i tracic czas? Zwlaszcza ze sami lekarze zalecali po 6 tyg? Salmonelloza gr D.
napisał/a: ania913 2015-05-05 10:53
Zapytam inaczej, czy jeżeli odwlekę badania to czy grożą mi jakies konsekwencję?
napisał/a: ania913 2015-05-05 10:56
Nie mam dzieci. I tak, jestem świadoma, że salmonella jest chorobotwórcza i zaraźliwa. Dlatego utrzymuje szczegolna higiene. Ale inne grypy rowniez sa zarazliwe, a nie ma takiego szumu. Pani w sanepidzie stwierdzila, że prawie wiekszosc z nas przeszła salmonelle nawet o tym nie wiedząc, a moj synek po prostu byl zbyt malutki i dlatego przeszedl ja tak jak przeszedl. Nie rozumiem o co tyle halasu. Kazdy kto chociaz raz przeszedl grype zolądkowa powinien zglosic się na badania do sanepidu!
napisał/a: Peter 2015-05-06 09:23
Grupa D Salmomella trochę informuje, ale nie do końca. W tej grupie są mało szkodliwe pałeczki salmonella, jak również bardzo niebezpieczne (enteritidis, typhi). Jeśli to nie te, co w nawiasie, to może Pani odpuścić. Jednakże zrobiłbym chociaż jedno badanie, by dokładnie określić serotyp, jeśli nie ma takiej wiedzy.
napisał/a: ania913 2015-05-06 10:23
Na wypisie ze szpitala mam takie informację:
Posiew kały (S-S,) (23.04.15) - dodatni 1. Salmonella spp gr. D (wrażliwa na: ampyculina, sulphametoxazol/trimetoprim, cefatoksyn, amoksycylina/kw. klawulanowy, pefloksacyna)
Posiew kały (Yersinia, EHEC) - ujemny
Kał EPEC - ujemny
Kał wirusy (antygen) Rotawirus (-) Adenowirus (-)
Kał Ag campylobacter - ujemny
Posiew moczu - ujemny
No i dalej wyniki krwi, usg brzuszka itp.

Ja nie chcę całkowicie nie zrobić badania. Chciałabym odczekać po prostu te 6 tyg jak zalecali lekarze, żeby maluch miał czas na wydalenie resztek tych pałeczek. Wczoraj byłam na wizycie kontrolnej u pediatry i też stwierdził, że po tygodniu te pałeczki na 99% wyjdą i że jest to za szybko na badanie. Też zalecił ok miesiąca odstępu. Gdyby sanepid miescil się w mojej miejscowości to bym mogła codziennie pakować malego w wozek i isc na spacer, a po drodze zahaczać o sanepid. Ale niestety tak nie jest, muszę wsiąść w samochód i jechać do innego miasta, a co za tym idzie robi się z tego dłuższa "wyprawa". I jak mam zrobić badania już po tygodniu a za miesiąc znów powtarzać to czy jest po prostu sens? O to mi chodzi. Na prawdę chcę kontrolować to, jak najbardziej! Tylko czy nie mogę zastosować się do zaleceń lekarzy i dać małemu trochę czasu żeby nie jeździć na marnę?
Pozdrawiam
napisał/a: ania913 2015-05-06 10:25
I mam jeszcze jedno pytanie. Co w sytuacji jak będą badania ciągle wychodziły pozytywnie? Czy zastosują inne leczenie? Czy po prostu kwestia dalszej obserwacji, szczególnej uwagi na higienę rąk itp?
napisał/a: Peter 2015-05-06 14:25
Ja powiem tak - wynik badania ograniczający się do określenia grupy, a nie serotypu jest dla mnie do kitu. Bo od tego zależy, czy mamy do czynienia z groźną salmonellą, czy nie. Załamuje mnie niewiedza lekarzy z zakresu mikrobiologii. Powtarzam jeszcze raz, wykonałbym badanie z pełną izolacją czynnika chorobotwórczego. Ale zrobi Pani, jak chce.
W ciągu 6 tyg. z pewnością sanepid nie nałoży żadnej kary. To jest niewykonalne biorąc pod uwagę tryb postępowania administracyjnego (a tylko takie może być obecnie zastosowane).
Co do wyników badań - no właśnie, jeśli to będzie salmonella warunkowo chorobotwórcza, to nie ma podstaw do niepokoju. W takim przypadku absolutnie nic się nie robi. Natomiast jeśli okazałoby się, że jest to salmonella groźna dla zdrowia człowieka, to decyzja o ewentualnym ponownym przeleczeniu zależeć będzie od objawów chorobowych. Jeśli ich nie ma, nie leczy się, tylko obserwuje.
napisał/a: ania913 2015-05-06 14:49
A gdzie takie dokładne badanie można zrobić i ew. jaki jest tego koszt? Czy lekarz może wystawić mi skierowanie na takie dodatkowe badanie?
napisał/a: ania913 2015-05-06 14:51
I czy jest możliwość ponownego przejścia w tak "ciężki" sposób tej choroby mimo zastosowanego antybiotyku? (objawy: rozwolnienie z domieszką krwi i śluzu, gorączka ok 39 stopni, odwodnienie)
napisał/a: Peter 2015-05-07 11:22
Zgodnie z art. 6 pkt. 2 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych.... badanie jest obowiązkowe, a więc refundowane z budżetu wojewody. Badanie wykonuje sanepid, który ma możliwość pełnej identyfikacji patogenu (w tym przypadku serotypu pałeczki Salmonella).
Co do ewentualnego zagrożenia rozwojem ponownej infekcji - istnieje ryzyko uaktywnienia się pałeczki salmonella w przebiegu innych chorób infekcyjnych przewodu pokarmowego np. w przebiegu zakażenia rotawirusowego.