Saszetki na katar

Akurat w tym przypadku nie zwracam uwagi na producenta. Kiedy czuję że "łamie mnie w kościach" i nie chcę leczyć się domowymi sposobami sięgam po pierwszy z brzegu. Za każdym razem pomaga, zalewam wrzątkiem, piję i kładę się na godzinę, dwie, pod koc, żeby wszystko wypocić.

Ja też tak próbuję, ale zanim zaczną mi działać, mija kilka dni. Może ktoś zna takie, które działają szybciej? :)

lek na katar zazwyczaj nie działa od razu , polecam szczególnie inhalacje. Olejki do inhalacji kupicie w aptece, potem już tylko zagotować wodę, wziąć czysty ręcznik i poświęcić na inhalacje tak 5-10 min. To naprawdę pomaga :)

Ja ani u siebie, ani też u swojego dziecka nie stosuję żadnych saszetek na katar. Jeżeli już to sięgam po spray z sola morską, a kiedy dodatkowo moja mała uskarża się na gardło, albo męczy ją suchy kaszel, podaję jej Plantago. Nie trzeba przy nim pilnować się sztywno godziny podawania, bo syrop ten można podawać bezpośrednio przed snem, a z uwagi na fakt, że ma w składzie melisę, dziecko znacznie lepiej śpi i wycisza się.

PlantagoPharm Plus to świetny syrop na suchy kaszel męczący w nocy, potwierdzam. Bardzo dobrze się sprawdza w zestawie z syropem wykrztuśnym podawanym do 16.00. Co do kataru, to uważam, że najważniejsze jest dokładne płukanie nosa, a dopiero później jakiekolwiek krople. Do tego inhalacje i koniecznie dobre nawilżenie powietrza. W saszetki nie wierzę

Ja na katar kiedyś brałam jakieś leki, teraz nie jestem w stanie sobie przypomnieć jakie to były, jednak wiem, że mi pomogły. Teraz zastanawiam się ja przebiega leczenie wrzodów żołądka bo ostatnio niestety takie coś się pojawiło u mojej znajomej. Miała któraś z was taki problem?

ja wlasnie i na katar i na kaszel stosuje inhalacje, wlasnie gdzies juz o tym pisalam, od diagnosis sa na przyklad dobre inhalatory

właśnie inhalacje z olejków ziołowych są znacznie bardziej skuteczne