schizofrenia?

napisał/a: martusieńka 2012-03-04 15:46
moja koleżanka ma dwie córki, 3letnia i 6letnia. starsza z nich od małego nie sypia spokojnie w nocy. wcześniej budziła się rzadziej, teraz nawet 3 razy w ciągu nocy. ma kochających rodziców. niczego jej nie brakuje. kiedy budzi się w nocy z potwornym krzykiem zawsze coś ja boli. albo palce u nóg albo łokieć. nieraz wydaje jej się że coś po niej chodzi (ostatnio bardzo się podrapała), innym razem wstała z płaczem, stanęła na łóżku i palcem wskazywała na kąt pokoju tak jakby widziała tam kogoś. zawsze gdy sie budzi woła głośno mamę. nawet jak mama jest już przy niej ona wciąż krzyczy i woła ją. jej oczy są wystraszone, źrenice ogromne dosłownie, nieraz oczy są takie puste i straszne. oprócz nocnych pobudek irytuje mnie to jak często kłamie. i potrafi wmawiać innym swoje kłamstwo z takim przekonaniem. jest przy tym bardzo poważna. jej dziadek ma problemy ze zdrowiem psychicznym. stwierdzono u niego schizofrenie. c o tym myślicie? matka dziewczynki nie wie co robić. była u psychologa z córką,ale nie pomógł
napisał/a: wiola1982 2012-03-05 12:52
WITAM mam wielki problem i nie wiem jak mam sobie z tym poradzic prosze o radę !!!!! 7 miesiecy temu urodzilam drugie dziecko pierwsze tygodnie były piekne byłam najszczesliwsza osoba na swecie po 6 tygodniach zaczeło sie cos ze mna dziac zaczelo sie od tego że huśtałam mojego synka koło stoła a chciałam go uderzyć tak mi sie wtedy wydawało zresztą był wielki strach krecilo mi sie w głowie bylo mi gorąco rece mi sie trzęsly póżniej bylo coraz gorzej cos mnie pchało zeby zrobic mu krzywde bałam sie noży ostrych narzedzi doszły natretne myśli z którymi nie mogłam sobie poradzic byłam wykończona psychicznie poszłam do psychiatry dostałam diagnoze nerwica lękowa z natr etnymi myślami zaczełam brac leki póżniej udałam sie do drugiego psychiatry znowu diagnoza nerwica lękowa dalej leki biore je juz ponad 5 miesięcy było już prawie dobrze ale wkreciłam sobie że mam jednak schizofrenie boje sie spojrzec w oczy dziecku że ujrze w nich jakiegoś demona boje sie wogóle czyiś oczu znowu pojawiły sie natretne mysli tym razem o demonach i szatanach bo z tym kojarzy mi sie schizofrenia kiedys czytałam że ojciec chory na ta chorobe zabił swoje dziecko bo ujrzał w nich szatana ja nigdy go nie widziałam nie mam zadnych głosów ale mam urojenia chyba związane własnie z spojrzeniem komuś w oczy dodam że jeśli nie myśle o schizofreni to jest ok lecz tylko jak pomysle słowo schizofrenia to zaczyna sie koszmar boje sie dzieci boje sie wszystkich najbardziej pzeraża mnie mysl ze mam ta chorobe i pozabijam moje dzieci nie umie juz normalnie funkcjonowac proszę o pomoc czy to jest poczatek schizofreni
napisał/a: nutshell2 2012-03-17 14:44
Trudno powiedzieć czy to schizofrenia, dlatego, że na tą chorobę kobiety raczej zapadają w wieku powyżej 20 lat. Mnie to wygląda bardziej na jakiś rodzaj lęków albo nerwicę. Mogę się mylić więc lepiej niech mama dziewczynki uda się z nią do innych psychologów i posłucha ich rad albo do psychiatry.
Ja uważam, że dziewczynce potrzebny jest bardzo silny kontakt emocjonalny z rodzicami i młodszą siostrą. Nie może czuć się osamotniona i musi czuć wsparcie a nie atak na siebie. Dlatego też w kontakcie z dzieckiem nie powinno być podwyższonych głosów, nerwów i tych podobnych spraw. A podstawą jej zachowania równie dobrze może byc to, że w głębi duszy czuje się nierozumiana i dlatego też kłamie bo boi sie, nie tyle że spotka ją kara, tylko też chce być w centrum uwagi bo nie jest sama, ma siostrę i może uważa, że jej młodsza towarzyszka jest w wiekszym kole zainteresowania rodziców niż ona.