Schizofrenia paranoidalna

napisał/a: misiek098 2010-09-01 11:51
Witam, szukam kogoś kto choruje bądź chorował na ten podtyp schizofrenii. Potrzebuję aby mi opowiedział jak to się zaczęło u niego i jak przebiegały bardzie zaawansowane stadia choroby. Bardzo potrzebuję jak najszybszej odpowiedzi.
napisał/a: Agusia1982 2010-09-01 12:42
Misiek poczep sobie dział psychiatra tutaj na forum jest mase postów na ten temat i napewno znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania.
napisał/a: maciejka2229 2010-09-01 20:54
czesc,
jak masz jakies pytania na temat choroby chetnie odpowiem.
chorowalem kiedys na ta chorobe teraz jestem w okresie remisji .
pisz jak chcesz.
email:maciejrypin@wp.pl
pozdrawiam.
Maciek:)
napisał/a: mgielka1980 2010-09-03 20:36
Witam,choroba u kazdego przebiega inaczej.Mam siostre która choruje choroba u niej ma różne etapy tak ja je nazywam,poniewaz ona choruje juz od wielu lat to zauważylam różne zmiany.Zaczyna przewaznie sie od zlego samopoczucia stanu poddenerwowania,w nocy nie spi,ogolnego przemeczenia.Nie wychodzi do znajomych zaczyna sie bać nawet sasiadów ma wrażenie,że ktoś ja prześladuje, słyszy rozne głosy a na koniec nie pomagaja leki tylko musi znalesc sie w szpitalu na oddziale zamknietym.Podawaja jej leki zaszczyki dochodzi do siebie (nie do końca),teraz kolej na nastepny etap choroby,gdy wychodzi z szpitala jej stan jest nadpobudliwy(moim zdaniem co zaobserwowałam dzialanie lekow).Obiecuje,ze bedzie brala leki ale jak zawsze to trwa krótki okres.Po szpitalu nie ma czasu siedziec w domu zawsze cos zaczyna nie moze skonczyc i zaczyna nastepna rzecz.Po pewnym czasie dochodzi do siebie i wraca do naszego świata,Chociaż choroba jest trudna bo nie wszystko opisałam idzie z nia życ chociaż wiem ze jaj trudno,ale trzeba mieć wsparcie wokoło i głowa do gory bo to jest choroba i nie ma czego sie WSTYDZIC.Coraz wiecej osob na ta chorobe choruje uwieżcie mi nie jedno widziałam w tej chorobie.
napisał/a: macmac1 2010-09-04 18:35
U mnie chyba bylo typowo.Najpierw obawy,strach przed kontaktami z ludzmi ,wycofanie z aktywnego zycia -zerwanie kontaktow z rowiesnikami .To prawdopodobnie spowodowalo narastanie strachu przed kontaktami i wieksze izolowanie sie.Izolowanie spowodowalo wytworzenie urojen - wlasny wewnetrzny swiat ktory w moim przypadku byl calkiem spojny .Po stresie spowodowanym sytuacja rodzinna i urojeniami wpadlem w bezsennosc ktora w prostej linni zaprowadzila mnie do halucynacji ,bardziej niedorzecznych urojen i niemozliwosci skupienia sie na pracy i nauce .Doszly do tego oczywiscie zaniedbania higeny ,mysli samobojcze a nawet chec agresji na najbliszym otoczeniu.Sama psychoza trwala ok.1 roku a okres ja poprzedzajacy 8-10 lat.
napisał/a: Ronnie96 2010-11-30 11:11
Mam 14 lat i choruję na s.p od dwóch lat. Wszystko zaczynało się od doprowadzaniem siebie do panicznego strachu po którym płakałam albo mdlałam. Potem zaczęłam rozmawiać sama ze sobą. A raczej z drugą "ja". Ona była inna; śmiała, nerwowa, ostrożna i nieuchwytna. W końcu mną zawładnęła i zaczęłam się jej słuchać. Słyszałam coraz to różne głosy w głowie, myślałam, że ludzie chcą mnie zabić, czułam wstręt do własnego ciała, myślałam, że nie żyję. Widziałam rzeczy których nie było ! teraz mam napady coraz rzadziej a nie biorę tabletek od 5 dni ! Wcześniej to wszystko doprowadziło mnie do tego stanu, że dwa miesiące spędziłam w zakładzie psychiatrycznym po licznych atakach na rodzinę i myślach samobójczych.
napisał/a: marcinio25 2010-12-12 18:39
misiek098 napisal(a):Witam, szukam kogoś kto choruje bądź chorował na ten podtyp schizofrenii. Potrzebuję aby mi opowiedział jak to się zaczęło u niego i jak przebiegały bardzie zaawansowane stadia choroby. Bardzo potrzebuję jak najszybszej odpowiedzi.

czesc choruje na schizofrenie paranoidalna od 5 lat pierwsze objawy mialem w wieku 18 lat a mianowicie mialem urojenia wielkosciowe myslalem ze jestem Jezusem mesjaszem myslalem ze w moich rekach jest los ziemi muwilem kolega ze zostane ukrzyzowany za grzechy ludzi i muwilem ze bedzie koniec swiata w 2024 roku nie wiedzialem wowczas ze mam schizofrenie dopiero w wieku dwudziestu lat trafilem do szpitala psychiatrycznego bo mialem silne drgawki rak prawdopodobnie po alkoholu lezalem 5 razy w szpitalu bo przerywalem branie lekow mialem tez probe samobojcza obecnie od 3 lat nie lezalem w szpitalu biore rispolept ale ogolnie nie jestem z niego zadowolony myslalem zeby jechac znowu do szpitala bo tez od czasu do czasu miewam mysli samobojcze nie wiem czy rispolept jest dobry moze musialbym jeszcze dodatkowo jakis inny lek brac myslalem zeby jechac znow do szpitala na leczenie albo pogadac z swoim lekarzem na codzien pracuje w firmie ogolnobudowlanej jestem malarzem z zawodu ale nie jest lekko po lekach mam ciezkie wstawanie staralem sie o rente ale nie przyznano mi wiec musze pracowac bo jakos trzeba zyc nie wiem czy same leki pomagaja w tej chorobie ale mi jakos nie modle sie nieraz do Boga o zdrowie ale ja wiem czy cos pomaga moze troche tak bo miewam tez dobre dni mysle ze pewnie musze jeszcze jakies leki inne brac