seks analny a choroby

Stosunek analny jak i zwykły powinien być zabezpieczony ponieważ niesie ryzyko zakażenia się jedną z chorób przenoszoną drogą plciową, pasożytami i czymś tam jeszcze :P

Jak mówi stare dobre przysłowie (parafrazując :) - seks analny chroni jedynie przed ciążą i niczym ponad to. Dlatego również w tego typu zbliżeniach należy pamiętać o zabezpieczeniu. Wikam ma absolutną rację!

Kuleczka ale z tego co pamietam to masz męża. Zakładam zatem, że stosunek odbyłaś z nim. Dalej zakładam, że mąż był/jest zdrowy. Jesli stosunek miał miejsce przed wyjściem za mąż (staracie się o ciąże to domniemam, że już jakiś czas jesteście razem) to minęło tyle czasu, że coś byś zauważyła :)

Wikam, nie pisz o ciąży przy seksie analnym bo znam baranki boże, które gotowe byłyby w to uwierzyć! :)))

Elwirka w ogóle o tym nie pomyślałam!!! Wstyd mi :D

Spokojnie! wiem, że to był jakiś skrót myślowy :D Ale ktoś mógłby go nieopatrznie zrozumieć :)

Ja chciałbym zwrócić uwagę, że w pochwie panuje inne pH niż w odbycie, stąd podejrzewam, że niektóre bakterie mogą się nie przenosić tak jak przy seksie klasycznym. Sądzę jednak, że wirusy można tak samo (a niektóre nawet łatwiej) przekazać tą drogą.

Dodam coś jeszcze - skupiamy się na temacie chorób zakaźnych, a dochodzą jeszcze sprawy choćby mechanicznego uszkodzenia. Słyszałem, że krąży nawet w społeczeństwie przekonanie, że seks analny zwiększa zapadalność na raka odbytnicy. Sądzę jednak, że to akurat bujda.

W jamie ustnej mamy również inne pH. A mimo to, nawet przy seksie oralnym można zarazić się paskudztwem.

Racja, ale miałem na myśli coś innego. Ciężko raczej o rzęsitkowe zapalenie gardła po seksie oralnym. Chociaż, w sumie to się aż tak dobrze nie znam.. Piszę tylko co mi podpowiada logika.

Jest wiele radosnych małych stworzonek, które wnikają akurat przez błony śluzowe :)