Solarium a serce??

napisał/a: misio4 2007-10-21 22:36
Witam!
Mam 25 lat. Od jakichś 2- 3 lat mam dziwne pobolewania w kaltce piersiowej. Kłuje mnie serce oraz również z drugiej strony klatki. Nie jest to stałe uczucia lecz okresowe. Bywa tak że nie czuję kłuć przez miesiąc, dwa, trzy..,już nawet nie pamiętam kiedy mnie tak pobolwało aż do tej pory...Odezwało się po solarium. Byłam na 7 minut i b. źle się czułam. Na drugi dzień jak się obudziłam rano to myślałam że mi serce pęknie..dosłownie.
Zrobiłam przerwę, serce pobolewało kilka dni jeszcze. Potem ustało. Ale poszłam znów na solarium na słabsze łóżko lecz bóle powróciły...
Dziwne bo 2 lata temu chodziłam też na solarium i nie przypominam sobie żeby mi serce dokuczało.
Moje pytanie jest takie: czy to trzeba zbadać i czy np. kłucia moga być spowodaowane przez nerwy (choć rano się nie denerwuję na ogół), bo ostatnie 2 lata mam b. nerwowe...i czy nie powinnam chodzić na solarium?
Wszystkim będę wdzięczna za inforamcje.
Pozdrawiam
napisał/a: Motylek_Łęczyca 2007-10-24 21:34
Najlepiej zrób EKG serca wtedy wyjdzie czy masz cos z sercem czy to tylko nerwoból. Moja znajoma miała tez takie bóle w okolicy klatki piersiowej okazało sie ze to od kregosłupa i ze ma dodatkowy skurcz serca.
napisał/a: misio4 2007-10-25 10:10
Dzięki wielkie. Zapiszę się na wizytę do mojego lekarza rodzinnego. I zapytam o skierowanie na EKG.
Pozdrawiam
napisał/a: angel3 2007-10-25 15:44
misio - Masz najprawdopodobniej nerwicę zwaną sercową... Choć nie wykluczam innych chorób. Najważniejsze jest to, abyś się odstresowała, bo tak naprawdę nie ma leków pokonujących nerwicę, są tylko wspomagające leczenie, (które polega na zdrowym, bezstresowym stylu życia) lub zmniejszające objawy. Oczywiście koniecznie zrób ekg, jeśli masz taką możliwość to również echo.
Pozdrawiam, jak chcesz cos wiecej wiedzieć, to pisz!
napisał/a: misio4 2007-10-25 17:58
Siema!
Właśnie myślę o wybraniu się jutro do lekarza! Tylko myślę o tym o stresie...Nie wiem czy mi się uda wyluzować...ciągle mnie coś stresuje...nie wiem jak mam to zmienić...nie radzę sobie wręcz z napięciam jakie towrzyszy mi każdego dnia. I tu jest chyba problem. No nic, dzięki za rady, muszę się za siebie wziąć!
PZD