ssri, dri, problem

napisał/a: unoproblemo 2012-03-23 15:24
Cale życie z Problemem – Wiek 20 lat
Rok temu przez kilka miesięcy codziennie paliłem marihuanę, w miedzy czasie stała się w moim życiu tragiczna sytuacja. Przez okres palenia marihuany miałem większość objawów schizofrenii, gdy przestałem palic objawy te były coraz mniej intensywne ale doszło większość objawów depresji. Udałem się do lekarza który stwierdził depresje i przepisał Citalopram. Objawy schizofrenii szybko ustępowały czego nie mogę powiedzieć o objawach depresji, ale minęło dużo miesięcy i wszystko okej, lek odstawiłem na sugestie lekarza.
Obecnie czuje się jak w okresie z przed ponad roku czyli powiedzmy wszystko wróciło do normy jednak zdałem sobie sprawę ze ta norma odbiega trochę od godnego standardu życia.
Od około 13-14 roku życia (wcześniej nie pamiętam, nie jestem pewien) mam takie epizody – np. kilka tyg. czuje się w miarę ok czyli objawy nie są aż tak nasilone, następne kilka tygodni sa bardziej nasilone i potem znów kilka tygodni łagodniej. Dodam ze te gorsze epizody porównując z wieku 14 roku życia z tymi z 17 roku życia były z bardziej nasilonymi objawami, to samo porównując do teraz.
Objawy:
- Zaniki osobowości: nie wiem co lubię, brak własnej opinii, trudności w podejmowaniu decyzji
- Nuda: jestem nudny i wszystko inne uważam za nudne
- Brak tematów do rozmowy, ciężko mi zacząć jakakolwiek rozmowę (towarzyska / ze znajomymi), w trakcie rozmowy korzystam w większości z wiedzy wyuczonej.
- Brak siły, chęci, motywacji do czegokolwiek
-Wielkie trudności w uczeniu się
-zmęczenie przez większość dnia, czasem mija wieczorem
-brak szczęścia – ale jak jest cos śmiesznego to się śmieje
-Sny oraz koszmary senne
-Myśli: brak, nie myślę o niczym tylko się rozglądam dokoła.
-emocje – zazwyczaj puste, takie zobojętnienie.
-problemy z koncentracja oraz pamięcią
-pesymistyczne podejście do życia
-myśli o braku sensu życia i o tym żeby lepiej było nie żyć – myśli samobójcze tez są jednak staram się sobie wtedy zaprzeczać.
- nie umiem wyrażać emocji
-Brak wyobraźni, kreatywności, poczucia humoru.
-szybki wytrysk
-Bole głowy
-Drganie mięśni i odruchy kończyn (a zwłaszcza gdy śpię)
-zdarzają się dni gdy mowie nie wyraźnie i mam takie splątane myśli ze wiem co chce powiedzieć ale kompletnie nie umiem tego wyrazić żeby miało sens.
-skłonność do uzależnień
- dziwne uczucie jakby przezemnie cos przechodziło (prąd), po czym otwieram oczy (albo odzyskuje wzrok), czuje ze mam wszystkie mięsnie napięte i ściśnięte ręce i mam ochotę kogoś uderzyć z całej siły. (to uczucie trwa około sekundy – dwóch)
-(może to nie jest objaw jednak pewien nie jestem) pisząc ręcznie jakieś zdanie, użYwAm dUzycH i małych liter W słowach.
Niektóre z tych objawów co napisałem mogą nie być objawami jednak lekarz mi powiedział żebym pisał wszystko co wydaje się dziwne / inne albo niepokojące.
Dodam ze wymieniłem objawy które mam w tych gorszych epizodach i nie zawsze wszystkie występują oraz w rożnym stopniu nasilenia. Podczas tych lepszych epizodów, części z tych objawów nie mam albo są mniej nasilone.
Może to być istotne wiec napisze, za dzieciaka kiedy miałem może 11, 12 albo 13 lat miewałem napady drgawkowe albo padaczkowe(nie wiem jak to odróżnić). Objawiało się to trzęsieniem całego ciała, zamglone widzenie, utrata kontroli równowagi – drgawki te trwały może 5-20 sekund.
Przy wstawaniu z pozycji siedzącej miałem zawroty głowy. Przy większych zawrotach upadałem na podłogę.
I od zawsze miałem częste stany zapalne i infekcje migdałków.
U psychologa byłem jednak nie przynosiło to zadawalających efektów.

Lekarz na w.w. objawy przepisał mi Fluoksetyne i powiedział ze to inny rodzaj depresji.
jednak według mnie Problem nie tkwi w serotoninie, a w dopaminie. On jednak odpowiedział ze serotonina tez jest bardzo ważna i przy za niskim poziomie serotoniny też mógłbym mieć takie objawy, powiedziałem ze ok będę brał oczywiście Fluoksetyne, ale nadal myślę ze mam racje, a Uważam tak po przeczytaniu wielu stron na ten temat. A także gdy samemu podnoszę poziom dopaminy większość jak nie wszystkie objawy znikają. Poziom dopaminy podnosi się przy spożyciu x ilości alkoholu oraz przy amfetaminie o izomerze dopamigenicznym. Próbowałem obydwa, zero objawów.
Pytanie brzmi czy te objawy pasowały by do innych chorób ?
I czy uważacie ze problemem jest właśnie niedobór dopaminy?
Jeżeli tak to lepsze by były leki:
Agoniści receptorów dopaminowych czy
Inhibitory wychwytu zwrotnego dopaminy
a może jeszcze cos innego?
Na pytania oczywiście odpowiem
pozdrawiam
napisał/a: Scüty 2012-03-24 08:33
Wiesz powiem Ci (choc nie jestem spejalista) ze twoje objawy odczułem rowniez na własnej skórze, nie wszystkie co prawda ale duuza ich częśc. Powiem wiecej bywaja oklresy w życiu gdzie każdy czuje sie upadły i zdezorientowany na tyle ze nic go nie cieszy a wrecz przeciwnie wszystko szybko nudzi lub nawet irytuje bo o tym ze nie zawsze jest kolorowo nie musze chyba pisac. Poza tym mamy teraz jeszcze taki okres gdzie nie zawsze wszystko sie nam chce, ale poczekaj jeszcze troche wyjdzie słoneczko, wszystko obudzi sie do życia to i nam powinno sie lepiej na serduchu zrobic (no chyba ze jestes odporny piekno swiata ktory nas otacza)i moze zamiast minusow zaczniesz zauważac plusy w tym co dokoła Ciebie sie dzieje.

Ps. Używanie takich substancji jak amfetamina do podniesienia sobie dopaminy nie jest dobrym rozwiazaniem bo przyzwyczaisz organizm i bedziesz musial zwiekszac dawke a to doprowadzi do tego ze bez niej w ogole nie bedziesz potrafił zastartowac i jak Ci jej braknie dopiero zobaczysz jaki swiat do okoła stanie sie okrutny i niezrozumiały...
Niestety nie wiem jak ma sie to do innych lekow majacych ja podniesc..
Momo wszystko staraj sie myslec pozytywnie ( wiem ze czasami to wrecz nierealne) ale probowac trzeba..