stałam sie aseksualna

napisał/a: pogubiona18 2012-04-15 18:20
Hej jak leczyc aseksualnosc u kobiet?mam 20 lat. przeszlam przez nerwice ( jeszce do konca jej nie wyleczylam ) mialam natretne mysli w sferze seksualnej i lęki.I depresje.Obecnie jest lepiej.Ale kompletnie nic nie czuje.Kiedys mialam motyle w brzuchu ,pociagali mnei mezczyzni,mam super chlopaka ..ale nic nie czuje...wiem ,ze to nei jego wina,bo nikt mnie nie pociąga ,nie angazuje sie juz tak uczuciowo.:9 czy wroci kiedys to do normy ? wczesniej mialam dosc wysoki poped seksualny.Jak to leczyc? psychologicznie? lekami? myslalam ze sie to ustabilizujeale trwa to juz 3 lata:(

prosze o rady.
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-04-15 18:22
A jakieś leki bierzesz?
napisał/a: pogubiona18 2012-04-15 18:26
nie biore zadnych lekow wlasnie.Chyba stres i lęki tak mi zbiły seksalnosc.Mozliwe to?od tego czasu wszytko sie zmienilo.Nie umiem sei zakochac,czasami podczas pocałunku nic nie czuje ,o seksie nawet nie mysle..coraz czesciej mi to przeszkadza.
i pewnie chlopakowi tez zacznie...niedlugo.nie chec udawac ale nie chce go stracic...nawet nie wiem gdzie szukac pomocy, u jakiego specjalisty..i czy jest szansa na poprawe:(
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-04-15 18:49
A nie jest związane z tym że akceptujesz siebie jako kobiety? Nie masz kompleksów?
napisał/a: pogubiona18 2012-04-15 19:04
jakies tam mam w zasadzie to dwa ..ale ogolnie jestem chyba atrakcyjna dziewczyna i czesto ktos mi tak mowi. .Z samoocena wygaldu bylo kiedys duzo gorzej.Tu nie chodzi o kompleksy ,mam problem z wlosami i piersiami z calej reszty jestem zadowolona i mysle ze jest calkiem niezle.Kiedys bylo gorzej pod zwg samooceny ,a jednak cos 'czulam ' teraz nic..Potrzebuje czulosci mezczyzny ale nic wiecej.czasam zdarzaja sie chwile..jakies na minute czy dwie cos wiecej poczuje ale od razu 'stygne.'co nie zdarza sie czesto...tak po prostu nagle wszystko padło w gruzach..a ,ze akurat ta strefa jest delikatna to posypala sie calkiem..Albo wydaje mi sie ze ktos mi sie podoba widze go pozneij i nic i tak kolko. a 99% czasu jest to wlasnie nic!wiec jak ja sie nadaje to zwiazku?

moj chlopak jest zabawny,inteligentny swietnie sie dogadujemy ,jest czuly opiekunczy fakt to zwiazek na odleglosc co tez nei pomaga mi sie otworzyc ale bez przesady.jakas seksualnosc w mlodym wieku powinna byc.Z reszta wiem co to jest,czesto mi sie ktos podobal , i to bardzo intenstywnie to odczuwalam....a roznica jest teraz o 180 stopni.NIe wiem co robic...:(

juz zaczynam zapominac jak wyglada 'normalnosc'.
napisał/a: ulalee 2012-06-01 09:17
pogubiona18, ja też nic nie czuję :( coś tam jeszcze do niedawna czułam, a jak nie czułam to i tak sex był, teraz go nie ma, nie potrafię się nawet zmusić. Przez długi czas się staraliśmy o dziecko, nie udało się, a teraz już nawet nie potrafię myśleć o seksie. Wczorajsze próby nie skończyły się niczym konkretnym, chce mi się płakać jak mąż mnie tam dotyka :(((
Mąż chodzi smutny a ja nie wiem co robić.

Co można zrobić aby pomóc mi i pogubionej18? Psychoterapia? Jakieś leki? Pomocy :((