stenokardia

napisał/a: Izka1 2008-01-28 16:47
Witam! miałam dziś robione EKG i nie jest za dobre,lekarz słyszy lekkie szmery na sercu i w rozpoznaniu napisał stenokardia,czy to coś bardzo poważnego??? Jutro idę do kardiologa na echo serca,więc pewnie więcej się wyjaśni,ale chciałabym wiedzieć,czy coś mi grozi??Czy to może być wynikiem silnego stresu??
napisał/a: delinka79 2008-01-28 17:29
stenokardia to dolegliwości spowodowane chorobą niedokrwienną serca
ile pani ma lat?
czy już na coś się leczy?
czy przyjmuje pani jakieś leki?
z jakiego powodu było robione EKG ?
napisał/a: Izka1 2008-01-28 18:17
ja mam dopiero 24 lata... póki co nie leczę się na nic,ale leczyłam się na podwyższony poziom prolaktyny.Badanie zrobiłam,bo od jakiegoś czasu mam silne bicia serca.Ciśnienie i tętno w normie,ale serce bije tak,że mi to przeszkadza.W sobotę czułam również pieczenie pod lewą piersią,nie mam ochoty na jedzenie(myślę,że to bardziej przez stres).Urodziłam się z wadą serca,ale sama przeszła.Miałam robione Ekg co jakiś czas i wszystko było ok.Jestem osobą nerwową i szybko się stresuję...
napisał/a: delinka79 2008-01-28 19:24
odpisałam pani na mail
napisał/a: Izka1 2008-01-28 21:16
Dziękuję bardzo za informacje.Miałam 2 miesiące po urodzeniu(po
zapaleniu
oskrzeli) podejrzenie o stenozę płucną,ale w wieku 3 lat szmery
zniknęły a
na EKG pozostał tylko niewielki tzw.blok.Zakończono leczenie.W wieku 12
lat
miałam Holtera i nic nie wykazało.2 lata temu miałam EKG i nic nie
wykazało...nie wiem co myśleć,ale faktycznie wszystko okaże się po
ECHO.Jeszcze raz dziękuję.
napisał/a: Izka1 2008-01-30 17:37
Miałam ECHO i wsio jest oki,kardiolog stwierdził,że EKG też jest w normie...jest tylko lekki blok odnogi serca,ale wszystko w granicach normy :) eehhh....lekarze rodzinni,tylko strachu narobią człowiekowi i nic poza tym. Tak sobie myślę,że ta nasza służba zdrowia naprawdę kuleje,dostałam skierowanie do poradni kardiologicznej na ECHO i najbliższy termin był na październik...gdybym nie była w stanie zapłacić prywatnie to chyba ze strachu zwariowałabym do tego października... teraz cieszę się,że moje serducho jest sprawne :))))