Stres
napisał/a:
Redia
2011-12-27 10:21
Witam,
chciałam zapytać jak sobie radzić ze stresem, mianowicie mam tak że gdy się czymś przejmuje a jestem typem człowieka który raczej lekkodusznie do życia nie podchodzi, to pojawia się u mnie stan podgorączkowy, zaczynają boleć mnie oczy, czuje ciepło w nosie czyli wszystko to co obserwuje przy początkach przeziębieniu u siebie, bardzo przeszkadza mi to w normalnym funkcjonowaniu, dużo wyjazdów musiałam odwołać ponieważ myślałam że zaczyna się choroba, ale te objawy po jakimś czasie przechodzą, tak jest zazwyczaj, ale zdarza się że ponury nastrój sprawa iż łapię jakieś zarazki i faktycznie choruje choć mam wrażenie że gdybym się tak nie przejmowała różnymi rzeczami była bym zdrowsza, jednak to jest silniejsze ode mnie:( nie wiem jak sobie z tym radzić, jak nie dopuszczać do takiego stresowania się, jestem jeszcze nastolatką, problemów wiele nie mam ale pewnie w przyszłości będzie ich więcej a ja sobie zwyczajnie nie radzę ...
chciałam zapytać jak sobie radzić ze stresem, mianowicie mam tak że gdy się czymś przejmuje a jestem typem człowieka który raczej lekkodusznie do życia nie podchodzi, to pojawia się u mnie stan podgorączkowy, zaczynają boleć mnie oczy, czuje ciepło w nosie czyli wszystko to co obserwuje przy początkach przeziębieniu u siebie, bardzo przeszkadza mi to w normalnym funkcjonowaniu, dużo wyjazdów musiałam odwołać ponieważ myślałam że zaczyna się choroba, ale te objawy po jakimś czasie przechodzą, tak jest zazwyczaj, ale zdarza się że ponury nastrój sprawa iż łapię jakieś zarazki i faktycznie choruje choć mam wrażenie że gdybym się tak nie przejmowała różnymi rzeczami była bym zdrowsza, jednak to jest silniejsze ode mnie:( nie wiem jak sobie z tym radzić, jak nie dopuszczać do takiego stresowania się, jestem jeszcze nastolatką, problemów wiele nie mam ale pewnie w przyszłości będzie ich więcej a ja sobie zwyczajnie nie radzę ...
napisał/a:
Alicyaa
2011-12-30 17:16
To są typowe objawy psychosomatyczne. Nie znikną do czasu, aż odkryjesz skąd one się wzięły ( bo gdzies był ich początek) i w jakich okolicznościach się pojawiają. Niestety samemu trudno to rozwikłać, dlatego radziłabym Ci zgłosić się do psychologa. Nie wiem skąd jesteś, ale w dużych miastach są poradnie leczenia zaburzeń psychosomatycznych i to naprawdę dobre.
A jak narazie to najważniejsze jest nie poddawanie się objawom i nie rezygnowanie przez nie z zaplanowanych rzeczy. Bo wiem z własnego doświadczenia, że jak zaczniesz się skupiać na objawach fizycznych to będziesz się nakręcała, a one będą pojawiać się częściej i coraz bardziej utrudniać Ci życie.
Możesz spróbować przed jakimś wyzwaniem, kiedy przewidujesz, że objawy się nasilą, wcześniej połknąć coś ziołowego na uspokojenie.
Dobrze, że już zauważyłaś, że te objawy pojawiają się na tle nerwowym i cały czas to sobie powtarzaj! Nasze ciało bardzo przejmuje od nas emocje. Jesli dusza się boi to ciało choruje...
Pozdrawiam
A jak narazie to najważniejsze jest nie poddawanie się objawom i nie rezygnowanie przez nie z zaplanowanych rzeczy. Bo wiem z własnego doświadczenia, że jak zaczniesz się skupiać na objawach fizycznych to będziesz się nakręcała, a one będą pojawiać się częściej i coraz bardziej utrudniać Ci życie.
Możesz spróbować przed jakimś wyzwaniem, kiedy przewidujesz, że objawy się nasilą, wcześniej połknąć coś ziołowego na uspokojenie.
Dobrze, że już zauważyłaś, że te objawy pojawiają się na tle nerwowym i cały czas to sobie powtarzaj! Nasze ciało bardzo przejmuje od nas emocje. Jesli dusza się boi to ciało choruje...
Pozdrawiam