stres przed grupą ludzi

napisał/a: ~jaaaaaa 2009-11-04 22:03
Kasia, u mnie dokładnie tak samo. Pod koniec gim się zaczęło. A kiedyś wystąpienia publiczne może i mnie trochę stresowały, ale nie dawałam po sobie tego znać. Teraz zwyczajnie odbiera mi głos. Gula w gardle i... nic. Pustka. Pojawiło się ot tak i nie chce zniknąć, a ja już mam tego kompletnie dosyć.
napisał/a: ~gość 2009-12-13 12:53
hej,ja ma dokladnie tak samo jak wy i ciesze sie ze wreszcie znalazlem osoby podobne w tej sprawie do mnie.Ja zawsze bylem smialy i bardzo towarzyski i wsumie nadal tak jest,ale do czasu gdy zaczalem studia dopadl mnie ogromny lek...czytanie na forum duzej grupy czy wystapienia nigdy nie sprawialy mi problemu,do czasu gdy musialem wystapic w mojej grupie na studiach i przebadac goscia(co smieszne studiowalem psychologie),gdy zaczalem czytac mu polecenia nagle dopadl mnie ogromny stres,odebralo mi mowe,zaczalem sie zacinac,pot na czole,drzenie rąk...i wyszedlem,moj kolega dokonczyl..teraz jestem na innych studiach juz nie jest zel ale od tego czasu boje sie wystapien i mowienia na forum..na poprzednich studiach nawet moj najlepszy przyjaciel zauawzyl ze nie odzywam sie juz jak kiedys...teraz przy kazdym powiedzeniu czegos w mojej grupie stresuje sie,nie ma problemu z powiedzeniem jednego zdania,wtraceniu czego ale najgorzej jest gdy musze powiedziec kilka zdan,wytlumaczyc cos...wtedy dopada mnie taki stres ze nie mowie jak -ja-tylko jak jakis maly zestresowany czlowieczek bez charakteru,tne sie,stres odbiera mi argumenty,kiepsko sie wypowiadam,poprostu tragedia,meczy mnie to juz okolo pol roku,odechciewa jezdzic sie do szkoly-tak jak dzis-rozmawialem o tym z moja mamatroche sie na tym zna i ma mnie zapisac do psychologa... A co do wypowiedzi jednego pana o sztukach walki zupelnie co do mnie sie to nie zgadza,7 lat trenowalem pilke nozna,rzeczywiscie bardzo pomaga na rozladowanie stresu ale nie na zapobieganie przed nim...obecnie ternuje kick boxing ,naprawde swietny sposob na rozladowanie stresu i emocji,zapomina sie podczas treningu o reszcie swiata,nie chodzi tu o sztuki walki tylko ale o ogolny sport.Ciesze sie ze znalazlem ludzi z podobnymi problemami..
napisał/a: ~gość 2009-12-13 12:59
a co do tego jak kto jest twady to nie ma znaczenia,ja uwazam sie za czlowieka dosc pewnego siebie,odwaznego i kozna powiedziec twardego ale gdy atakuje mnie stres pekam jak banka,nie potrafie tego kontrolowac...nawet ostatnio na treningu kick boxingu po egzaminach na pasy musialem krzyknac date urodzenia przy 30 osobowej grupie,,,i co??ze stresu podalem zla date,pomylilem miesiac z dniem,i co dziwne na treningu jak nigdzie indziej tego stresu nie mialem przy wiekszej liczbie osob,osatatnio nawet tam dopadl mni ten-atak paniki;/
napisał/a: ~Kaj.... 2010-01-10 17:56
chodze do 3 klasy gimnazjum, mój problem pojawił sie niedawno ale dotyczy własnie stresu przed publicznym wystapieniem. Najgorzej jest na historii i wosie bo facetka na okragło karze coś przeczytać na forum a ja tylko drże ze starchu i modle się żebym to nie była ja. Dziwne bo moich rówieśników to nie spotyka , przykładowo moja koleżanka , gdy pani poprosi o przeczytanie ona na lajcie zaczyna i spokojnie kończy. Ja w odróżnieniu od niej nie potrafię ..... Mam tego dosc i długo tak nie pociągnę .... proszę pomóżcie , może poprostu powiedzieć że nie chce tego przeczytać (choć to głupie), a do psychologa nie pójde bo to strata czasu ..błagam niech ktoś coś poradzi
napisał/a: ~Iskra 2013-10-09 22:25
Cześć, mam ten sam problem. Jestem studentką, osobą aktywną, raczej towarzyską, lecz cierpię z powodu stresu, szczególnie jak mam wystąpić publicznie, czy nawet się przedstawić przed większą grupą ludzi. Pracuję w telemarketingu co zdecydowanie powinno mi pomóc w nawiązywaniu kontaktu z ludźmi, bo na tym moja praca polega, ale jeśli chodzi o kontakt face to face to mam kompletną pustkę w głowie, pocą mi się dłonie... Staram się unikać takich sytuacji, co jest bardzo ciężkie, zwłaszcza na zajęciach gdzie trzeba udzielić dłuższej odpowiedzi, wtedy zapominam języka w gębie, ale staram się głęboko oddychać, trochę pomaga i pamięć wraca. Mimo to widać po mnie, że nie czuję się komfortowo w tej sytuacji. A może macie jakieś inne sposoby rozładowania takiej sytuacji, niektórzy jak się denerwują to mają potok słów, co od razu przekłada się na jakość wypowiedzi. Ja tak nie potrafię... A chciałabym tyle opowiedzieć światu.
napisał/a: ~pati 2015-12-05 07:49
Adrianie czy znalazłeś cudowny lek na swój problem? Pytam bo Twój opis idealnie pasuje do mnie. Jestem załamana