Swędzenie, pieczenie, szczypanie

napisał/a: Glina 2010-07-11 17:57
W niektorych momentach jest to nie do wytrzymania, ale po jakims czasie przestaje. Kupilem niepotrzebnie fenistil i juz szkoda mi kasy na nastepne leki, bede musial to przetrzymac, mam nadzieje, ze jutro zacznie mi schodzic juz to oparzenie (opalalem sie w czwartek 12-14) same plecy opalalem tylko 50 minut i tak spieklo a martwilem sie, ze bede bialy. Juz sie chyba nigdy nie bede opalal
napisał/a: Blackursus 2010-07-11 18:05
Opalaj sie, ale z glowa :) Powinno ustapic, nawilzaj, ale delikatnie zeby nie podrazniac skory. Pozdrawiam.
napisał/a: Glina 2010-07-12 12:17
Niestety nie minelo:(, godzine temu zaczal sie atak i nie moge wytrzymac;/ Bylem przed chwila u lekarza rodzinnego ale babka niezbyt zorientowana, polecila mi tylko pianke Panthenol podobno dobrze łagodzi - kupie za 2h zobaczymy
Normalnie juz trace wiare, ze kiedykolwiek mi to przejdzie;/
Zauwazylem jakbym mial wiecej pieprzykow takich nowych, zapomnialem o tym powiedziec lekarce
napisał/a: Glina 2010-07-12 13:33
Zaczela mi schodzic skora ale strasznie szczypie, zaraz nie wytrzymam, prosze o pomoc
napisał/a: piotrosiama 2010-07-12 14:05
Nie panikuj - posmaruj oliwką.
napisał/a: Glina 2010-07-12 14:17
To jest nie do wytrzymania i jak tu nie panikowac. To nie moze byc zwykle oparzenie, tyle razy sie spalilem mocniej i nigdy czegos takiego nie bylo.
Czy ja mam zdrapywac ten odchodzacy naskorek?
napisał/a: piotrosiama 2010-07-12 14:23
Nic nie zdrapuj na siłę. Zrób chłodny prysznic, lekko wytrzyj się ręcznikiem a potem oliwka.
napisał/a: patusia2 2010-07-12 17:38
wydaję mi się że nie powinneś się smarować oliwką też się zjarałam tak konkretnie w zeszłą niedzielę, na zbicie gorączki maślanka, a do dnia dzisiejszego używam balsamu i żelu chłodzącego firmy eveline i smaruję się nawet 3 4 razy dziennie skóra schodzi pomału i nie wolno jej zrywać absolutnie no i oczywiście prysznic tylko z wody beż żadnych płynow mydła itp , a po jakimś czasie samo przejdzie
napisał/a: Blackursus 2010-07-12 20:44
Nie zrywaj skory, Jezeli szczypie tzn. ze jest to znacznie mocniejsze poparzenie niz myslalam. Czy wystepuje plyn pod schodzaca skora? Czy kolor "nowej" skory jest mocno czerwony? Jesli tak, to jednak polecam Tribiotic, to masc z antybiotykiem, bardzo dobra na poparzenia rowniez.
napisał/a: asia11011 2011-05-21 21:46
Wita. Mam identyczny problem jak Glina . To jest nie do wytrzymania a lekarze nie potrafią mi pomóc i nie rozumieją jak to jest możliwe że opalenie ma takie obawy .Z bólu tracę nad sobą kontrolę i świadomość nie wiem co robić. Mam pytanie do Gliny jak długo to jeszcze potrwa i czy znalazłeś sposób by mniej piekło swędziało i szczypało?
napisał/a: Glina 2011-05-22 09:16
Cześć!
Szczerze współczuje. Kupowałem wiele produktów w aptece jednak nic mi chyba nie pomogło;/ Musiałem czekać, aż zejdzie mi skóra. Trwało ogólnie to około 10dni. Po 5 dniach zacząłem brać leki przeciwbólowe dawka 500. Wydawało mi się, że lekko pomagały, brałem 3 dziennie. Odradzam kupowania jakiś maści, kupiłem za 30zł i po nałożeniu dopiero zaczęło się piekło.
napisał/a: Toadpa 2018-06-05 17:09
Cześć Wam :)
trafiłem tutaj bo szukałem pomocy :) dzisiaj mamy wtorek, a opalałem się w niedzielę.
Zaczęło się dzisiaj niewinnie jakieś drobne swędzenie, ukłucia od godziny 10:00 (już byłem w pracy).
Po dwóch godzinach doszło do tego, że latałem po ścianach, tarłem plecami o oparcie krzesła.
Miliard igiełek, mrówek na plecach i to piekielne swędzenie. A im bardziej drapiesz , dotykasz to tym częściej i bardziej boli i swędzi. Poprosiłem kolegę z roboty aby pojechał po coś na oparzenia. W między czasie łyknąłem 3 przeciwbólowe - Ibuprom Sprint. Gryzłem w buzi by szybciej działał - nie polecam. Kolega przywiózł jakiś areozol - piankę - pomogło na 3 minuty. Zwolniłem się z pracy by pojechać do domu pod prysznic. Prysznic pomógł tylko jak stałem pod nim. Całe szczęście, że mam w domu dosyć spory wentylator. Ustawiłem na maxa i dałem na plecy. Mogłem już wytrzymać, ale zastanawiałem się ile tak będę siedział. Odpaliłem laptopa i szukałem rozwiązań. Napotkałem na sposoby z octem, ale jak posmarować plecy jak człowiek sam w domu o tej porze. Jakiś fenistil żel i tym podobnie - tego nie próbowałem. Ale znalazłem również komentarz aby walnąć dwa piwka (pewnie też go znajdziecie - autor Mikel) . Nie namyślałem się długo bo akurat miałem 3 specjale w lodówce ( nie jest to reklama sponsorowana - może być dowolne:) :). Pierwsze zacząłem o 15:20 , teraz jest 17:06 i kończę trzecie. Mogę pisać, mogę się skupić . Poziom swędzenia ze skali 15/10 spadł do 2/10. Coś tam ukłuje ale delikatnie. Czy to złoty sposób ? Nie wiem. Może mi po prostu przeszło samo ale warto spróbować, bo to co dzisiaj przeżywało i przeżywacie pewnie Wy czytając to, to nie da się opisać ... Pozdrawiam Kamil z Gdańska