Sympatectomia

napisał/a: mamasylwia1 2006-11-13 08:58
Moja mama choruje na cukrzyce i nastąpiła powazna niewydolnosc krazenia.Chirurg naczyniowy powiedział jej (ma czarne palce u lewej stopy,i nie gojąca sie rane na duzym palcu u nogi),zeby zastanowiła sie czy zgadza sie na zabieg sympatectomii.Chciałabym dowiedzieć sie czegoś wiecej o tym zabiegu.
napisał/a: Peter 2006-11-13 09:44
Ogólnie można to określić jako częściowe odnerwienie, czyli przecięcie nerwów (gałęzi współczulnych) nerwów naczynioruchowych. Efektem takiego zabiegu jest usunięcie nerwów powodujących skurcze naczyń krwionośnych, co spowoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych, a więc lepsze ukrwienie. Należy pamiętać, że jest to zabieg trwały. W mojej opinii w tej chwili będzie pomocny, jednakże nie rozwiąże całkowicie problemu. Po pierwsze, czy wykonano posiew z rany i czy leczenie jest celowane? W takich przypadkach dość często rany cukrzycowe są wikłane licznymi patogenami i powinno być włączone odpowiednie leczenie (antybiotykoterapia). Ponadto są to powikłania cukrzycowe (powinno się zweryfikować dotychczasową dietę, dawki insuliny). Takie zmiany chorobowe są spowodowane zespołem metabolicznym i powinien on być leczony. Jako leki pomocnicze polecałbym Lymphomyost N, Coenzyme compositum, Ubichinon compositum. Są to leki przywracające równowagę ustrojową w przewlekłych chorobach degeneracyjnych, w tym cukrzycy. Są to leki homeopatyczne (obecnie bardzo kontrowersyjne, bo podobno nie leczą). Z własnego doświadczenia wiem, że leki akurat tej firmy są skuteczne (jedyna firma na świecie produkująca złożone leki homeopatyczne o cechach antyhomotoksycznych - tzn. pomagają usuwać z organizmu toksyny). Leki te (Coenzyme comp i Ubichinon comp. są tylko w zastrzykach) więc należałoby się tutaj porozumieć z lekarzem. Problem może polegać na tym, że wielu lekarzy w to nie wierzy i nie uznaje tej metody leczenia. Należałoby poszukać takiego z "bardziej otwartym umysłem". Pozdrawiam