Szkoła? Depresja? Brak znajomości.

napisał/a: BrBrBrBr16 2010-05-16 23:41
Cześć. Mam 16 lat i mam wielki problem. Powinienem teraz chodzić do 1 klasy liceum/technikum. Przez moją głupotę olałem szkołę i przez cały rok siedziałem w domu. Nie miałem żadnych kontaktów z ludźmi, jedyne gdzie się ruszam to po jedzenie bo samo do mnie nie przyjdzie. Niby mam sąsiadów w moim wieku (kilku nawet z podstawówki i gimnazjum) ale nie potrafię do nich zagadać. Nie umiem rozmawiać z ludźmi (albo przynajmniej tak mi się wydaje). Teraz muszę jak najszybciej złożyć papiery do szkoły a nawet nie wiem do jakiej szkoły chce iść. Problem w tym że nic mnie nie interesuje, najchętniej to bym całe dnie przesiedział przy komputerze albo przespał ale ile można być na utrzymaniu rodziców? Gdzieś w środku chcę iść do szkoły ale nawet nie wiem do jakiej. W dodatku boję się że jak pójdę do szkoły to będę takim "wyrzutkiem społeczeństwa". Że nikt nie będzie ze mną gadał, pomagał itd. Próbowałem jakiś czas temu (około 3 tygodnie temu) brać leki. Nie wiem za bardzo jakie to były ale dostawałem je jak byłem 2 razy w szpitalu psychiatrycznym (też na depresję). Ale po tych lekach czuję się tylko troszkę lepiej ale po nich strasznie mi się chciało spać i usypiałem nawet jak tego nie chciałem. Nie mam nawet z kim o tym wszystkim porozmawiać, dlatego piszę tutaj - na forum. Rodzice mnie raczej olewają, jak pisałem nie mam przyjaciół/kolegów z którymi mógłbym pogadać. Liczę na jakieś rady z góry dzięki!
napisał/a: Agusia1982 2010-05-17 10:51
Ponieważ jesteś nieletni rozmowa z rodzicami i zrozumienie Twojego problemu jest bardzo ważne.Rozumiem jednak,że czasem się nie da niestety.
Hmm tutaj nie ma innego wyjścia jak walka,walka z samym sobą i słabościami.
Ciężko się jest przełamać wiem ale z kazdym kolejnym krokiem i wyzwaniem będzie lepiej.
Hmm wiesz zalezy jakie masz podejście do problemu,jeśli jesteś w takim szpitalu czy na wizycie u psychologa,,,pogadasz,wysłuchasz to tak na prawde nic się nie zmieni.
Musisz zacząć działać.
Rozpalnować sobie małymi kroki wyzwania na kolejne dni i je realizować.
Przykładowo dzisiaj wyjde i powiem "cześć" do kolegi.
Jutro wyjde do sklepu i postaram się nawiązać rozmowe przykładowo o pogodzie z panią w sklepie.
I tak na kazdy dzien zadanie ....i nie ma "NIE MOGE" jest "CHCE i ZROBIE TO"
Tydzień,dwa będzie ciężko może będziesz się musiał zmuszać ale każdy kolejny dzien będzie coraz lepszy,i coraz łatwiej będzie CI przychodziło reaizowanie planu.
Zrób coś dla siebie...oglądaj komedie,rób to co kochasz co lubisz.
Pamiętaj,że jesteś wyjątkowy i możesz wszystko.Nie wazne co mówią inni,nie wazne jak to zostanie odebrane,ty dla siebie musisz walczyć:))I dasz rade:)
napisał/a: beatka19 2019-04-29 07:57
Też pamiętam, ze miałam podobnie. Głównie było to spowodowane tym, że nie lubili mnie ze względu na to, że rodzice mieli zawsze dużo pieniedzy. Nie wiem... Potem mnie przenieśli do innej szkoły, Niepublicznego liceum nr 6 przy ul.Bacha w Warszawie. Tutaj nie dość ze znalazłam rozyjaciół to jeszcze w dodatku był tutaj bardzo wysoki poziom nauczania ;)