Tachykardia

napisał/a: ~gość 2009-12-15 20:46
Moja krótka historia: Wczoraj w nocy, najpierw nie mogłem zasnąć, a jak zasnąłem to po chwili budziłem się zlany potem, czułem że serce mi wali, oddech też miałem przyśpieszony i ciężki. Z każdą chwilą było coraz gorzej, aż w końcu postanowiłem pojechać do lekarza o 2 w nocy (w tym stanie była to samobójcza jazda samochodem, ale nie miałem innego wyjścia. Lekarz zrobił mi szereg badań EKG, test na jakąś infekcję bakteryjną, ciśnienie, saturacja, tętno i badanie ogólne, wszystko było ok, poza tętnem, które w spoczynku oscylowało koło 120. Lekarz pytał czy biorę jakieś leki. Mam od dwóch tygodni jakąś infekcję dróg oddechowych, biorę antybiotyk i parę innych leków. Lekarz stwierdził, że tahykardia może być skutkiem ubocznym tego antybiotyku i kazał mi odstawić. Niby teraz jest OK, ale później przypomniało mi się, że podobne objawy w czasie snu miewałem już wcześniej, tylko tak bardzo mnie nie zaniepokoiły, zignorowałem je, pomimo że raz nawet czułem mrowienie w kończynach. Chyba muszę się zapisać do kardiologa :(
napisał/a: klaudi511 2011-05-12 22:18
moim zdaniem jak pisala kolezanka ze podnosi sie jej puls przy wyjsciu z domu mozliwe ze ma nerwicę lękową. Lecze sie na to juz kilka lat i wiem na ten temat baardzo duzo.radze wybrac sie do psychiatry to nic strasznego przepisze leki uspokajajace lub jakies inne i napewno zdrowie sie poprawi pozdrawiam ;)
napisał/a: MsCamomil 2011-05-17 16:06
Witam. u mnie tachykardię stwierdzono w wieku 11 lat. badania praktycznie nie wskazały na nic konkretnego. lekarz wręcz powiedział mi, że to raczej nic groźnego i powinno przejść z wiekiem. dzisiaj mam 19 lat, a tachykardia niestety nie zniknęła. wczoraj atak tachykardii trwał prawie 1,5 h, a ilość uderzeń na minutę dochodziła do 208! słyszałam teorie że należy kontaktować się z lekarzem, w przypadku gdy trwa to dłużej niż 5 - 10 min... chcę też zaznaczyć że przy tym NIE MAM żadnych objawów duszności i nie mdleję.
czy ktoś może mi powiedzieć czy tak długi atak może stanowić zagrożenie dla życia?