TIGER+2PIWA+MOCNA KAWA=??
napisał/a:
rogal_88
2008-02-13 17:40
Witam... Postanowiłem się zarejestrować i skorzystać z tego forum... mam nadzieję, że ktoś odpisze i będę coś wiedział :)
Otóż w sobotę (09.02.2008r) grałem z kolegą w tenisa popijając podczas gry TIGERA (ok.1L) potem szybka kąpiel i wyjście z domu z zamiarem pójścia do dziewczyny, lecz wypiłem jeszcze 2 piwka... U dziewczyny wypilem jeszcze kawę i wyszedłem na balkon żeby zapalić... Gdy wszedłem do pokoju zaczęło mi strasznie walić serce (jakby miało zaraz wyskoczyć) nie wiedzieliśmy co się dzieje, wyszliśmy na spacer (nic nie pomogło) więc pojechaliśmy do szpitala tam EKG,morfologia no i że to niby zatrucie a organizm sie bronił... Lecz niestety w poniedziałek złapało mnie coś podobnego tylko że moja mama ma nerwicę od 15lat więc pomyślałem że i może mnie to dopadło i potrafiłem się uspokoić podczas tego ataku(nie miałem podwyższonego ciśnienia) ale kołotanie serca, jego ból, duszność, biegunka, i ogólne uczucie jakbym zaraz miał zemdleć przeszywały mnie cały czas... Biorę teraz jakieś leki ziołowe zalecane przez moją mamę no ale oczywiście do lekarza będę musiał się wybrać :/ Teraz ogólnie czuję się dobrze ale odczuwam coś w sercu (takie ściskanie)... Według was to nerwica czy ma to jakiś związek z tymi wypitymi przeze mnie płynami?? Pozdrawiam :)
Otóż w sobotę (09.02.2008r) grałem z kolegą w tenisa popijając podczas gry TIGERA (ok.1L) potem szybka kąpiel i wyjście z domu z zamiarem pójścia do dziewczyny, lecz wypiłem jeszcze 2 piwka... U dziewczyny wypilem jeszcze kawę i wyszedłem na balkon żeby zapalić... Gdy wszedłem do pokoju zaczęło mi strasznie walić serce (jakby miało zaraz wyskoczyć) nie wiedzieliśmy co się dzieje, wyszliśmy na spacer (nic nie pomogło) więc pojechaliśmy do szpitala tam EKG,morfologia no i że to niby zatrucie a organizm sie bronił... Lecz niestety w poniedziałek złapało mnie coś podobnego tylko że moja mama ma nerwicę od 15lat więc pomyślałem że i może mnie to dopadło i potrafiłem się uspokoić podczas tego ataku(nie miałem podwyższonego ciśnienia) ale kołotanie serca, jego ból, duszność, biegunka, i ogólne uczucie jakbym zaraz miał zemdleć przeszywały mnie cały czas... Biorę teraz jakieś leki ziołowe zalecane przez moją mamę no ale oczywiście do lekarza będę musiał się wybrać :/ Teraz ogólnie czuję się dobrze ale odczuwam coś w sercu (takie ściskanie)... Według was to nerwica czy ma to jakiś związek z tymi wypitymi przeze mnie płynami?? Pozdrawiam :)