Tiki nerwowe

napisał/a: kkkkzk 2008-03-13 10:27
jasiu16 napisal(a):
piter1985 napisal(a):

. Udałem się wraz z Mamą do psychologa, możesz nie wierzyć ale jedna wizyta mi pomogła, a miałem te tiki przez jakieś 1,5 roku!!! Lekarz zapisał mi jakieś krople i pomogło.

czesc
sory ale nie zgadzam sie z tym co napisałes nie ma lekarsstwa w postaci kropli, krople sa jak cie oczy bola albo swedza ale nie na tiki. jestem jz doswiadczony i wiem ze czegos takiego nie ma. mam tiki juz dobre wiele lat.


nie no lekarstwa w postaci kropli by się znalazły, np. HALOPERIDOL (psychotrop), ale no takich rzeczy to psycholog ci nie wypisze raczej.. hahaha... co najwyżej jakieś ziółka bez recepty.

jasiu16 napisal(a):[ Dodano: 2007-10-17, 16:27 ]
piter1985 napisal(a):Cześć
. Udałem się wraz z Mamą do psychologa, możesz nie wierzyć ale jedna wizyta mi pomogła,\\

i nie ma czegos takiego ze pomoze ci jedna wizyta jezeli masz tiki, a jezeli tak było to uwierz mi nie miałes stycznoisci z tikami.


dokładnie! mnie tylko okresowe terapie psychotropami pomagają, oczywiście inne choroby o możliwych objawach w postaci tików zostały wykluczone.
napisał/a: pawlo181 2008-08-24 16:44
Dzień dobry z tego co czytałem to niektórzy mówią że są lekarstwa a inni że nie ma ja mam tiki już chyba od dobrych 10 lat wcześniej jedynym tikiem mało zauważalnym było mruganie oczami a gdzieś tak od roku 1.5 roku doszło do tego "machanie głową" ostatnio od jakiegoś miesiąca doszło coś takiego że czuję że jakby szczęka była nie równa i też coś zaczynam robić jestem po gimnazjum i rozpoczynam naukę w liceum jak wiadomo liceum przynosi większe stresy aniżeli gimnazjum jeżeli chodzi o naukę więc proszę o jednoznaczną odpowiedź co trzeba zrobić aby pozbyć się tych tików

z góry dziękuję za udzielenie pomocy
napisał/a: michalwoy 2008-08-25 22:38
Witam
Czytając te posty trochę się uśmiałem. A to dlatego, że od małego mam tiki nerwowe. Kiedyś mi one strasznie przeszkadzały ale dzisiaj się z nich śmieję... i to najlepsze lekarstwo (nie przejmować się nimi). Zaczęło się gdy miałem może 6 lat wtedy to kopałem się kostką w pośladek, kiedy to mi się nie udawało czułem silny nacisk na przepone. Dziwny mechanizm. Ponad to przeszedłem ruszanie nosem, mruganie i zaciskanie oczu, wydawanie dzwięków, skręty szyi, zaciskanie mięsni na udzie a najgorsze było takie wykręcanie biodra. Powiem teraz co wiem na temat tików. Mogą one mieć podstawy genetyczne. Ja odziedziczyłem je np po mamie. Moja siostra młodsza o 5 lat patrząc na mnie też ich się nabawiła. Ktoś pisał że wykręca oczami nie mogąc tego kontrolować. Lepiej udać się z tym natychmiast do lekarza (psychiatry a nie psychologa lub do neurologa). To może być początek syndromu Tureta. Tiki powinny przejść mniej więcej przy 18 roku życia. Mi brakuje jeszcze 3 miesięcy a dalej nie ustępują. Jedyne leki jakie zarzywałęm to Hydroxyzinum. I co jak co pomagał. Tylko że to lek działający uspokajająco więc dzień w dzień chodziłem jak niewyspany. To tyle pytania (o ile jakieś są) kierować na maila. Pozdrawiam i 3majcie się siostry i bracia tikowcy :D
napisał/a: AAgatkaa 2008-08-27 20:48
Cześć.
Moje tiki nerwowe nie ustępują.. Mam je już 9 lat. Mrugam, zawijam wargę, "trzęsę głową", macham rękoma, napinam mięśnie w szyji, oraz wciskam brzuch. To jest strsznie męczące. Mam dopiero 15 lat, czy z tików wogóle można się wyleczyć? Po prostu beznadzieja. Aktualnie leczę się u zielarza. Leczy podając mi zioła. Stwierdzam, że po tym czuję się lepiej, ale czy wyleczy mnie całkiem?? (Dzięki temu lekarzowi, pozbyłam się machania rękoma, trzęsnienia głową i już nie wciskam brzucha).. Ale nie wiem czy to poskutkuje. Leki są strasznie drogie, moich rodziców na to nie stać, i bardzo dobrze o tym wiem. Mam przestać się leczyć?? Pomóżcie mi prosze..
napisał/a: Przemek21 2008-10-07 16:42
Witam, mam na imie Przemek i tiki nerwowe mam od 7 lat czyli od 14 roku życia. Szukam miłej i otwartej osoby z którą droga mailową mogłbym sobie poważnie i otwarcie o tym pogadać . . . .smutno mi i ciezko. Szukam osoby z podobnym problemem.. mój adres mymek1987@tlen.pl
napisał/a: RSPsowa 2008-10-12 11:15
czesc ma 15 lat. juz nie wiem ile lat juz mam te tiki ale bardzo duzo. mam kilka roznych tikow, jedne sie bardziej nasilaja inne mniej. czasem ma wrazenie ze przejmuje od kogos tik, patrzac na niego. nie chodzilem do zadnych psychiatrow ani psychologow. staram sie sam panowac nad soba, w koncu to moje cialo. ciezko jest nad tym panowac, jak juz nie wytrzymuje to staram sie to robic zeby nikt nie widzial i ograniczam do minimum. pomaga. wiem ze prawdopodobnie nigdy sie ich nie pozbede ale staram sie. moj brat cioteczny mial tik i zaczal uprawiac boks. po jakims czasie mu to ustalo. ja uprawiam unihoc i boks - pomaga.
aha, mam jeszcze pytanie od czego sa te tiki??
napisał/a: xasthuria 2008-11-20 22:28
Witam,
Tiki nerwowe, jeżeli tak to mogę nazwać, mam od dzieciństwa, może od około już 10 albo i nawet trochę więcej lat. Z początku były one straszne: szłam ulicą i co pare metrów musiałam zrobić hmm... przysiad, później wymachnąć rękoma w górę,jakbym podciągała spodnie, bo niby mi one spadały... teraz mam prawie 18 lat i już tego tiku nie robię. Mam za to inne: machanie głową, wywracanie oczu, pokazywanie i prostowanie palców, jakieś "skurcze" rąk, nóg, napinanie mięsni szyi aż nie poczuję bólu, robienie z ust "dzióbka" wcześniej jakieś jęki wydobywane z siebie, kiedyś też miałam taki że musiałam wszystkiego dotknąc a poźniej powąchać palce po tym, szłam ulicą i też co parę metrów musiałam dotknąć ziemi i powąchać... Wszyscy brali mnie za nienormalną! Jak to teraz piszę sama się z siebie śmieję... Chodziłam kiedys, ale bardzo krótko do takiej placówki na osiedlu, przepisała mi baba ixanax (mogę nazwę przekręcic), jakies jeszcze inne fiolki, krótko je pobrałam,a to było w podstawówce. To co wymieniłam to tylko niektóre rzeczy, reszty w tym momencie nie mogę sobie przypomnieć, -tyle ich było... A poza tym szybko mówię, dlatego często nikt mnie nie rozumie, za dużo myślę, 100 myśli w jednej chwili, czasami pobolewa mnie głowa w różnych miejscach. Czytałam wcześniej ze boks pomaga. Trenowałam boks w gimnazjum, niecałe 3 lata(i miałam wszystkie badania,szczególnie neurologiczne,czy mogę przyjmować ciosy, a one nic nie wykazały że z moją głową jest coś nie tak), teraz trenuję ale już tak całkiem rekreacyjnie kickboxing, gdzieś tak od połowy września,a zawsze po treningach boli mnie niesamowicie głowa, ale to już raczej od przemęczania się... poza tym gram na saksofonie. Bardzo często i łatwo się denerwuję, a w szczególności denerwują mnie osoby bliskie, z rodziny, wybucham, mam zmiany nastrojów. Proszę, niech ktoś mi pomoże,poradzi, niech ktoś coś napisze, co mam z tym zrobić. Dzięki
napisał/a: xasthuria 2008-11-20 23:06
No i jeszcze chciałabym dodać, że bardzo często kiedyś, teoretycznie cały czas, a w szczególności kiedy się denerwowałam, jakieś słowa które sama wypowiedziałam, usłyszałam, lub zobaczyłam powtarzałam w myślach od tyłu, kiedyś się bawiłam aby od tak sobie jakieś wyrazy tak powtarzać, no i chyba mi tak zostało... w skrajnym przypadkach powtarzałam to półgłosem a nawet zatrzymywałam się na jednej sylabie, jednej literze i tak jakby z bólem z wysiłkiem cały czas ją "mocno" wypowiadałam, to było okropnie męczące, nie do wytrzymania, dobrze że teraz większosci sie tego pozbyłam, nie wiem jak, moze samo przeszło..
napisał/a: imbirr 2009-01-02 19:30
Witam wszystkich :)
Mam taki problem i chciałabym, żebyście mi pomogli rozwiązać :)
Mam 15 lat, jestem cały czas w stresie- szkoła a w niej zaliczenia, rodzinne kłótnie, no i młodsze rodzeństwo, które doprowadza mnie wręcz do szału.
Od początku 6 klasy, miałam wtedy 12-13 lat zaczęło mi drgać pod powieką, na lekcjach,przy nauce, na testach, nawet w domu...
Nie wiem co to jest, czy jakiś tik nerwowy, czy może nerwoból, bo ostatnio te też mnie dopadają.
Boję się o siebie, ale nie chcę też martwić rodziców, bo sami mają dużo na głowie.
Proszę, pomóżcie mi,bo sama nie wiem co mam robić, albo lepiej, co mam z tym zrobić...
Z góry dziękuje i pozdrawiam Was wszystkich :)
napisał/a: ellkej 2009-02-26 00:07
Witam, aktualnie mam 21 lat... z tikami mam do czynienia od dziecka, zresztą tak jak wielu z Was... Szczęście w nieszczęściu polega na tym, że nie jesteśmy sami z tym problemem, bo to była by już katastrofa gdyby nie było kogoś kto również to odczuwa i może coś na ten temat powiedzieć.
Mój problem w dzieciństwie był dość mocny. W najgorszych przypadkach idąc po chodniku musiałem się okręcić o 360 stopni co wyglądało bynajmniej dziwne. Na szczęście dziś już tak nie robię. Moje tiki podobnie jak u innych to machanie głową, skurcze różnych mięśni w tym szczególnie brzucha - a w TV sprzedają te pasy wibrujące wywołujące skurcze mięśni i piękną sylwetkę ;) także widzicie że nawet taka sytuacja ma swoje dobre strony :D ale to tak trochę żartem. Moje tiki głównie skupiają się na głowie, mimice twarzy, czasem załamania w głosie tak jakbym przechodził mutację ale to już mnie dawno minęło. Co do tych załamań głosowych to sporadycznie.
Zgodzę się z Wami że większość tych tików bardzo męczy... Czasem staram się kontrolować i te najbardziej męczące tiki zastępować tymi mniej męczącymi, bo nie zawsze można się wstrzymać od wszystkiego.

Ostatnio byłem u neurologa (kolejnym razem idę do bardziej błyskotliwego) Skierował mnie na szereg badań w tym Tomografię komputerową, Badania mózgu (chyba rezonans) jeszcze inne badanie, no i wizyta u psychologa. Sądzę iż sama wizyta u psychologa nie wystarcza. Słyszałem i również jestem tego zdania że tą sprawą powinien zająć się neurolog jako lekarz główny.
Nasze schorzenie może nosić nazwę "Zespół Tourette'a" w Wikipedii o nim przeczytacie. To mnie trochę martwi ponieważ pisze tam że ten zespół to schorzenie praktycznie niewyleczalne. Chociaż słyszałem o chłopaku który się leczył u neurologa i się wyleczył. Być może tak się tylko wydaje jego matce która nie widuje go na codzień i nie wie czy nie ma przykładowo skurczów mięśni brzucha wzamian tików mimicznych. Sam wybieram się na badania, ale z góry wiem, że nie poddam się jakiejś ostrej terapii lekami psychotropowymi. Wolę zażywać jakieś zioła zmniejszające nasilenie albo częstotliwość tików wzamian za otępianie się psychotropami - ponieważ często neurolodzy takie rozwiązanie wybierają. Także polecam CZYTAĆ ULOTKI LEKÓW, bo można nieraz się wystraszyć co tam wypisują. Tym bardziej podejżany jest Haloperidol a przynajmniej jego skutki uboczne są dość duże...

imbirr - Twój przypadek skaczącej powieki to poprostu skurcz mięśnia typowo na tle nerwowym. Przeszkadza ale z reguły nie trwa długo. To raczej nic poważnego chyba że to jakiś malutki zalążek naszego problemu. Staraj się kontrolować aby nie wymyślać sobie żadnych dodatkowych odruchów albo poprostu nie skupiaj się na tym szczególnie i staraj uspokajać w każdej wolnej chwili.

Pozdrawiam :)
napisał/a: ksenia7 2009-03-02 16:11
witam, ja mam 32 lata i od kiedy pamiętam mam tiki. Naczytałam się o tym na maxa i wiem , że nie ma lekarstwa itd. Ale ostatnio tak mi się nasiliły, że nie mogę wytrzymać i zastanawiam się, czy jakieś ziołowe, uspakajające leki lub herbaty komuś trochę pomogły?
napisał/a: atena76 2009-09-19 23:03
Witam wszystkich tiki tiki,ja mam tiki od ponad 20 lat i one nie mijają ,ale wraz z wiekiem ,i problemami dnia dzisiejszego nasilają się.Ja obecnie od paru lat nic nie biorę na tiki ,bo to tylko działało na chwile,a nabrałam się tego masę.W większości przypadków nie mijaja i trzeba je wpisać do rodziny,wiem to trudne ,ale prawdziwe.Pozdrawiam.