to znowu Ja Nerwica

napisał/a: la_inca 2013-10-10 10:18
Witam,
Super, że dobre samopoczucie dopisuje. U mnie chyba też w miarę dobrze.
Wczoraj poszłam spacerkiem po córkę do szkoły, muszę przyznać, szłam sama to nie było fajnie, pomimo, ze pogoda była super.
Czułam jak mi się w głowie kręci, chodnik mi falował, ojjj było ciężko. W drodze powrotnej było ok, bo rozmawiałam z córeczką i głowę miałam zajętą.
Szkoda, że tylko mi piszemy.Ale przynajmniej możemy się wyżalić.
Miłego dnia i spotkania z kumpelami!
napisał/a: aniolek27 2013-10-10 11:04
No za 15minutek wyjeżdżam tagze zobaczymy co to będzie..wiem co czujesz pisząc jak szłaś po córeczkę,ja codziennie muszę iść po synka do szkoły,często jest w miarę dobrze ale czasami jest własnie tragedia czuje się źle,idę jak by pijana,oczywiście mi się tak zdaje,wtedy zaczynam w głowię liczyć sobie albo czym kolwiek zajmuje myśli i jest jako tako..teraz tez nie jest źle czuje się dobrze..i skoro raz nam sie udaje to trzeba nadal próbować i walczyć,ktoś by pomyslal trochę już tu piszemy a ciągle niby umieramy a jakoś jestesmy smieszne :)..ale taka nasza rzeczywistosc oki mykam papapa
napisał/a: aniolek27 2013-10-10 14:12
Jestem,wróciłam z miasta:)..i czułam się bardzo bardzo dobrze,latałyśmy z kumpelami po sklepach,galeri i wybierałyśmy kwiaty na dzień nauczyciela i czuje się rewelacyjnie,,jejka naprawdę jeśli człowiek ma zajęte myśli to naprawdę dużo znaczy..jeszcze muszę ustroić kwiatki wiec mam co robić i mam nadzieje,ze dzisiejszy dzień przebiegnie bez żadnych niespodzianek...teraz robie obiadek,synek już w domku a i jeszcze lodówka do umycia)..jejka dziś mam naprawdę dobry dzień..ciesze sie bardzooo.
napisał/a: la_inca 2013-10-10 14:22
Super, bardzo się cieszę z miło spędzonego dzionka :))
Tak, to prawda, jak myśli zajęte, to nie ma czasu na głupoty. U mnie jakoś leci też dziś, zobaczymy jak będzie dalej.
A jeszcze wracając do mojego wczorajszego spaceru, napisałas, ze czujesz sie jakbyś była pijana, a ja jakbym była w szkalnej kuli i sobie w niej szła. Jak z innego świata.
napisał/a: aniolek27 2013-10-10 17:30
Hey la_inca..wkacu mogę usiąść bo jak nie gotowanie to musiałam myc lodówkę,zmywać i zajęłam się strojeniem kwiatów bo to u nas jutro maja dzień nauczyciela,i cały czas byłam zajęta i dobrze się czułam..teraz mam chwile oddechu na kawkę..no wiesz jak tak idę ulica to powiem szczerze oczywiście myślę o chwilach gdy źle się czuje,odczuwam rożne dolegliwości,bolą mnie te łydki,mam lekkie zawroty to dlatego pisze jak pijana idę,ogarnia mnie ogromny strach przed tym ,ze padnę ale u mnie nie jest strachem to ,ze padnę tylko ze padnę i umrę to jest największy problem u mnie,nawet nie mogę iść do kościoła bo boje się,ze tam coś się zacznie i zrobię z siebie idiotke,bo jeden dobry dzień nie oznacza odrazu nie wiadomo czego,ale ciesze się,ze mam taki dzien..i musze powiedziec,ze wieczorami ćwiczę słucham muzyki i czuje się dobrze.
napisał/a: aniolek27 2013-10-10 20:21
witam,jest wieczór ja jakoś nawet dobrze przetrwałam dzisiejszy dzień choć pod wieczór trochę tak jakoś robiło mi się źle ale daje rade;)..a jak wy się czujecie...ogólnie tez myślę,ze przez nerwy mój organizm jest osłabiony i może dlatego słabo się czuje itp bo jestem zmęczona,no śpię normalnie,kolo 23 wstaje o 7 ale wiadomo pewnie jak mamy ta nerwice potrzeba nam może takiego dnia spania ja z chęcią bym tak sobie pospała niestety nie ma możliwości..ale nie jest źle,mam nadzieje,ze jutro tez będzie dobrze..wierze w to.
napisał/a: aniolek27 2013-10-11 09:04
Witam,dziś kolejny dzień i czuje się w miarę okey,oby tak dalej,nie mam zamiaru się poddawać)...siedzę sama w domku,synka zaprowadziłam do szkoły,teraz sprzatanko...jak wy dzisiaj,jak samopoczucie..
napisał/a: la_inca 2013-10-11 09:13
hej,
Jak dzisiejsze samopoczucie?
Mój wczorajszy dzień też był w miarę spokojny.
Od napięcia jakie mamy w sobie wszystko może boleć. Tylko nie potrafię sobie przemówić do rozumu, że te wszystkie dolegliwości są własnie tym spowodowane. Napinamy mięsnie podświadomie i one poprostu bolą z przepracowania. Ja też tak mam, że zaciskam zęby, też z nerwów i boli mnie szczęka.
Jakie ćwiczenia robisz? Ja np.lubię pozapalać świece w domu, to mnie uspokaja, wyciszam się.
napisał/a: aniolek27 2013-10-11 09:50
hey la_inca,ja własnie jestem w trakcie sprzatanka i czuje się dobrze,jejka jakie to super uczucie,choć zawsze coś tam jeszcze zostaje,niepokój,myśli próbują się przebić ale ignoruje to wszystko jak narazie i jest okey.A jeśli chodzi o ćwiczenia to robię brzuszki,rowerek,biegi w miejscu,wszystko byle jakiś wysilek,w sumie prawda skoro ciagle jestesmy w stresie i napiete jestesmy to organizm musi jakos reagowac,ale wiadomo czesto trudno nam przyjac do wiadomosci cos tak oczywistego,no ale staramy sie.I wiadomo tak od razu sobie nie przemowimy,trzeba czasu,ale sam fakt ze kolejny dzien zyjemy,jestesmy to cos musi oznaczac,tak samo jak przetrwalysmy tyle naszych atakow i zyjemy to tez o czyms swiadczy,po prostu nasz organizm tak reaguje i musimy to sobie mowic ciagle i ciagle...
napisał/a: la_inca 2013-10-11 10:12
Powiem Ci, że wysiłek fizyczny jest bardzo wskazany, dlatego że pozbywamy się napięcia. Tak trzymaj. Mnie pomagało jeżdżenie rowerem, ale ostatnio odpusciłam, bo nie mam siły :(
Trzymaj się, do miłego!
napisał/a: aniolek27 2013-10-11 11:55
Ja na początku muszę przyznać,ze tez przestałam cwiczyc bo nie widziałam poprawy,a jeśli chodzi o to,ze ty nie cwiczysz rozumiem to ,ze nie masz siły,jak dopadnie mnie naprawdę ciężki dzień to na pewno bym nie ćwiczyła itp,i to nie jest tez tak ,ze nie wiadomo ile ćwiczę po trochu.Wlasnie posprzątałam,byłam w sklepie kopiłam sobie ciuszek,i nawet nie miałam żadnego poważnego ataku,jest dobrze ale wiem,ze jeszcze nie super ale staram się i ciesze się każdą dobra chwila,niedługo mykam po synka,jeszcze muszę kuchnie posprzatac i tak dzis dzionek zleci..3majcie sie wszyscy z problemem takim jak nasz...pamiętajcie,najważniejsze to samemu uświadomić sobie,ze nic nam nie jest to tylko nasza psychika,choć ja jeszcze sama do końca tego nie zrobiłam,ale staram się.:)
napisał/a: aniolek27 2013-10-13 19:46
Dobry wieczor, musze sie przyznac, ze weekend, zwlaszcza dzis jest kiepski, zle sie czuje itp i ja naprawde staram sie myslec o czyms innym ale to w czasie ataku i tak mi nie wychodzi, wlasnie gadulilam z kuzynka przez tel i t lko myslalam kiedy padne jakas masakra, jejka jednak mi nic nie idzie, nie umiem sobie poradzic, teraz jest wszystko do dupy...jestem zla, wsciekla i mam dosyc.