Toczeń?

napisał/a: Ricewind 2010-09-26 14:35
Witam,
Przedwczoraj internista zdiagnozował wstępnie u mnie tocznia i skierował na dalsze badania. Diagnozę oparł na lekkim motylu na twarzy. Po przejrzeniu internetu odnalazłem u siebie kolejne symptomy: Mam od dłuższego czasu problem z łupieżem - i dermatolog jakiś czas temu zdiagnozował u mnie coś w rodzaju łojotokowego zapalenia skóry głowy (występowały małe, czerwone, łuszczące się plamki na linii włosów i czoła) i standardowo przepisywał szampon przeciwłupieżowy. Pomyślałem więc, że motylek jest spowodowany rozprzestrzenieniem się na nos i kawałek policzków przy nosie tegoż zapalenia tym bardziej, że skóra złuszczała się w tych miejscach gdy nie stosowałem szamponu. Tak samo jak na brwiach.
Ryzyko zdiagnozowania tocznia zwiększa u mnie fakt, że przechodziłem w wieku lat 10 chorobę reumatyczną - rumień guzowaty. Po drugie - od ok 3 miesięcy mam dziwne problemy z sercem - chwilami mam wrażenie jakby mnie ktoś za nie sciskał i rozrywał a czasami lekko kuł. Próbowalem specjalnych ziołowych tabletek na uspokojenie bo myślałem, że to nerwobóle ale bez rezultatu. Po trzecie mam od kilku lat problemy z jelitami - występuje krwawienie. Niestety zaniedbałem tę sprawę i nie zgłosilem się do specjalisty. Poza tym mam permanentny lecz od jakiegoś czasu lżejszy stan zapalny gardła. Tłumaczyłem to nałogiem nikotynowym. Nie wspomne już o zmianach nastroju i przejściowych stanach depresyjnych jak i zauważalnej utracie umiejętności koncentracji. Poza tym od niedawna na opuszku lewego kciuka zrobiło mi się zgrubienie. Być może od tego, że czasami obgryzam skórki. Bóle stawów o których się czytałem na szczęście nie występują chociaż zdarzały mi jakiś czas temu okropne, przeszywające bóle nagdarstka ale zaobserwowałem, że mają one miejsce tylko wtedy gdy w ciepłą pogodę prowadzę auto z klimatyzacją, która dmucha mi zimnym powietrzem w te właśnie miejsce. Gdy jeżdżę beż klimy bóle się nie powtarzają. Zdarzały mi się również w ostatnich miesiącach nagłe, dziwne i silne bóle kręgosłupa w odcinku piersiowym, które unieruchamialy mnie na kilka minut. Gdy się nie ruszałem wszystko było ok natomiast gdy chcialem wykonać choćby mały ruch - czułem spory ból, jakby ktoś wkładal mi szpikulec pomiędzy kręgi. Po chwili trwania w bezruchu przechodziło. Może być to jednak spowodowane siedzącym typem pracy, którą wykonuję.
Przeziębienia zazwyczaj przechodzę łagodnie i raczej nie choruję ale od kilku dni mam temperaturę ok 37,2 chociaż moja normalna temperatura wynosi standardowe 36,6. Od niedawna robi mi się co jakiś czas małą gulka na wewnętrznej stronie policzka. Żadnych innych opisanych dolegliwości raczej nie zaobserwowałem. Wiem, że te wszystkie wspomniane powyżej można przypisać każdej innej chorobie. Najbardziej niepokoi mnie jednak ten tzw motyl, który przypomina te znalezione na zdjęciach w internecie u osób chorych na tocznia. W połączeniu ze wstępną diagnozą i z powyższymi dolegliwościami sprawia to, że od ostatniej wizyty u lekarza chodzę jak struty i boje się, że mam tocznia. Nadzieję daje mi fakt że u mężczyzn zdarza się to znacznie rzadziej. Jednak przy tym szeregu dolegliwości, które dotychczas bagatelizowałem daję mi to sporo do myślenia. Tym bardziej, że mam dopiero 27 lat i zawsze wydawało mi się, że złe się mnie nie ima. Przynajmniej jeszcze nie teraz.
Z tego co się naczytałem podobne objawy daje klebsiella. Tym bardziej, że ok roku temu występowały też przez jakiś czas dziwne pryszcze na mosznie i pachwinach. Czy jest szansa, że jest to "tylko" klebsiella?
Nie wiem czy może to mieć związek z tym wszystkim ale mając 6 lat miałem podejrzenie zapalenia opon mózgowych. Miałem wszystkie objawy ale się nie potwierdziło. W wieku ok 10 lat nagle dostałem bardzo swędzącej różyczki na całym ciele i zacząłem strasznie gorączkować - ponad 41 st. Dostałem jakieś leki i przeszło. Ale znajomy lekarz mojej mamy powiedział po wszystkim, że objawy były podobne do sepsy. Nie wiem - być może, nie znam się. Jakiś czas później był ten rumień guzowaty, który minął.
Jeżeli to nie problem to prosiłbym o luźną ocenę tych objawów. Czy jest szansa, że nie jest to toczeń ani nic poważniejszego? Rozumiem charakter tego forum i ewentualne opinie będą miały dla mnie charakter tylko informacyjny.
Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za ewentualne opinie.
napisał/a: Ewelina47 2010-10-05 18:46
Na tocznia proponuje zrobić badania KOMÓRKI LE oraz P/c p.jądrowe test przesiewowy ANA 1. Wtedy będzie można postawić dokładną diagnozę.Pozdrawiam.Ewelina