Torbiel jajnika 4,6 cm u 4,5 letniej dziewczynki

napisał/a: Mama_Nelki 2019-02-07 15:28
Piszę do Was, bo potrzebuję porady, może też uspokojenia moich nerwów... Sama już nie wiem co o tym sądzić i co dalej tak naprawdę powinnam robić...
Córka ( wiek teraz 4,5 roku) w czerwcu zeszłego roku przypadkowo na USG miała zdiagnozowaną torbiel na jajniku. Wówczas ta torbiel miała 29x20x20 mm. Badaliśmy tak naprawdę pęcherz i nerki, ale przy okazji znalazła się torbiel. Doktor zaniepokojony, najpierw pomyślał o przedwczesnym pokwitaniu i że ta torbiel to pęcherzyk. Byliśmy na "cito" skierowani do endokrynologa, ale badania hormonów (LH, FSH, Estradiolu) nie pokazały żadnych nieprawidłowości. TSH, wyszło na poziomie 5,15 (przy górnej granicy), ale nadal w normie. Dodam, że córka jest bardzo wysoka (ok. 120cm) i ciężka (27kg) jak na swój wiek. Nie je jakoś bardzo dużo, a tyje.
Ale dalej: endokrynolog skierowała nas na kolejne USG, wykonane w paździeniku i okazało się, że torbiel przez te kilka miesięcy znacznie urosła: 31x26x46 mm. Nie chcieliśmy z mężem w to uwierzyć, bo lekarz inny, aparatura inna i pojechaliśmy prywatnie na kolejne USG, które niestety potwierdziło, że zmiana się powiększyła. Endokrynolog stwierdziła, że najlepiej jak przejedziemy pod opiekę chirurga dziecięcego i skierowała nas do poradni przyszpitalnej. Tam kolejne USG pokazało, że torbiel jest znowu większa 44x33x42 mm (styczeń 2019). Temat córki został pojęty na konsylium. Przerzucono nas do UCK w Gdańsku na onkologię dziecięcą, gdzie jutro mamy robione markery nowotworowe i kolejne USG, a za miesiąc idziemy z córką na 3 dni do szpitala na rezonans pod narkozą.
Uczciwie powiem, że jestem załamana... chodzę i płacze po kątach. Nie chciałabym aby córka w rezultacie straciła jajnik razem z tą torbielą. Jest taka mała, całe życie przed nią... i boje się że jak jedną torbiel usuną, to na drugim jajniku pojawi się kolejna... Dodatkowo nie wiem co może być przyczyną tej torbieli? Czy źle ją karmię? Może coś z naszą dietą jest źle? Z drobiu kupuję już tylko kurczaki zagrodowe, zresztą w domu drobiu je mało (więcej pewnie w przedszkolu), gotuję prawie wszystko samodzielnie, nie korzystam z gotowców.
Nie wiem czy to jej tycie może być spowodowane tą torbielą? Dwa lata temu była bardzo szczupła, jadła tyle samo co teraz, ale była chuda....
Proszę doradźcie mi coś.... Co ja powinnam u niej badać? Można jakoś spowodować, żeby ta torbiel się zaczęła zmniejszać? Czy usunięcie chirurgiczne jest konieczne....?
Wiem, te pytania do lekarzy... część jutro zadam, ale naprawdę ja już powoli dostaję do głowy, przez tę sytuację
Pozdrawiam Mama_Nelki