Tracheotomia, a uprawianie sportu

napisał/a: Szczery90 2010-10-01 03:05
Witam!

Zamieszczam to w tym dziale, ponieważ nie ma działu medycyna sportowa, a moja sytuacja jest ściśle związana z laryngologią.

Teraz opisze mniej więcej moją sytuację. W wieku 7 lat miałem poważny wypadek samochodowy, przez 14 dni byłem nie przytomny, byłem intubowany (i w sumie tu wszystko się zaczęło nazywa się to lekceważenie pacjenta). Jak wiadomo po okresie około 7 dni powinno się zrobić tracheotomię, aby zapobiec zwężeniu tchawicy, lecz tego nie zrobiono. Po wybudzeniu po okresie około tygodnia może dwóch tygodni zaczęły się duszności i przewieziono mnie do kolejnego szpitala, gdzie zrobiono mi ową tracheotomię i założono rurkę z nadzieją, że zwężenie da się wyleczyć bez wycinania zwężonego odcinku. Takie leczenie trwało około 2 lata, po tym okresie postanowiono wyciąć zwężony fragment (dlaczego dopiero po takim czasie i takich męczarniach nie wiem tylko napomnę, że przez te 2 lata miałem około 80 zabiegów pod narkozą i trzy długie operację pod narkozą, gdzie najdłuższa trwała blisko 6 h). W chwili ostatniej operacji miałem 9 lat od tego czasu funkcjonuję jak zwykły człowiek. Ćwiczyłem w szkole na w-f, choć z biegania na długie dystanse się zwalniałem. Trenowałem piłkę nożną (około 3 miesiące), koszykówkę (półtora roku) i teraz chcę zacząć ćwiczyć sporty walki. W dwóch wcześniejszych przypadkach lekarz rodzinny nie wyrażał zgody na moje treningi, tym razem mam zamiar się wybrać do lekarza sportowego.

Moje pytanie brzmi następująco, czy jest jakakolwiek szansa, aby lekarz pozwolił mi na czynne trenowanie i czy jest w ogóle sens iść do lekarza sportowego?

Za odpowiedź z góry dziękuję