Trądzik. Już nic nie pomaga

KATERINA napisal(a):

POLECAM wszystkim porady,terapię dr Różańskiego ,niezwykle dobrego i skutecznego praktyka,jako jedyny tez pisze powaznie i niestety prawdę jakim dziadostwem jest ROACCUTAN którego nikomu nie polecam.
LINK do strony Pana dr http://luskiewnik.strefa.pl/acne/PRYSZCZE2002.htm

Chylę czoła przed wiedzą dr. Różańskiego. Także polecam.

mi pomógł ROACCUTANE,miałam 2 lata piękną cerę,później urodziłam dziecko i trochę wróciło więc brałam CURACNE teraz znowu spokój tylko nie wiem jak długo

karolina1248 napisal(a):

mi pomógł ROACCUTANE,miałam 2 lata piękną cerę,później urodziłam dziecko i trochę wróciło więc brałam CURACNE teraz znowu spokój tylko nie wiem jak długo

Z całym szacunkiem ale u nas w kraju nie ma dobrych dermatologów bo to że bierze Pani roaccutan i jego odpwiedniki to po prostu zbrodnia.

trzeba wymaz zrobic z pryszcy. w aptece mozna kupic taki patyczek podobny jak do uszu z małym pojemniczkiem. wydusic pryszcza i nanieśc na ten patyczek i zanieśc do laboratorium. to musi byc wenętrznie leczone a nie na zawnątrz. sam się o tym dowiedziałem i też będę korztał z tego sposobu bo tez mam dosc. pozniej niech dermatolog wypisze odpowiedni antybiotyk. prawdopodobnie to jest jakis gronkowiec w organizmie

Problem w diecie, dokładnie w zakwaszeniu organizmu. Produkty, które po strawieniu mają odczyn kwaśny, organizm musi alkalizować za pomocą pierwiastków, co sprzyja ich niedoborom i złemu funkcjonowaniu całego organizmu. Zakwasza kawa,słodkie napoje, słodycze, alkohol, biała mąka, cukier, nabiał... Rozwiązaniem, które poskutkowało w paru znanych mi przypadkach było przyjmowanie witaminy B6 ( ale bez antybiotyków, które tę witaminę zabijają) i stopniowe, powolne wzbogacanie diety o warzywa i owoce (witaminy!), do każdego posiłku. Proces ładnie przyspieszają odpowiednio dobrane zioła, trzeba zapytać zielarza. Osobiście stosowałam Alveo firmy Akuna, efekt był świetny; tylko to wszystko niestety jest proces i trochę trwa, nawet do pół roku, zależy od stanu organizmu. Trzymam kciuki, pozdrawiam.

Dołączę się pod temat też mam duży trądzik a w szczególności na czole... byłem u dermatologa i zastosował u mnie maść Akneroxid 5 i drugi lek do przemywania robiony w aptece... Stosuję tak jak to zalecił od dłuższego czasu lecz po paru dniach stosowania tych środków cała twarz mocno piecze, skóra schodzi i jest sucha... czyli działają osuszająco... po tych 3/4dniach trądzik znika i jest rzez jakiś okres spokój lecz wystarczy że zjem czekoladę i problem powraca.... Kuracji pana doktora nie mogę dalej kontynuować bo moja twarz tego nie wytrzymuje leki są za silne.... Co robić???

Ja mam 20 lat i trądzik od jakiś 8 lat:/ Lecze sie u dermatologa od 2 lat z przerwami. Na poczatku brałam antybiotyki przez pół roku i pomogło. Potem dermatolog przepisał mi maści, żele. Najpierw było kilka różnych aż przepisał mi Clindacne. Mi osobiście najbardziej pomaga z tych wszystkich rzeczy, które do tej pory miałam. Wiem, że proces leczenia jest dość długi. Ale mój problem jest inny. Potrafie doprowadzić swoj stan skóry, do takiego żeby wszystkie syfki zeszły. I oczywiscie pod kontrolą dermatologa stosuje potem maści lub żele na zmiany potrądzikowe. Lecz po jakiś czasie, kiedy odstawie leki i stosuje tylko kosmetyki pielęgnacyjne (nie zwykłe mydło tylko żele, toniki do cery tłustej i mieszanej itd) to pryszcze znów sie pojawiają. Staram się dabć o cere stosuje maseczki nawilżające, oczyszczające, pilingi. Dobija mnie to że po odstawieniu leków, po jakimś czasie pryszcze są znowu widoczne na mojej twarzy:(