TRUDNA DIAGNOZA?

napisał/a: atalanta1 2012-08-02 17:13
Minął kolejny miesiac i moje samopoczucie pozostaje bez zmian. Byłam nawet na diagnostyce szpitalnej i padło podejrzenie o insulinomę ale po 72 godz. głodówki cukier nie spadł ponize 50 a tylko do 53 (nieswiadoma ze moze to zaburzyc głodówke przyjmowałam komunie św).Co prawda warunki szpitalne sa specyficzne, nic sie nie robi tylko leży, fakt moje ciało jest czesto bardzo wilgotne od potu ale zimne , czesto drżą i bolą mnie miesnie konczyn ,mam stale mokrą głowe i jestem osłabiona.Miałam nawet konsultacje psychiatryczna, i na pytanie o nastrój powiedziałam zgodnie z prawda ze jest od pownego czasu pogorszony, trudno by nie był, skoro od ponad 6 miesiecy coraz gorzej sie czuję i nocam budza mnie zlewne zimne poty a w dzien mimo goraca ja czesto jestem spocona zimna i wilgotna jak wiezienne lochy brr. Moja lek. prowadzaca nie uznała za stosowne przeprowadzanie badan obrazowych trzustki by całkowicie wykluczyc wyspiaki. biore wiec leki uspokajajace i przeciwdepresyjne tylko ze. one nie pomagaja nadal zalewam sie bez zadnego stresujacego powodu zimnymi potami po wysiłku np spacer czy codzienne porzadki drżą i dretwieja mi konczyny nawet po posiłku ok 2,3 godz., jedynym skutkiem tych prochów jest to ze coraz bardziej boli mnie po nich brzuch . Zawsze byłam nerwusem i praca paliła mi sie w rekach a teraz meczy mnie ugotowanie obiadu czy spacer z dzieckiem w wózku. Aż czasami sie boje zostać sama z córeczkami , miewam takie osłabienie ze koniecznie musze gdzies usiasc bo trzese sie z wysiłku i zalewam potem np w parku na spacerze. jestem tym wystraszona