trudności z wymową

napisał/a: lilka19 2010-08-30 21:23
Od neicałego roku mam problem z głosem.. Na początku jakos za specjalnie sie tym nie przejełam myślałam ze to chwilowe. Otóż mówię półsłowkami.. często się zacinam bo cięzko mi wydobyć z siebie jedno słowo nawet, nie mówiąc juz o całych zdaniach. Jak zacisnę brzuch to jakos mi to wychodzi ale strasznie się przy tym męczę.. Laryngolog stwierdził ze nie stykaja mi się struny głosowe do końca, ale powiedział że to może być też na tle nerwowym. Dał mi skierowanie do poradni foniartycznej i tam kazali mi się połozyc na tydzien do szpitala i ćwiczyć głos. Dopiero w tym tygodniu bede szła leżec.
wogóle to prawie nie wychodzę z domu bo boję sie co ludzie bedą o mnie myslec jak sie bede zacinała przy mówieniu czy cos.. jeszcze jak był rok szkolny to bałam sie strasznie chodzic do szkoły... w myślach miałam tylko to ze mnie wszyscy obgadują i mówia na temat mojego głosu... Byłam wesołą dziewczyną i wogóle ale od tamtego czasu wszystko się zmieniło. Nie rozmawiam prawie z nikim.. nawet w domu. Jestem strasznie Zdołowana. jak mam coś powiedziec przy gromadce osób to serce zaczyna mi walić jak młot i w koncu nic nie odpowiem.. to jest dla mnie strasznie upokażające, bo niektórzy nie rozumieją jak ktoś ma problemy i się z tego śmieją..
Zielarz powiedział ze to alergia i przepisał mi sporo ziół do picia i balsam jerozolimski. Teraz strasznie odrywa mi się coś z gardła takiego gęstego.. Wsześniej już to miałam ale nie chciało się odrywać i czułam ze mi cały czas cos zalega w gardle.. teraz po tym jest troche lepiej bo juz nie mam tego uczucia, ale z mówieniem i tak mam problemy straszne..
Teraz już bede próbowała wszystkiego żeby to wyleczyć. Zapisałam się do psyhologa może on mi jakos pomoże i podniesie na duchu. Najlepiej to siedziałabym w domu cały czas bo boję się wyjśc i z kims rozmawiać i tego że będzie się śmiał z tego jak mówię. Nie wiem jak teraz będzie w szkole.. tak się boję iść.. Bo mam złe swpomienia z poprzedniego roku. Chciałabym w końcu normalnie wyjść do ludzi być żywsza i weselsza tak jak kiedys. Teraz to już tylko wspomienia ;( Miał ktoś z was może podobny przypadek? Za wszelką pomoc bede bardzo wdzięczna..
Pozdrawiam.
napisał/a: Peter 2010-08-31 10:42
Wizyty u psychologa całkiem dobry pomysł. Ziołowe preparaty oczyszczające struny głosowe jak najbardziej ok. Wygląda na to, że zasadniczy problem to nerwy + alergia (to jedno z drugim się wiążę, jeśli chodzi o struny głosowe i nie tylko). Odpowiednie leczenie i pomoc psychologa (ewentualnie logopedy) da z pewnością efekt. Staraj się nie zwracać uwagi na swój głos, co oczywiście nie jest proste.
napisał/a: lilka19 2010-08-31 12:43
No własnie ja się z tym strasznie męczę.. Mam nadzieje że poradze sobie z tym problemem. Dziękuję za szybką odpowiedź. Pozdrawiam