Tycie,ból głowy, długie miesiączki i wydzielina z piersi.

Witam. Nawet nie wiem czy dobrze adresuję ten post, nie wiem kto może mi wyjaśnić co się ze mną dzieje. Może od początku: mam 29 lat. Biorąc tabletki antykoncepcyjne ( Cilest-miałam wtedy 24-26 lat) dużo przytyłam. Wiem, że te tabletki praktycznie nie mają w sobie hormonów (zresztą zmieniałam tabletki, też na "bezhormonalne" i nic nie pomagało; z każdym dniem czułam się cięższa, i to nawet nie jest przenośnia!) i nie powinno się od nich tyć, ale pewien znajomy lekarz ginekolog powiedział w zaufaniu, że jest to możliwe chociaż żaden lekarz oficjalnie tego nie powie. Zrezygnowałam z tabletek, zaszłam w ciążę, prawie 22 miesiące temu urodziłam zdrowe dziecko. W czasie ciąży, przez pierwsze miesiące wcale nie tyłam (tzn to było dosyć dziwne bo brzuch rósł w zastraszającym tempie a waga ani drgnęła!), potem przytyłam chyba 19 kg, miałam taki wielki brzuch że wyglądałam jak balon. Trzy mies po porodzie dostałam pierwszy okres (nie karmiłam piersią bo straciłam pokarm), od tego czasu mam dosyć nieregularne krwawienia. Poza tym wszystko wracało do normy, chudłam, dobrze się czułam.Pół roku po porodzie ginekolog założył mi spiralę (podobno bezhormonalną i ja mu wierzę). Od tego czasu tyję strasznie szybko i dużo. W tej chwili jestem dwadzieścia parę kilo cięższa niż przed ciążą, a i wtedy nie wyglądałam za wesoło, proszę mi wierzyć! Poza tym zaczęły się strasznie długie krwawienia miesięczne. Na początku nie przejmowałam się tym bo w ulotce ze spiralki pisze, że to normalne. Ale krwawienia były coraz dłuższe, nawet do 14 dni, z tym że pierwsze kilka dni to zaledwie plamienia a potem bardzo obfite krwawienia. Zdarzały się też plamienia w środku cyklu co wcześniej nigdy się zdarzało. Poszłam do lekarza, stwierdził jakąś infekcję. Przepisał leki, pomogły ale tylko na miesiąc. Następne dwie miesiączki znów bardzo długie i obfite, a trzecia (właśnie się kończy) prawie całkiem normalna. Zauważyłam też, że ostatnio często boli mnie głowa (tzw bóle migrenowe), przeważnie w lewej tylnej części. Czasem jest to nagły, dosyć silny ból pojawiał się np co kilka dni, potem jakiś miesiąc nic, potem znowu, a ostatnio przez jakieś ostatnie trzy tygodnie delikatny ból, jakby ćmienie, codziennie, też w lewej tylnej części głowy. Jakby tego było mało- dostałam łupież. Może to śmieszne ale ja przez całe życie łupież miałam tylko raz- pod koniec ciąży. Nie zmieniałam szamponu, odżywiam się tak samo jak zawsze... Od jakiegoś czasu z lewej piersi wydobywa mi się przezroczysta wydzielina. Nie wtedy jak chcę ją wycisnąć, tylko czasem na koszulce pojawia się plama. Długo nie mogłam dociec czy to wydzielina czy też może np się ochlapałam, a może synek mnie opluł, chciałam mieć stuprocentową pewność i właśnie dziś stwierdziłam że to napewno jest wydzielina. Wcześniej taką miałam w późnym okresie ciąży, najpierw tylko z jednej, potem z obydwu piersi. Nie wiem co to są za objawy, czy w ogóle mają ze sobą coś wspólnego, ale na wszelki wypadek wolałam opisać wszystko co mnie niepokoi, w kolejności w jakiej te objawy zaczęły występować. Co mi dolega, czy jest możliwe stwierdzenie tego bez badań? A jeśli nie to do kogo mam się udać? Bardzo proszę o pomoc. Dodam jeszcze, że w ostatnim czasie robiłam sobie wszystkie badania dotyczące tarczycy i wyniki są dobre. Przepraszam że tak się rozpisałam i z góry dziękuję za odpowiedź.