Ubytek międzyprzedsionkowy

napisał/a: Niebieska 2007-09-16 21:45
Dzień dobry.Chciałam się dowiedzieć,czy na forum znajdują się rodzice dzieci z ubytkiem w serduszku :( Moja córka (4 lata) taki ubytek posiada.Była badana 2 lata temu,miała 4 mm.Teraz kontrola 2 stycznia i się okaże co dalej...Jeżeli jest ktoś,kto ma zamykanie ubytku za sobą proszę niech o tym tutaj napisze.
napisał/a: nicole7777 2007-09-20 09:17
Cześć mój synek ma 14 mcy i urodził się z dziurką w serduszku 4mm - międzyprzedsionkową. Niewiele wiem na ten temat - ostatnio (w czerwcu) kardiolog stwierdził że się jeszcze nie zarosła a następna kontrola pod koniec roku....Nie wiem z czym wiąże się taki ubytek.....
napisał/a: ewa2 2007-09-21 17:34
cześć dziewczyny . mój synek urodził się z poważną wadą serca był operowany jak miał tyg, dziś ma roku i wszystko jest ok.
polecam wam strone http://www.sercedziecka.org.pl jest tam wiele info na temat różnych wad serca od tych drobnych aż po te najtrudniejsze .wogóle stronka jest ok. możecie też w google wpisać "wady serca u dzieci " i znajdziecie inne strony na ten temat . odezwę się jeszcze kto chce niech pisze gg 1808803 (wieczorem) lub e-mail [email]ewa3333@buziaczek.pl[/email] .najważniejsze to znaleść dobrego specyjaliste ,nas operował Prof .Edward Malec w Krakowie Prokocimiu ale on chyba wyjechał zagranice .
pozdrawiam
napisał/a: ewa2 2007-09-21 17:37
to jeszcze raz ja coś mi się żle wpisało .synek był operowany jak miał 3 tygodnie a teraz ma 3,5 roku .pozdrawiamy
napisał/a: Niebieska 2007-09-21 18:07
Jaką wade miało twoje dziecko?Długo po operacji dziecko zostaje w szpitalu?
napisał/a: ewa2 2007-09-21 19:05
mój synek miał "całkowity nieprawidłowt spływ żył płucnych-typ górny" poprostu żyły w jego serduszku żle urosły miał też przelew między przedsiąkami .wady tej NIEROZPOZNANO w oddziale noworodków (dziecko siniało ,szarzało ,były zaburzenia rytmu serca ale w bad.echo serca lekarze nic nie zauważyli ) . z całkiem innym podejrzeniem przekazali go do Prokocimia w 6 dobie życia ,tam natomiast lekarze odrazu wykryli wadę . do operacji miał podawany tlen bo jego serduszko właśnie miało go zamało . on miał operację na otwartym serduszku w krążeniu pozaustrojowym tzn. za jego serce przejeła prace maszyna ,w hipotermi . długość pobytu dziecka w szpitalu jest sprawą indywidualną dla każdego dziecka -mój synek 2 tyg po operacji był już w domu . dużą rolę odgrywa waga dziecka (ważył 3,550 jak się urodził)często dzieci z wadami serca rodzą się bardzo małe wtedy jeżeli to nie zagraża ich życiu muszą trochę urosnąć czasem są przez ten czas w szpitalu (zależy od wady i zagrożenia ). Po operacji dziecko trafia na odział intensywnej terapi pod respirator i inne maszyny . i znowu każde dziecko inaczej to przechodzi jedno leży tam 1 dzień (tak jak mój mały)musi ustabilizować się praca serca i dziecko musi samo zacząć oddychać (zostać odłączone od respiratora ) inne spędz tam dni tygodnie czasem jeszcze dłużej....Z tego oddziału dziecko przechodzi na oddział chirurgi dziec.gdzie goi się rana i dziecko dochodzi do stanu pozwalającego na wyjście do domu . pużniej pozostaje pod op.poradni kardiochirurgicznej i kardiologicznej . ja nie mogłam być przy moim synku leżał sam w szpitalu (decyzja lekarzy ze względu na warunki na oddziale i to że był malutki więc oni przejeli całą opiekę nad nim ) nie wiem jak jest ze starszymi dziećmi ? mnie napoczątku lekarz uprzedzał że niewiadomo jak długi będzie jego pobyt w szpitalu .
tak więc na każde dziecko trzeba patrzeć indywidualnie ale zawsze trzeba wierzyć że wszystko będzie dobrze bo musi być dobrze .
a i jeszcze jedno malutkie dzieci szybciej zrdowiają ,szybciej goją się rany bo ich organizmy mają taką "zdolność " mój synek miał całkiem przeciętą klatkę piersiową cały mostek a dziś ma tylko słabą bliznę
Pozdrawiam i życzę zdrówka !