utrata smaku w buzi
napisał/a:
Patrycja21
2008-06-20 12:03
bardzo proszę o pomoc. 5 dni temu straciłam smak w buzi, a dokładniej czuję tylko smak słony. Piję wodę i jest słona, jem cukierka jest słony, wszystko jest z posmkiem słonego. Miłam w tym dniu robioną bronachofiberoskopię ze znieczuleniem miejscowym - tj wkładamo mi cienką rurkę w drogi oddechowe i oglądano tchawicę. Kontaktowałam się z lekarką która robiła mi badanie i ona nic nie słyszała, żeby ktoś się kiedyś skarżył na utratę smaku. Poradziła mi stomatologa w tej sprawie. Proszę o pomoc, jak odzyskać normalny smak w buzi. Nie ukrywam że mój stan mnie męczy, bo nawet nie mogę się niczym napić- wszystko słone.
Dziękuję za poradę. Patrycja
Dziękuję za poradę. Patrycja
napisał/a:
barbaraw2
2008-08-25 10:30
Patrycjo, może zaglądasz tutaj.......
Ja straciłam smak rok temu, chociaż węch mi pozostał. Odwiedziłam mnóstwo lekarzy róznych specjalności (laryngologa, neurologa, ginekologa, onkologa, stomatologa, internistę) i nikt mi nic nie umiał powiedzieć. Wykonałam badania zalecane przez lekarzy i takie, które wydawały mi się niezbędne do całokształtu (n. poziom cynku, poziom witaminy B, wymaz z gardła, tomografia mózgu). Jedynie szwankującą mam morfologię z niskim poziomem żelazą. Ale nawet jak przyjmuję je przez dłuższy czas, to i tak śluzówka mojego żoądka nie chce go adsorbować i krwe dalej ma "słaby" obraz - tak już od lat. Dyskomfort w jakim żyję jest okrutny. Wiem, że nie jest to złamana noga, czy ręka - tego nie widać, taki ukryty defekt, więc mało kto z lekarzy się tym przejmuje.
Bardzo potrzebuję pomocy, porady, sugestii. Nie wierzę, że nic nie można z tym zrobić.............
Proszę, jeżeli ktokolwiek miał doczynienia z takim przypadkiem -to prosze o informację.
Pozdrawiam - Barbara W
Ja straciłam smak rok temu, chociaż węch mi pozostał. Odwiedziłam mnóstwo lekarzy róznych specjalności (laryngologa, neurologa, ginekologa, onkologa, stomatologa, internistę) i nikt mi nic nie umiał powiedzieć. Wykonałam badania zalecane przez lekarzy i takie, które wydawały mi się niezbędne do całokształtu (n. poziom cynku, poziom witaminy B, wymaz z gardła, tomografia mózgu). Jedynie szwankującą mam morfologię z niskim poziomem żelazą. Ale nawet jak przyjmuję je przez dłuższy czas, to i tak śluzówka mojego żoądka nie chce go adsorbować i krwe dalej ma "słaby" obraz - tak już od lat. Dyskomfort w jakim żyję jest okrutny. Wiem, że nie jest to złamana noga, czy ręka - tego nie widać, taki ukryty defekt, więc mało kto z lekarzy się tym przejmuje.
Bardzo potrzebuję pomocy, porady, sugestii. Nie wierzę, że nic nie można z tym zrobić.............
Proszę, jeżeli ktokolwiek miał doczynienia z takim przypadkiem -to prosze o informację.
Pozdrawiam - Barbara W
napisał/a:
Paula181
2009-02-15 15:11
Ja właśnie dzisiaj częsciowo utraciłam smak w języku :( więc postanowiłam zajrzec na to forum bo zaden lekarz nie jest w stanie zdiagnozowac co to jest.... od pol roku pojawialy mi sie dziwne plamy na jezyku biało czerwone leczylam to roznymi lekami ktore mi polecano w aptece i zawsze znikało, ale do 2 tygodni wracało:( postanowilam udac sie do lekarza w mojej przychodni.. kompletnie nie wiedzial co to jest , po prostu zlecil mi badanie krwi, wyniki były książkowe. odesłał mnie do dermatologa sytuacja sie powtorzyla dermatolog odeslal do laryngologa , ktory zrobil mi wymaz z jednego miejsca na jezyku i pobral krew... wyniki beda w poniedziałek podejrzewał beztlenowce, ale czy beztlenowce moga prowadzic do częściowej utraty smaku? :(