w sprawie gardła i zatok

napisał/a: misiowa 2010-02-09 20:05
PETER! szczerze liczę na Twoją pomoc:)



18-cie lat temu mialam wycięte migdały, oczywiście anginy ropne się skończyły, ale pojawiły się problemy ze śluzówką. Mój laryngolog zazwyczaj prepisywał mi Lymphomyosot, Greepheel, vit A+E, a na cięższe stany Bioparox. Wszystko było w miarę ok. do czasu długich wycieczek w klimatyzowanym samochodzie oraz pojawienia się "ukochanych" centrów handlowych również z "cudowną" klimatyzacją.

Od tego czasu borykam się z bólem gardła, który nie jest zwykłym drapaniem, czy pieczeniem
( choć takowe również miewam przy mniejszym lub większym przeziębieniu}, to coś w rodzaju przewlekłej nadwrażliwości ciągnącej sie po lewej stronie szyi pod brodą, aż do ucha. Oczywiście dolegliwość ta nasila się w trakcie przeziębienia, czy choroby. Najbardziej bolesne i właściwie non stop powiększone jest miejsce pod brodą, między przełykiem, a żuchwą. Dość często boli mnie lewe ucho, na które gorzej słyszę i które jest zdecydowanie wrażliwsze niż prawe, również temperatura w lewym jest zawsze o ok. 6 kresek wyższa niż w prawym. To lewe ucho jest jakby cały czas zatkane, często podczas mocniejszego wytarcia nosa czuję, że się na moment oddtyka. Również lewa dziórka od nosa jest permanentnie zatkana i właściwie zawsze leci z niej katar( czasami wodnisty, czasami gęsty). Ta lewa dziórka jest również zatkana rano, gdy wstaję, a śpię oczywiście z otwartą buzią, co przez lata tłumaczono moją skrzywioną przegrodą.
Pod lewym okiem mam permanentnie niewielką opuchliznę no i te migreny, oczywiście po lewej stronie.

Wszystkie te dolegliwości znacznie osłabły jakieś 4-ry lata temu, po paru latach ćwiczenia jogi, oczyszczania organizmu różnymi sposobami, zdrowego odżywiania oraz stosowania homeopatii i ziół.

Niestety wszystko wróciło i nasiliło się po urodzeniu dziecka i rocznym okresie karmienia.....

Laryngolog twierdzi, że z uszami wszystko ok. i że to problem z gardłem, użył wyrażenia, że "warkocze" po lewej stronie są powiększone i zaognione, przepisał mi Luivac, Xyzal( który za raz odstawiłam, bo się po nim fatalnie czułam), Mucolinę w syropie i Nozoil do nawilżania śluzówki w nosie. Zabronił picia gorących napojów, jedzenia ostrych i kwaśnych potraw, co dla mnie staje się kwadraturą koła, ponieważ picie gorącego czy dodawanie imbiru do potraw od dawna pomaga mi rozgrzać mój wiecznie wyziębiony organizm:(
Niestety w połowie dawki Luivacu bardzo się przeziębiłam i stwierdziłam, że nie ma sensu go dalej brać. Teraz juz drugi tydzień walczę z b gęstym katarem, ktory z przeżroczystego przeszedł w żółto- zielony, no i niestety od tygodnia bolą mnie zatoki. Właściwie od początku choroby pilam lipę z sokiem malinowym i cytryną, apap gdy miałam stan podgorączkowy i dreszcze, sinupret w pastylkach. Teraz apap zamienilam na ibuprom zatoki, inhalacje z rumianku i 1 kropli olejku olbas, płuczę nos roztworem soli, sody i miodu, juz nawet zaczęłam jeść czosnek, choć to dla mnie ostateczność, a niestety ciągle żółtó zielony katar złazi mi z zatok.

Bardzo, bardzo proszę o radę. Czy najpierw zrobic wymaz z nosa, i dopiero potem odpowiedni antybiotyk, a na razie toczyć walkę domowymi spodobami? I co potem? Jak walczyć z tym moim nieszczęsnym gardłem?
napisał/a: Hubert@ 2010-02-09 20:18
Wprawdzie to do Dr Petera jednak trochę mogę Ci pomóc.
Te "warkocze" to sznury tkanki chłonnej ich zaognienie oznacza najprawdopodobniej stan zapalny. Objawy które opisujesz przemawiają za przewlekłą infekcją (cały czas masz stan podgorączkowy?) Unikaj jednak gorących i kwaśnych potrwa z doświadczenia na sobie wiem iż podrażniają dodatkowo. Luivac spowodował przejściowe pogorszenie, chyba nie powinnaś go odstawiać ten lek podnosi odporność p/bakteryjną. Ostrożnie stosowałbym leki przeciwbólowe. A i płukanie nosa... powinno stosować się r-r soli fizjologicznej o t ok 37 stopni, nie wolno stosować miodu do tego celu. Zwykle najpierw poleca się wymaz i antybiogram a potem dalsze leczenie. Lekarz zapisał Ci Xyzal to lek p/alergiczny pewnie zmniejszył by obrzęk i dolegliwości jeśli skutki uboczne Ci doskwierają to poproś o receptę na lek z inną substancją.