Wątpliwości / strach w ciąży

napisał/a: meredit 2010-03-14 10:57
Cześć dziewczyny . Mam 22 lata . 3 dni temu dowiedziałam się ze jestem w ciąży(4 tydzień). Bardzo się ucieszyłam gdyz razem z moim partnerem bardzo pragnęliśmy mieć dziecko. Natomiast teraz kiedy myślę o dziecku, o odpowiedzialności ,o ślubie to nie pragnę juz tak tego jak na początku. Nie chcę tak myśleć ale to jest silniejsze ode mnie. Absolutnie nie myślę o aborcji, nie nie nic z tych rzeczy!! Chodzi o to czy jak byłyście w ciąży miałyscie podobne obawy? i czy to z czasem sie zmieni... Może to hormony lub nagły szok ze trzeba "dorosnąć"...
Pozdrawiam
napisał/a: wikam2 2010-03-14 11:04
Przecież świadomie zdecydowałaś się na ciążę....
Myślę, że to huśtawka hormonalna :)

Ja pierwszy szok (i ostatni) przeżyłam jak w szpitalu położyli mnie do łózka a obok stało maluśkie łóżeczko dla zupełnie innej osóbki :) Wtedy ze zdwojoną siłą dotarło, ze nie ma już tylko MNIE. Teraz jestem ja i dzidziuś. Koniec dbania przezde wszystkim o siebie. Teraz mam dbać o dzidzię a dopiero potem JA :)
Nigy nie zapomnę tego maluśkiego(ohydnego) łóżeczka :))))))
napisał/a: meredit 2010-03-14 11:11
mam nadzieje ze to tylko hustawka nastrojów:) czasem tak mam ze sie ciesze, czasem wręcz przeciwnie , ale wszystko sie ułoży. Najgorszy jest teraz bol brzucha,który nie daje zyc (jak przed okresem), w dodatku jeszcze nerwowość straszna, senność, lenistwo. Może to tez ma duży wpływ na moja reakcje zwiazaną z ciążą... :)
Powiedzcie czy mam zmienic diete czy odżywiac sie jak do tej pory? Wiem ze trzeba jesc duzo cytrusów i warzyw. No i witaminki i kwas foliowy który już kupiłam ...
napisał/a: meredit 2010-03-14 11:14
Najgorszym problemem jest rzucenie palenia. Oczywiście nie pale jak nałogowiec jak kiedyś, ale ograniaczam, bo nie powinno się rzucać od razu... Czy w 4/5 tygodniu ciąży dym tytoniowy ma już wpływ na dzidziusia? Dodam ze palę góra 2 papierosy/dobę (rano i wieczorem)...
napisał/a: wikam2 2010-03-14 11:15
Meredit ja uważam, że każdy ma prawo mieć wątpliwości itp....
Człowiek jeśli staje przed duża zmianą zawsze to przezywa. Roztrząsa....
Narodziny dziecka to mega duża zmiana :))))
Nie stosowałam jakiejś specjalnej diety. Poprostu odzywiałam się rozważnie.
Soki, owoce itp....Oczywiście zażywałam Prenatal.
Kiedy idziesz do gina? Bardzo boli Cię ten brzuch???
napisał/a: meredit 2010-03-14 11:24
U gina już byłam w piątek i stwierdził 4 tydzień. Nastepna wizyta za 2 tygodnie jak zrobie badania . Nie bardzo mnie boli,ale czasami jest nie dp wytrzymania. Porównywalny jest do tego przed okresem, hmm nie wiem jakby mi się chciało do toalety (wiadomo po co) ... I jeździ mi cały czas. Czytałam ze to jest noramlne, ze wszystko w srodku sie rozciaga aby dac odpowiednie warunki maleństwu... ten lek Prenatal to na co jest? bo ja zażywam Feminatal który przepisał mi lekarz...
napisał/a: meredit 2010-03-14 11:26
a co z papierosami czy to nie zaszkodzi dziecku?
napisał/a: wikam2 2010-03-14 11:47
Feminal to to samo co prenatal.
Papierosy stanowczo należy wywalić :)
napisał/a: roxy1 2010-03-14 22:32
meredit gratualcje!! zazdroszczę Ci bardzo dzidziusia:)Wszystko będzie dobrze, życzę zdrowego ślicznego maleństwa:)
napisał/a: doroniasiek 2010-03-15 08:03
Hej.W pierwszych trzech miesiacach hormony daja o sobie znac.W ciazy zmiany nastrojów to normalne.Mnie takie nastroje dopadaly na poczatku ciazy i pod koniec.Zamartwiałam sie czy bedzie wszystko w pozadku z moim dzidzusiem i czy ogarne te wszystkie obowiazki zwiazane z wychowaniem.Takze nie mart sie ze cos jest nie tak,bo napewno jest wszystko oki.A papierosy stanowczo NIE.Ja palenie rzucilam 3lata temu zanim zaszłam z pierwszym dzidzusiem w ciaze.Jak sobie pomyslałam ze za kazdym zaciagnieciem papierosem moje malenstwo by z tego powogu cierpialo to dałam sobie spokuj z papierosami.Pozdrawiam i glowa do gory)))
napisał/a: ivi.kiwi 2010-03-15 10:00
Meredit wszystko bedzie dobrze... przeciez planowalas ciaze... zobaczysz beda to Twoje najpiekniejsze miesiace, gdy bedziesz czekac na malenstwo... wiele kobiet z tego forum chcialo by byc teraz na Twoim miejscu (ja tez :)) ...glowka do gory bo bedzie dobrze... teraz najwazniejszy jest dzidzius... dbaj o siebie... :))
napisał/a: meredit 2010-03-15 17:26
dziękuję za wszytskie rady, pocieszenia i wogle:))) POZDRAWIAM