wrzodzejące zapalenie jelita

napisał/a: barbara651 2010-10-22 20:37
Witam.piszę w imieniu mojej mamy.Mama ma 65 lat .W maju 2009roku stwierdzono u niej wrzodzejące zapalenie jelit,miała nawroty choroby ale nie były częste(1x w miesiącu przez kilka dni)teraz jest strasznie od 5 września ma codziennie boleści,wzdęcia biegunki i wymioty.Pojechałyśmy do szpitala,została przyjęta na oddział gastrologiczny,zrobili badania od nowa,potwierdzili tą chorobę,poleżała 2tygodnie pod kroplówkami(nie jadła w tym czasie)i boleści nie było,w środę wieczorem lekarz powiedział że w czwartek do domku,a tu niespodzianka bo właśnie zjadła kolację w szpitalu i od razu boleści,znowu zastrzyki i kroplówki.Dzisiaj została wypisana ze szpitala oczywiście z boleściami i wzdęciami,lekarz na odchodne powiedział że nie powinno byc boleści,a choroba może nawracac. Poradzcie co mamy robic z tymi bólami i wzdęciami,przecież nie można tak się męczyc przez 2 miesiące.Czekam!!!!!!!!
napisał/a: augustyn888 2010-10-24 17:01
barbara65 napisal(a):Witam.piszę w imieniu mojej mamy.Mama ma 65 lat .W maju 2009roku stwierdzono u niej wrzodzejące zapalenie jelit,miała nawroty choroby ale nie były częste(1x w miesiącu przez kilka dni)teraz jest strasznie od 5 września ma codziennie boleści,wzdęcia biegunki i wymioty.Pojechałyśmy do szpitala,została przyjęta na oddział gastrologiczny,zrobili badania od nowa,potwierdzili tą chorobę,poleżała 2tygodnie pod kroplówkami(nie jadła w tym czasie)i boleści nie było,w środę wieczorem lekarz powiedział że w czwartek do domku,a tu niespodzianka bo właśnie zjadła kolację w szpitalu i od razu boleści,znowu zastrzyki i kroplówki.Dzisiaj została wypisana ze szpitala oczywiście z boleściami i wzdęciami,lekarz na odchodne powiedział że nie powinno byc boleści,a choroba może nawracac. Poradzcie co mamy robic z tymi bólami i wzdęciami,przecież nie można tak się męczyc przez 2 miesiące.Czekam!!!!!!!!


Przede wszystkim jestem zbulwersowany tym,jak można było mamę w takim stanie wypisać do domu,co to w ogóle za szpital?Przy dzisiejszym stanie medycyny pacjent nie powinien tak cierpieć,tyle było na ten temat wypowiedzi w mediach i literaturze.Obawiam się tego, że albo lekarze w sposób nieprofesjonalny podeszli do problemu Twojej mamy,co się w Polsce często niestety zdarza,i jest źle zdiagnozowana,lub zastosowano złe lub niewystarczające leczenie.
Pragnę jednak zaznaczyć że jest to choroba przewlekła,wymagająca wielu badań,często dyskomfortowych dla chorego.Leczenie jest niejednokrotnie długie i skomplikowane,wymagające wdrażania wielu leków a czasami nawet zabiegów operacyjnych.Trzeba też zwrócić uwagę na styl życia chorego,odpowiednią dietę oraz stan psychiczny.Te sprawy są bardzo istotne w przebiegu tej uciążliwej choroby.Bardzo ważne jest diagnozowanie choroby,ponieważ ta choroba może się przerodzić w nowotwór.