wymaz z migdalkow

napisał/a: worden30 2008-10-02 19:45
Czeste pochrzakiwanie i pokaslywanie bralem za wynik palenia papierosow,zaczalem tez glosno chrapac,mam od urodzenia bardzo powiekszone migdalki no i trafilem w koncu do laryngologa...Skierowanie na wymaz z migdalkow dalo chodowle dwoch bakterii staphylococus aureus i streptococus viridans,pani w laboratorium przy pobieraniu probki stwierdzila ze zle wygladaja migdalki...
Po odebraniu wynikow trafilem do lekarza i otrzymalem Augmentin antybiotyk w dawce 1 gram co 12 godzin przez 10 dni no i lekarz stwierdzil ze jesli to nie pomoze to trzeba bedzie wyciac operacyjnie migdalki...
Podobno ciezko to wyleczyc,moze ktos cos sie orientuje co powinienem zrobic jeszcze w tej sprawie?
Dodam ze na wykazie wrazliwosci Augmentin byl jako wrazliwy.
Prosze o porade bo jestem przerazony wizja operacji..
djfafa
napisał/a: djfafa 2008-10-02 20:24
Tematów o Twoich bakteriach jest kilka z setkami postów. Tematów zarówno o migdałkach jak i ich wycinaniu tyle samo. Poczytaj najpierw o tym co zostało już napisane.
napisał/a: Pacjentka 2008-10-02 23:35
Witam! Mogę się podzielić swoim doświadczeniem. Tak samo od wielu lat męczyła mnie konieczność pochrząkiwania i odkasływania. Ok 6 lat temu zaczęły się anginy, po ok 3 w każdy okres jesienny. Za każdym razem uspokajało się dopiero po 2 lub 3 antybiotykach. Już po pierwszym roku lewy migdałek pozostał przerośnięty. Pomiędzy jesiennymi okresami migdałki były nieładne (choć nie były stosunkowo duże), co jakiś czas pojawiał się na nich biały punktowy nalot, potem sam znikał i tak ciągle. W końcu zrobiłam wymaz w ostrym rzucie anginy, nie wyszło nic... Wskaźnik ASO we krwi prawidłowy. 10 dni temu wycięłam migdałki. Nie było żadnego sposobu żeby się wreszcie zmniejszyły, żeby nie pojawiała się ropa, żebym nie musiała wiecznie odchrząkiwać i żebym z regularnością zegarka nie zapadała na anginy co jesień. Ze względu na inne problemy zdrowotne bardzo niewskazane były dla mnie antybiotyki a musiałam brać po 5 czy 6 rocznie. Rada jaką mogę mieć dla Ciebie to spróbuj je wyleczyć, możliwe że u Ciebie pójdą na antybiotyki czy jakieś kuracje odpornościowe. Jednak jeśli 2 czy 3 lata będziesz miał wieczne anginy to lepiej je wytnij. Wiem, że odezwą się teraz ich zaciekli obrońcy, ale ja po 6 latach niszczenia układu pokarmowego antybiotykami i siedzenia na zwolnieniach w domu naprawdę wybrałam to co musiałam.
napisał/a: sitak23 2008-10-03 00:10
ja cie popieram , jak nie ida na antybiotyki ,albo tylko doraznie, jak maz ropien okolomigdalowy i nic nie moze go pokonac nawet szczepionka to trzeba usunac , zmiejsza sie stan zapalny i zmiejsza sie zapadalność powikłan typu zapalenia osierdzia czy tez nerek
najgorsze jest w tym ze ani mówic ani jesc , jednego dna jest w miare ok a w inne dni płaczesz bo nic nie mozesz przełknąc ani wypic i wrazenie ze maz gule w gardle , ja moze odczuje ulge po wycieciu tych migdałów,,, 2 lata to za duzo!!!!!!!!!!!!