Wynik z PET-CT

napisał/a: kiki03 2009-04-01 22:37
Witam serdecznie, po krótce opisze swój problem.5 lat temu wykryto u mojej mamy nowotwór piersi,usunieto jej pierś,zostałą poddana chemioterapii.Blisko 5 lat był spokój,wyniki co półroczne były w porządku.W lutym tego roku wyszły jej za wysokie markery,została skierowana na badanie PET-CT.Wizyte u lekraza wraz z wynikami tego badania ma dopiero za 2 tyg,prosiłabym o interpretacje tego co mnie zaniepokoiło.(zamieszczam czesc wyników -to co wydało mi sie niepokojące)

UKŁAD KOSTNY:
Ogniska wzmozonego metabolizmu F-FDG w kregu C2/L5,Th 12 , w żebrze i po stronie lewej w linii przymostkowej oraz w koncu barkowym prawego obojczyka.W miejscach wzmozonego metabolizmu wzrost sklerotyzacji tkanki kostnej.

WNIOSKI:
Rozsiany proces,,meta"do układu kostnego bez wznowy miejscowej i przerzutów do węzłów chłonnych.

Prosiłabym o przełożenie tego na język potoczny.Z góry dziękuję za okazaną pomoc.Pozdrawiam.
napisał/a: Vieri 2009-04-02 18:02
Witaj,
napisal(a):WNIOSKI:
Rozsiany proces,,meta"do układu kostnego bez wznowy miejscowej i przerzutów do węzłów chłonnych.

W badaniu PET-CT uwidoczniono mnogie przerzuty do układu kostnego bez wznowy miejscowej i bez przerzutów do węzłów. Co tu mówić więcej. Wskazanie do leczenia przerzutów do kości.

Pozdrawiam
napisał/a: kiki03 2009-04-02 18:44
Zatem określenie ,,rozsiany proces meta"oznacza mnogie przerzuty?Czy aby napewno?Dopytuję bo to jest dla mnie bardzo ważne.Vieri a czy Ty(Pan) tak przypuszczasz czy wynik jest jednoznaczny i to napewno są przerzuty do kości?Pozdrawiam.
napisał/a: Vieri 2009-04-03 16:08
W badaniu radiologicznym nigdy nie można stwierdzić tego jednoznacznie, aczkolwiek badanie PET zapewnia bardzo wysoką dokładność i z wysokim prawdopodobieństwem można mówić o rozsianym procesie nowotworowym meta, dlatego skłaniał bym się do takiej właśnie diagnozy i leczenia w tym kierunku. Nie wiem, być może potrzebna będzie biopsja lub inne badanie pomagające określić charakter zmian, ale to bardziej w celu zoptymalizowania leczenia niż dowodzeniu, że to rzeczywiście przerzut (bo to jak wspomniałem wykazało badanie PET).

Pozdrawiam
napisał/a: kiki03 2009-04-04 22:46
Dziękuje za szybką odpowiedz .W pierwszym poscie zamiesciłam tylko fragment wyniku z PET-CT,dodam moze jeszcze część ,byc moze to także jest znaczące:
Klatka piersiowa:
-pojedyncze wezły chłonne okna aortalno-płucnego do 17 mm - bez gromadzenia F-FDG
-pojedyncze wezły przytchawiczne dolne do 11,5 mm - bez gromadzenia F-FDG
-piers prawa z przewagą budowy tłuszczowej
-pojedyncze bulle rozedmowe w tylnych segmentach płuca prawego.
Czy tu widac cos niepokojącego?Pozdrawiam.,
napisał/a: Vieri 2009-04-05 17:41
Witaj,

napisal(a):-pojedyncze wezły chłonne okna aortalno-płucnego do 17 mm - bez gromadzenia F-FDG
-pojedyncze wezły przytchawiczne dolne do 11,5 mm - bez gromadzenia F-FDG

Jeśli węzły nie gromadzą F-FDG to raczej w kierunku chorób płuc bez podłoża nowotworowego. Bulle rozedmowe - rozedma płuc - konsultacja pulmonologiczna podobnie jak w przypadku węzłów. Reszta ok.

Pozdrawiam
napisał/a: kiki03 2009-04-16 15:46
Witam ponownie, mama jest juz po wizycie u lekarza onkologa ...i tu zaczynają sie schody.Lekarka powiedziała że są przerzuty do kości ale ona nie wie jak to leczyć...a poza tym to po co wogóle zostało zrobione to badanie PET-CT.Normalnie ręce opadają...!!!Mama ma jeszcze zrobić przeswietlenie nowotworowo zmienionych miejsc i markery.Wyznaczoną juz ma kolejną wizyte ale nie chcemy czekac aż tamta Pani doktor się namyśli i szukamy konsultacji u innych lekarzy.Może ktoś zna dobrego onkologa z Warszawy?do kogo warto sie z tym zwrócić?przeciez tu jest ważny każdy dzień bo to choróbsko nie śpi tylko pewnie dalej postepuje?Z góry dziękuje za wszelką pomoc.
napisał/a: Vieri 2009-04-16 19:32
Witaj,

Jeśli chodzi o onkologów w Warszawie to wyłącznie Centrum Onkologii - Instytut im. Marii Curie - Skłodowskiej, ul. Roentgena 5.
Co do zleceń lekarza moim zdaniem rtg i markery są dobrym postępowaniem. Co do leczenia to prawdopodobnie w grę wchodzi chemioterapia i radioterapia na przerzuty kostne, jednak jak wiecie decyzję o tym podejmie lekarz.

Pozdrawiam
napisał/a: kiki03 2009-04-26 13:44
Mama jest po kolejnej wizycie u lekarza onkologa który ją prowadzi(leczy sie w szpitalu w Lublinie).I wiecie co usłyszała od lekarza?że choroba została za wczesnie wykryta i w takim stadium pani doktor nie wie jak ją leczyć.Co to ma znaczyć?Czy w takiej sytuacji mamy czekac aż urośnie jakis guz a wtedy dopiero ktoś raczy zlecic jakies leczenie?To jest jakaś paranoja!!!Wszedzie się mówi o tym iż rak im wczesniej wykryty tym większa szansa na jego zwalczenie a tu baba mówi ze jest za wczesnie?Lekarka ma jeszcze podobno skonsultowac mamy wyniki z innymi lekarzami i moze coś zaproponuje (tak dokładnie to ujęła).W przyszłym tyg.mama jest juz zapisana na konsultacje do lekarki w Centrum Onkologii na warszawskim Ursynowie,zobaczymy co tu powiedzą...Wiecie co...ja tego nie pojmuje...każą kobiecie czekać...pytam na co???Przecież to jest jak siedzenie na bombie...i co , mama ma tak po prostu czekać aż wybuchnie???A czas mija...
napisał/a: Vieri 2009-04-26 18:20
Bardzo dobrze, że mama będzie konsultowana w Warszawie. Usilnie zalecam aby dążyć do tej konsultacji mimo wszystkiego co się może wydarzyć u Was w Lublinie. Pamiętaj także, żeby o wszystko pytać, bowiem niestety (a może stety?) warszawskie centrum onkologii jest "maszynką" do leczenia pacjentów, i owszem dysponuje nowoczesnymi metodami diagnostycznymi i leczniczymi, ale nie zawsze wszystko jest wyjaśniane pacjentowi w sposób wyczerpujący. Moim zdaniem lekarkę z Lublina należy "olać", i konsultować się z COI, bowiem zawsze w przypadku nawrotu (gdy wcześniej pacjent podawany był chemioterapii) podejrzewa się nabycie przez komórki nowotworowe chemiooporności i zalecana jest chemioterapia ratująca (II rzut). W tym przypadku jeśli zmiany wykryto w kościach może w grę wejść jeszcze radioterapia.

Pozdrawiam
napisał/a: kiki03 2009-05-06 19:26
Mama jest juz po wizycie w warszawskim Centrum Onkologii.Wstepnie lekarka skierowała ją na rezonans magnetyczny(za 1.5 mies.),wzięła od mamy wszystkie dotychczasowe wyniki oraz historie choroby i kazała dzwonic za tydzien,wtedy to ma jej powiedziec co dalej bedą z tym robić.Moze tu ktoś zacznie mame leczyć...jest juz chociaż jakaś nadzieja...Co do pani która tytułuje się lekarką lubelskiego szpitala - mama wczoraj była na wizycie u niej iiii......pani nadal nie wie co z mamą ma robić...no cóż...komentarz jest tu chyba zbędny...
napisał/a: Vieri 2009-05-07 10:51
Komentarz zdecydowanie zbędny. Spróbujcie poszukać MRI u siebie albo gdzieś indziej. Macie dowolność wyboru szpitala w którym wykonacie to badanie. Mniej więcej czas oczekiwania na badania tutaj:

http://kolejki.nfz.gov.pl/koc/kolejkiSzukaj.do
Oddział NFZ: LUBELSKI
Świadczenie: REZONANS MAGNETYCZNY

Szukajcie bo na przykład w Grodzisku Mazowieckim w SPS Szpitalu Zachodnim, ul. Daleka 11, czas oczekiwania wynosi 14 dni. Można trafić w krótki czas oczekiwania tylko nie koniecznie w swojej okolicy.

Pozdrawiam