wysokie ciśnienie

napisał/a: malenstwo23 2008-01-11 17:29
Hej Dziewczyny!Bylam 2stycznia u mojej pani doktor i od razu dala mi skierowanie do szpitala i kazala jechać od razu:( .W szpitalu podwoili mi dawke dopegytu i dołączyli jeszcze jeden lek ale żadnej reakcji.Nastepnęgo dnia miałam cesarkę.Na początku próbowali wywołać skurcze ale nie reagowałam.Dziś wróciłam z moim szczęściem-Kubusiem do domku,urodzł się 3 tygodnie za wcześnie alewaga 3400wzrost56cm 10punktów w skali Apgar!Zdowy śliczny i kochany a ssie za dwóch.Ja i mój partner jesteśmy szczęśliwymi rodzicami:)
napisał/a: kasia82k 2008-01-17 23:32
hej. :p witam wszystkich. przypadkiem znalazlam te forum a poniewaz tez mnie to spotkalo 3 lata temu postanowilam napisac.
u mnie to bylo tak: 1,5 roku staralismy sie z mezem o dzidzusia az sie udalo. bylismy wniebowzieci az przyszedl III trymestr:
przed 35 tygodniem puchlam w oczach i zaczelam czuc bole z prawej strony pod zebrami (rok po ciazy wyzytalam ze to tez jest obiaw zatrucia ciazowego-gestozy) poniewaz to pierwsza ciaza to myslalam ze jest ok. znajoma mi powiedziala ze tez miala bole i ze maly jej wchodzi pod zebra, to pomyslalam ze ja tez tak mam.
przez opuchlizne nieumialam wejsc nawet na 2 pietro. w 35 tyg (to byl poniedzialek) zaczela mnie bolec glowa (czolo, skronie i oczy), zaczelam wymiotowac i mialam rozwolnienie. przez 3 noce niespalam i plakalam z bolu bo sie wtedy nasilalo wszystko.
w piatek mialam termin u lekarza (mialam bialko w moczu) i powiedzialam mu o wszystkim, to na opuchlizne przepisal mi cherbatke pokrzywowa a bol glowy paracetamol :mad: . kiedy przyszlam do domu zaczelo mi switac ze cos gdzies czytalam na ten temat kiedys, szukalam i znalazlam (zatrucie ciazowe - zagrozenie zycia matki i cziecka), czytalam na glos przy mezu, ja plakalam a w oczach mojego meza byl strach. dzien zlecial. w sobote mielismy jechac do tesciow na noc bo byla wielkanoc. przez caly wieczor czulam sie dobrze, az do nocy ok 24.30 zerwalam sie z bolem glowy, wzielam paracetamol i zmiezylam cisnienie 190/160 i to bylo na tyle z moich wspomnien. resze znam z opowiadan meza: ok 2.00 w nocy meza obudzilo trzesace sie lozko :confused: podniosl sie zobaczyl mnie lezaca, nieprzytomna i z drgawkami na podlodze. karetka - szpital. do rana zbijali mi cisnienie i czekali az bedzie troche lepiej, w niedziele sie zdecydowali robic cesarke i o 10.20 urodzil sie moj synek (2.200g) zdrow jak ryba :) - cale szczescie. synka zobaczylam dopiero jak mial 3 dni, do tego czasu niepamietam nic- moze to i lepiej. moj maz do tej pory powtarza, ze niezyczy nikomu tego co on przezyl tej nocy.
w tej chwili staramy sie o drugie dziecko i lekarze mnie pocieszyli , ze drugi raz mi tez to grozi.
napisał/a: Klaudyna_24 2008-12-10 09:50
hej dziewczyny. postanowiłam napisac bo się martwię. mam ciśnienie
5.12 145/90
6.12 133/82
7.12 129/69
8.12 116/72
9.12 122/74
czy powinnam się niepokoić? pielęgniarka mówi że mam wysokie ciśnienie, ale jakoś tylko na wizycie mam ponad 140/90 a normalnie to widzicie same. co o tym myśleć? martwic się? po 2 niepokoi mnie też doś wysokie tętno waha się między 86-a 96. czy to normalne w ciązy? przepraszam że panikuję, ale staraliśmy się rok, to moje pierwsze dziecko. i chce żeby wszystko było ok, a jestem jakas niespokojna.
napisał/a: majandra 2008-12-22 21:53
nikaa51 napisal(a):czesc dziewczyny czy któraś z was wie moze cos o cisnieniu w czasie ciaży jakie są normy?? czytałam gdzies ze nie moze przekroczyc 140/90 a ja niestety mam 140/80 podobno przy wysokim ciśnieniu mozna zapomnic o naturalnym porodzie. Co wy wiecie na ten temat?
Ja miałam nadciśnienie w ciąży (150/90) i rodziłam naturalnie, bez komplikacji i bez znieczulenia:p;)

Klaudyna, a co na to lekarz?
ale
napisał/a: ale 2008-12-30 14:14
Ja mam 130 do 150 na 70 do 85. Lekarz mówi, że to nic strasznego, najważniejsze jest rozkurczowe (to drugie), które nie powinno przekroczyć 90. Jak będę miała 95 to mam leżeć, wypić melisę, odprężyć się i mierzyć. Gdy nie spadnie, albo gdy będzie wynosić 100 to na pogotowie. Tak samo, gdybym bardzo puchła i miała silne bóle głowy to też lepiej udać się na pogotowie.
Nic nie mówił o tym, że to przszkadza w naturlanym porodzie
ale
napisał/a: ale 2008-12-30 14:16
Klaudyna_24 napisal(a):
5.12 145/90
6.12 133/82
7.12 129/69
8.12 116/72
9.12 122/74
czy powinnam się niepokoić? pielęgniarka mówi że mam wysokie ciśnienie, ale jakoś tylko na wizycie mam ponad 140/90 a normalnie to widzicie same. co o tym myśleć? martwic się?


Nie masz się czym martwić, jest ciut za duże, ale ważne, że nie te drugie nie przekracza 90. Kontroluj często i jakby było jeszcze wyższe to udaj się do lekarza. Powodzenia i dużo zdrówka
napisał/a: majandra 2009-01-01 14:16
U mnie wysokie ciśnienie spowodowało okropny, rozsadzający ból głowy podczas porodu, ale szybko dostałam lek dożylnie i przeszło.
ale
napisał/a: ale 2009-01-01 14:29
Oj aż się boję, mnie całą ciążę tak boli łeb, że mam dość, a teraz przy podwyższonym to masakra jest
napisał/a: majandra 2009-01-01 15:27
Alexandra, to pamiętaj, żeby o tym tuż przed porodem wspomnieć.
napisał/a: Aniinka 2009-01-02 18:58
Klaudyna_24 napisal(a):hej dziewczyny. postanowiłam napisac bo się martwię. mam ciśnienie
5.12 145/90
6.12 133/82
7.12 129/69
8.12 116/72
9.12 122/74
czy powinnam się niepokoić? pielęgniarka mówi że mam wysokie ciśnienie, ale jakoś tylko na wizycie mam ponad 140/90 a normalnie to widzicie same. co o tym myśleć? martwic się? po 2 niepokoi mnie też doś wysokie tętno waha się między 86-a 96. czy to normalne w ciązy? przepraszam że panikuję, ale staraliśmy się rok, to moje pierwsze dziecko. i chce żeby wszystko było ok, a jestem jakas niespokojna.


niektórzy ludzie przy pomiarze przez pielęgniark esię denerwują i wówczas ciśnienie może być podwyższone, to mierzone w domu jest ok. tętno też masz w porządku jest podwyższone ale to normalne w ciąży, Twoje serce musi przecież odżywiać teraz dwoje;)
napisał/a: Aniinka 2009-01-02 19:00
jeszcze jedno ciśnienie powinno być mierzone po dość długim odpoczynku, a któa pielęgniarka czeka aż sobie odpoczniesz? ledwie wejdzie się do gabinetu od razu mierzą i nawet nie spytają czy przypadkiem nie wesszła pani po schodach?;)
napisał/a: mgs 2009-01-03 14:19
mnie się zawsze pytali :) nawet jak przyjeżdżałam samochodem to pielęgniarka kazała mi siedzieć przez chwile bo mówiła że jazda samochodem czasem bardziej stresuje ciężarną niż długi spacer :) i miała rację :D