Wysypka/pieczenie po stosunku
napisał/a:
carlos0071
2010-08-08 14:32
Witam
Kiedy przyjeżdża do mnie dziewczyna, bardzo często uprawiamy seks. Zdarza się to dosyć bardzo często. Średnio 2 razy w ciągu dnia ( ostatnio był dzień, w którym 4 )
Wcześniej co prawda około 1 stosunku dziennie. Po stosunku dostaję czerwonych krostek/plamek. Nie czuć ich w dotyku, są jakby w skórze lub pod nią. Plamki znajdują się na brzuchu, dokładnie pod pępkiem. Pojawiają się jeszcze w okolicach ud, na stycznej jąder z udami.
Razem z dziewczyną myślimy, że są to potówki od styczności ciał. W końcu pojawia się to w miejsach, w których nasze ciała przylegają do siebie najdłużej. Ponad to krostki te nie swedzą, zazwyczaj znikają po jakims czasie i prawie wcale ich nie widać.
Inną sprawą jest pieczenie prącia po stosunku. Myślimy, że to nasza częstotliwość w łózku przyczynia się do tego, że mój członek piecze i swędzi.
Nie zawsze uzywamy lubrykantu podczas stosunku, a z naturalną lubrykacją mojej partnerki bywa różnie, ale czasami się lekko na początku "obetrę", więc pewnie to jest przyczyna. Żołądź jest w połowie czerwony, niekiedy mocno piecze/swędzi. Ostatnio z tego powodu nie mogliśmy się kochać.
Problemy i ich opis mogą wydawać się śmieszne. No cóż, mi samemu ciężko opisuje się te intymne sprawy, ale nie mam o nich pojęcia, coś się pojawia, to chcę wiedzieć co to jest.
Liczę na szybkie odpowiedzi Wybaczcie jeżeli są już podobne tematy.
Pozdrawiam
Kiedy przyjeżdża do mnie dziewczyna, bardzo często uprawiamy seks. Zdarza się to dosyć bardzo często. Średnio 2 razy w ciągu dnia ( ostatnio był dzień, w którym 4 )
Wcześniej co prawda około 1 stosunku dziennie. Po stosunku dostaję czerwonych krostek/plamek. Nie czuć ich w dotyku, są jakby w skórze lub pod nią. Plamki znajdują się na brzuchu, dokładnie pod pępkiem. Pojawiają się jeszcze w okolicach ud, na stycznej jąder z udami.
Razem z dziewczyną myślimy, że są to potówki od styczności ciał. W końcu pojawia się to w miejsach, w których nasze ciała przylegają do siebie najdłużej. Ponad to krostki te nie swedzą, zazwyczaj znikają po jakims czasie i prawie wcale ich nie widać.
Inną sprawą jest pieczenie prącia po stosunku. Myślimy, że to nasza częstotliwość w łózku przyczynia się do tego, że mój członek piecze i swędzi.
Nie zawsze uzywamy lubrykantu podczas stosunku, a z naturalną lubrykacją mojej partnerki bywa różnie, ale czasami się lekko na początku "obetrę", więc pewnie to jest przyczyna. Żołądź jest w połowie czerwony, niekiedy mocno piecze/swędzi. Ostatnio z tego powodu nie mogliśmy się kochać.
Problemy i ich opis mogą wydawać się śmieszne. No cóż, mi samemu ciężko opisuje się te intymne sprawy, ale nie mam o nich pojęcia, coś się pojawia, to chcę wiedzieć co to jest.
Liczę na szybkie odpowiedzi Wybaczcie jeżeli są już podobne tematy.
Pozdrawiam
napisał/a:
~gość
2010-08-08 17:47
ja zauważyłam takie plamki w miejscach, gdzie dotykają się sfery z mniejszym lub większym owłosieniem, jeśli np dziewczyna goli się na dole, to jej małe kłujące włoski mogą Ciebie podrażniać przy seksie
napisał/a:
~gość
2010-08-08 18:43
Z piekącą pałeczką to najlepszy byłby lekarz. Może być jakaś infekcja. Jeśli to jest tylko zmęczenie materiału to postaraj się nawilżać sprzęt oraz po bzykanku zrób mu okład z rumianku. Pamiętaj o nawilżeniu.
napisał/a:
~gość
2010-08-10 17:00
pomyslalam o tym samym co vanilla - moze ona Cię po prostu drapie?