Z biegunki w Zaparcie, i obawa przed powrotem do B.

napisał/a: Sakura 2010-09-21 23:00
Witam Serdecznie.

W ubiegłym tygodniu we wtorek obudziłem się z rana z bardzo silnymi bólami brzucha (raczej nie miałem problemów z brzuchem. Biegunce nigdy nie towarzyszyły bóle. Muszę przyznać, że w ostatnich miesiącach odżywiałem się niezdrowo).

Miałem intensywną biegunke (na muszlę co 3-4 minuty, ale fekalia, nie były wodnistę) plus straszny ból brzucha, przez który na ziemi leżałem. Sąsiad poratował mnie lekami. Od nospy bóle mineły, a węgiel zwalczył biegunke całkowicie. Zywiłem się samymi sucharami, kleikami i wodą. W piątek myśląc, że jestem zdrowy zjadłem 3 kabanosy, sałatkę wielowarzywną plus 2 piwa.
Z rana w sobote obudziłem się znowu z wielkim bólem i biegunką. Na pogotowiu lekarz zapisał mi Nifurokzasyd.

OD soboty jestem na Diecie (dzisiaj poszerzyłem jadłospis o rosól, kurę gotowaną. jutro dodaje pieczywo typu " Wasa" z dżemem i serem żółtym). Brzuch raczej nie boli, a od soboty się nie wypróżniałem.

I tutaj mianowicie zaczyna się mój problem. Bywam hipochondrykiem i we wszystkim się czegoś dopatruję.
Zastanawia mnie czy to normalne, że od soboty (ostatniej biegunki) nie wypróżniałem się.
Co prawda 3 dni jadłem tylko suchary kleiki, plus dzisiaj rosół. Jednak 4 dni bez toalety to długo.
Z jednej strony nie chcę wpaść znowu w biegunkę a z drugiej chciałbym się wypróżniać normalnie.

Za wszystkie rady z góry dzięki.

P.S gdybyście mieli pod ręką spis rzeczy, które mogę wprowadzać powoli do diety, a czego unikać byłbym wdzięczny.

Pozdrawiam